Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

ROSYJSKIE GASZENIE POŻARU BENZYNĄ

Działania Banku Centralnego Rosji i podnoszenie stóp procentowych, to gaszenie pożaru benzyną.

ROSYJSKIE GASZENIE POŻARU BENZYNĄ

Ostatni kryzys finansowy pokazał, że ekonomia jest jednak nauką bardziej związaną z psychologią niż matematyką. Nie można, bowiem, przewidzieć pewnych reakcji rynku opierając się li tylko na klasycznej szkole ekonomii Adama Smitha.
Zgodnie z tym nurtem pojawienie się na rynku pieniądza (zwiększona podaż pieniądza) wywołuje zwiększenie inflacji. Podczas tegoż kryzysu zarówno Bank Federalny (FED) w USA, jak i Europejski Bank Centralny, chcąc walczyć z recesją, wpompowały w rynek miliardy dolarów i euro. Więc – zważywszy na klasyczną szkołę ekonomii – wróżono, że zwiększona podaż pieniądza wywoła zwiększenie inflacji. Niektórzy ekonomiści przepowiadali nawet, że poprzez tak wielki dodruk pieniądza, powstanie hiperinflacja. Co się jednak okazało? Reakcja rynku była zgoła odmienna. Powstała deflacja.
Paradoks.

Nie wszyscy wyciągnęli wnioski z kryzysu finansowego i z uporem maniaka w dalszym ciągu chcą stosować zasady ekonomii klasycznej, choć wiadomo już, że nie zawsze przynosi to spodziewany skutek. Dowodem jest ostatnia decyzja podniesienia stóp procentowych przez Centralny Bank Rosji. Szefowa tegoż banku - Elwira Nabiullina, kierując się klasyczną szkołą ekonomii, postanowiła zmniejszyć podać pieniądza na rynku poprzez zwiększenie stóp procentowych. Jej motywacją była walka z inflacją. Tutaj mamy jednak pewien niuans, na który warto zwrócić uwagę. Mianowicie presja inflacyjna w Rosji nie jest wywołana zwiększoną podażą pieniądza, tylko ostrą dewaluacją rubla. A ponieważ gro towarów w Rosji pochodzi z importu, każde osłabienie miejscowej waluty powoduje, że na półkach sklepowych drożeją towary. Decyzje głowy Banku Centralnego nie przyniosą spodziewanego efektu. Co prawda zwiększenie stóp procentowych danej waluty powoduje, że rynki finansowe reagują umocnieniem waluty, ale w wypadku Rosji mamy kolejne zaskoczenie. Mianowicie po decyzji BC, rubel osiągnął swój historyczny dołek.
Kolejny paradoks.

Można śmiało stwierdzić, że działania Elwiry Nabiulliny nie przyniosą spodziewanego efektu, wręcz odwrotnie, pogłębią i tak już notowaną nieoficjalnie od roku recesję. Dlaczego tak się stanie?
Odpowiedź jest prosta. Zastosowane przez kraje zachodnie sankcje oraz te, które sam Putin nałożył dobrowolnie na Rosję (zablokowanie rynku spożywczego przed niektórymi towarami) powodują, że maleje podaż towarów. Co prawda można je zamienić towarami lokalnymi, ale do tego potrzebne są trzy rzeczy: czas, kapitał i technologie. Ponieważ komentujemy tutaj decyzję Rosyjskiego Banku Centralnego, skoncentrujmy się tylko na jednym czynniku – kapitale.

Buńczucznie hasła głoszone przez Putina, że rosyjski producent jest w stanie zaspokoić potrzeby rynku wewnętrznego ni jak nie mają się do rzeczywistości. Bo gdyby nawet założyć, że mają oni dostęp do technologii (te zawsze mogą ukraść z zachodu) to trudno rozwijać nową produkcję i nowe firmy, gdy stopy kredytowe rosną (czyli drożeje pieniądz). Innymi słowy podniesienie stóp procentowych powoduje ograniczenie dostępu do kapitału (i tak już mocno ograniczonego przez zachodnie sankcje), a co za tym idzie, ogranicza mocno rozwój lokalnych przedsiębiorstw. Mamy więc z jednej strony obietnice i zapewnienia Putina, że państwo stworzy odpowiednie warunki do rozwoju biznesu, a z drugiej elementarny błąd, który może skończyć się tym, że nie tylko nie powstaną nowe firmy, lecz zbankrutują te, które już istnieją. Co w konsekwencji może doprowadzić do pogłębienia się recesji i zwiększenia inflacji.

Dostęp do taniego kredytu to jeden z podstawowych czynników wpływających pozytywnie na rozwój, szczególnie małego i średniego biznesu. Ten z kolei jest szczególnie wskazany w krajach takich jak Rosja, gdzie gospodarka jest mocno scentralizowana i zmonopolizowana. Drogi kredyt to hamulec rozwoju. Działania BC przypominają więc gaszenie pożaru benzyną.

ZS

zdjęcie Elwiry Nabiulliny pochodzi ze strony kremlin.ru
Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #Rosja #gospodarka
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.