Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Paryski marsz na manowce

Czy wielki, milionowy marsz Francuzów to przejaw przebudzenia? Obywatelskiej dojrzałości? Gest świadomego patriotyzmu i przywiązania do wartości? Czy może grupowy gest bezradności i wyraz reakcji na strach?

Czy wielki, milionowy marsz Francuzów to przejaw przebudzenia? Obywatelskiej dojrzałości? Gest świadomego patriotyzmu i przywiązania do wartości? Czy może grupowy gest bezradności i wyraz reakcji na strach?

1. Islam.

346564917_8aca6d4bf1.jpg

Islam nie jest, jak chcą teraz zwolennicy tej tezy, religią przemocy i agresji. Przykładów na dobre i pokojowe stosunki z społecznościami Islamu jest wiele.

Jak w każdej wielkiej zbiorowości, są, w ramach Islamu, prądy agresywne i nietolerancyjne. Są łatwe do wskazania i nazwania. Zdumiewające jest to, że z jednej strony, niemal, ukrywa się istnienie i źródła tych radykalnych prądów, z drugiej oskarża Islam jako całość.

Jedynym skutkiem takiego podejścia jest generowanie konfliktu między Zachodem a Islamem. Tworzenie napięć, które w inny sposób mogłyby nie zaistnieć.

2. Wolność słowa.

Jest ta wolność słowa czy nie? Chciałoby się zapytać, na kanwie wszystkich wydarzeń, związanych z Charlie Hebdo.

Otóż. Nie ma. Nigdy nie było. I nigdy nie będzie. Na Zachodzie zawsze była wolność głoszenia treści zgodnych z obowiązującym światopoglądem i karane było głoszenie treści przeciwnych.

W czasach dominacji Chrześcijaństwa, wolno było głosić poglądy popierające Kościół, ale kto głosił poglądy przeciwne to nie miał fajnego życia, o ile je w ogóle zachował.

Obecnie na Chrześcijaństwo można pluć ile wlezie. Dlaczego? Bo to zgodne z obowiązującym aktualnie światopoglądem na Zachodzie. A jaki to światopogląd? Ano zbitka: ateizm, egoizm.

Wolność słowa na Zachodzie? Rocco Buttiglione nie mógł zostać komisarzem UE ds. sprawiedliwości, bo wyrażał konserwatywne i katolickie poglądy na temat homoseksualizmu. Taki Brendan Eich, szef amerykańskiej korporacji Mozilla, która dostarcza m.in. Firefox, został wyrzucony z pracy bo nie podobały mu się związki jednopłciowe, zwane małżeństwami. Jaka wolność słowa? O co chodzi? Obowiązujący światopogląd i tyle.

3. Obowiązujący światopogląd.

Obowiązujący światopogląd, zawsze ma na celu kształtowanie nowego człowieka.

W średniowieczu, kształtować chciano dobrego chrześcijanina, który będzie posłuszny władzy, bo ta przecież z nadania boskiego się brała. Ludzie byli posłuszni, władza była nieco skrępowana w swych poczynaniach wymogami Chrześcijaństwa. Kościół odgrywał rolę moderatora życia.

Druga wojna światowa i krwawe rewolucje nauczyły nas, że ludzie są ciemni. W swoich domach, rodzinach, religiach mogą snuć ciemne i agresywne plany, wiodące do katastrofy, wojny lub rewolucji. Dlatego, aktualnie, celem wydaje się być wyzwolenie człowieka. Wyzwolenie go ze wszystkiego. Na początek z religii. Tak aby ocen nie formułował, a postępowania swojego, nie opierał o wytyczne religii.

16067193958_7f263977dc.jpg

Po drugie człowieka należy wyzwolić z rodziny. Rodzina krępuje dążenie człowieka do szczęścia. Taki stary członek rodziny to może całkiem zatruć życie pozostałych, koniecznością opieki nad nim i ponoszenia kosztów. Stąd wyjście i rozwiązanie problemu - eutanazja. Przed koniecznością opieki i wychowania nowo rodzących się dzieci, chroni nas, z kolei, aborcja.

Rodzina może nieodpowiedzialnie kształtować swoje dzieci, to jest niezgodnie z obowiązującym światopoglądem. Może więc wychowywać ludzi stojących w opozycji do obowiązującego światopoglądu. Rodzina daje człowiekowi więzi i zabezpieczenie niezależnie od państwa/władzy, przez co staje się mniej podatny na właściwe wychowanie. Dlatego z rodziny należy człowieka wyzwolić.

Ostatecznie człowieka należy wyzwolić z rozumu. Ze zdolności do osobistego wnioskowania i z przekonania, że może być ono słuszne, mimo sprzeczności z poglądami dostarczanymi obywatelowi przez upoważnione instytucje i wykształconych ekspertów.

