Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ołówkiem można zacząć wojnę, ale nie można jej nim wygrać.

Niezależnie od rozwoju cywilizacji, uwarunkowań historycznych i ekonomicznych istnieją na świecie od samego początku pewne prawa naturalne. Można nazwać je też pewnymi zasadami, których nie da się zmienić. Jak ma się to do tego co wydarzyło się wczoraj w paryskiej redakcji?

Ołówkiem można zacząć wojnę, ale nie można jej nim wygrać.

Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie jak wyglądają dzisiaj mentalnie największe i najbardziej rozwinięte ekonomicznie kraje Europy zachodniej. Po latach bogacenia się społeczeństwa, rosnącego pkb, obudowy powojennej, przychodzi okres pewnej stagnacji. Największy jednak zastój panuje nie w gospodarce tych państw, a w samym społeczeństwie. Młode pokolenia zostały wychowane w dobrobycie, bez poczucia większego zagrożenia. W polityce i głowach ludzi panują raczej poglądy lewicowe, a na prawej stronie do niedawna dostrzec można było tylko najbiedniejszych frustratów, którzy być może jako nieliczni doznali trochę innego życia i wychowania.

Czy rzeczywiście da zbudować się świat bez stresu, przemocy i zła. Czy jesteśmy w stanie stworzyć Europę wspólnych myśli, tolerancji i wzajemnej akceptacji. Czy sami jesteśmy tacy z natury?

Świat pomimo tego, że nigdy nie był tak rozwinięty i humanitarny, dalej pozostaje tym samym miejscem. Często prowadzę rozmowy na temat wpływu nauki, historii i sztuki na kształtowanie się świata i społeczeństwa. Świat wrażliwości artystycznej nie jest mi obcy. Natomiast wiem, że nie da się wyrażać emocji i uczuć tylko sztuką. Ukazywanie problemów świata i otoczenie poprzez artystyczne działania jest znane od zawsze i uchodzi też za pewną terapię. W Polsce satyra była tak mocno rozwinięta zarówno podczas okupacji niemieckiej jak i później za czasów komuny. Łatwiej jest coś namalować, nagrać, czy wreszcie ironizować niż się z tym zmierzyć. Nie zawsze zresztą możemy stawić temu czoła. Nie znałem rysowników z redakcji Charlie Hebdo, nie wiem jakie mieli motywację, czy chcieli coś przekazać. Myślę, że obrażając religie starali się zmierzyć z czymś na co nie znali odpowiedzi. Nie chce ich za to ani piętnować ani namaszczać na bohaterów, ale wiem, że po części mogę się z nimi utożsamić. Świat muzułmański nie jest zainteresowany wyższymi sferami życia, odwołuje się właśnie do tych pierwotnych zasad, o których człowiek otoczony innymi bodźcami zapomina. W każdym z nas drzemie agresja, nietolerancja, pożądania, tylko staramy się je przykryć, albo inaczej pokazać. To są sfery nie tyle naszego człowieczeństwa co naszej zwierzęcej, pierwotnej natury.

Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości takie kraje jak Francja, Niemcy, Wlk. Brytania będą musiały w sobie odkryć tę pierwotną naturę, ulice być może będą spływały krwią, w ludziach zacznie pojawiać się agresja i wtedy tak jak w czasie już wielu wojen świat zapomni o artyźmie, a skupi się na pierwotnych instynktach, tak żeby przetrwać, żeby nam Europejczykom to co nasze nie zostało zabrane. Tak już jesteśmy skonstruowani, że w trakcie zagrożenia się zmieniamy i mobilizujemy. Zmienia się nasza natura i choć dzisiaj samemu mi ciężko o tym myśleć, to wiem, że nie da się w życiu zawsze schować za szkicownikiem, choć tak bardzo chcielibyśmy w taki świat wierzyć.

Data:

karlsobon

Karl Sobon - https://www.mpolska24.pl/blog/karl-sobon

na moim blogu chciałbym przede wszystkim podzielić się moimi własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi gospodarki w dużym stopniu opierając się na przykładzie Niemiec w których to obecnie mieszkam. Z wykształcenia jestem prawnikiem, choć bardziej bliska mojemu sercu jest muzyka. Chciałbym być maleńkim głosem młodego pokolenia, bo...bierność mojej generacji w tematach gospodarczo-politycznych mnie przeraża.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.