Metody wdrażania obowiązujących wartości i modelu człowieka są różne. Na początek warto zauważyć piramidalną liczbę kompletnych bzdur, małych głupot, niespójności logicznej obrazu rzeczywistości dostarczanego przez media. Ponieważ to się wszystko nie składa w logiczną całość, odbiorcy pozostaje kapitulacja, czyli rezygnacja z własnego procesu wysnuwania wniosków i zdanie się na opinie "ekspertów". Temu służy sterowana "wolność słowa".

Dalszą metodą jest deprecjonowanie jakiejkolwiek godności osoby ludzkiej, a w szczególności szyderstwa z religii. To ważny środek oddziaływania na ludzi. Na tej niwie, pracowało (może nieświadomie) pismo Charlie Hebdo.

4. Błędy polityki Zachodu.

W swoich poczynaniach względem świata Islamu, Zachód popełnia błędy.

Najechał Irak, gdzie świecki dyktator utrzymywał porządek i trzymał w ryzach terrorystów. Skutek? Kilkaset tysięcy zabitych. Krew, nienawiść, prześladowania Chrześcijan, powstanie terrorystycznego państwa obcinaczy głów wzywających do walki z Zachodem.

Zmusił do odejścia świeckiego dyktatora Egiptu. Skutek? Islam przy władzy. Prześladowanie Chrześcijan. Zamieszki. Setki zabitych. Ponowny przewrót świeckiej armii.

"Rewolucja" w Libii. Świecki dyktator usunięty. Ruina kraju. Zamordowany ambasador USA. Powszechne bezprawie, tortury i zbrodnie. Wylęgarnia terrorystów islamskich.

"Rewolucja" w Syrii. Świecki dyktator walczy w części kraju. Chrześcijanie są prześladowani i mordowani. Finansowa i militarna pomoc Zachodu i jego sojuszników, dla "powstańców" przeciw świeckiemu reżimowi, posłużyła do budowy państwa islamskiego na terenie Syrii i Iraku. Sojusznikiem Zachodu w Syrii stały się wojska Al-Kaidy.

A gdyby Zachód nie robił nic? Byłby pokój. Owszem, ludy wielu państw, rządzone byłyby przez skorumpowanych i bezlitosnych dyktatorów. Jednak marzenie o tym, że alternatywą dla tych rządów, będzie pokojowa demokracja na wzór Zachodu, okazała się błędem, i czas to przyznać.

5. Sumując.

Wydaje się, że obserwowane narastanie napięć, nie jest dziełem przypadku. Konflikty między Islamem a Zachodem nie pojawiają się samoistnie, terroryzm i narastające animozje, mają swoje źródła. Jedne z tych źródeł to, oparte o błędne przewidywania, działania Zachodu. Gdy na przykład szyicki (to jest najbardziej pokojowy) Iran jest przedmiotem ostrych sankcji, to hańbiąca prawa człowieka Arabia Saudyjska (kobieta nie może mieć prawa jazdy) jest hołubiona przez Zachód (zbrojona i finansowana handlem).

Wyzwolony człowiek Zachodu, ma być człowiekiem pokoju. Człowiekiem, którego państwem będzie korporacja, rodziną będzie korporacja, przyjaciółmi będą koledzy z korporacji. Dzieci będą z probówki, rodzone w ramach usług przez zawodowe matki z trzeciego świata. Seks będzie w ramach imprez korporacji. Wliczone w koszta i jednocześnie wzmacniające więzi korporacyjne.

Dzięki temu ma zapanować pokój i dobrobyt. Odrzucenie jednak etycznego kodu wynikającego z religii, skutkuje brakiem jakiegokolwiek kodu. Nie ma bowiem żadnego odniesienia, poza tym co powie w danej chwili człowiek, albo władza. Człowieka przed władzą nie chroni już nic. Władzy już nic nie krępuje. Orwell z Huxleyem odbijają szampana i piją na umór, ostatkiem sił z pod stołu gardłując: "A nie mówiliśmy?"

Ale jest szansa. Szansa na przebudzenie. Wahadło losów i zdarzeń, procesów społecznych i postaw ludzi, czasem odwraca swój kierunek. Jest szansa na dostrzeżenie, że ludzkie bezpieczeństwo i godność musi mieć umocowanie w czymś więcej niż świstek papieru zwany konstytucją.

Jeśli ludzie chcą bezpieczeństwa i wolności, to czas błędy nazwać i przestać je popełniać. Czas zweryfikować czy przyjęty kierunek wiedzie do stabilizacji i pomyślności, czy do konfliktów, zagrożenia i zubożenia.

7069893561_38f6d8dc8d.jpg

Czas na wolność słowa, która nie będzie reglamentowana tym, czy jest to plucie na religię. Czas dostrzec, że Chrześcijaństwo było składnikiem cywilizacji sukcesu i rozwoju. Zaś jego odrzucenie wiedzie w wieki ciemne. Gdzie owszem, jest ciepło i słodko, ale w pieczarze, u wyjścia której stoi cerber władzy.

--------------------------------------------------------------------------
Image Courtesy of With Luv, Tjebbe van Tijen, Ferran Jordà

Blog domowy

Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #Paryż #Charlie
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.