Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Fashyzm nie przejdzie

„Tageszeitung”, „Washington Post” i „Times of Israel” - czyli światowe media na tropie polskiego faszyzmu. Na łamach tych gazet bulwersujące czytelnika donosy o pomyśle producenta klocków Cobi. Plus godne odnotowania niedowierzanie, że żaden polski dziennikarz nie poświęcił tematowi uwagi.

Fashyzm nie przejdzie

Czujni szwedzcy rodzice na półkach z klockami znaleźli zestawy wojenne. Szybko interweniowali i kierownictwo Domów Towarowych zdążyło wycofać ze sprzedaży szkodliwe zabawki, zanim dokonały spustoszenia w głowach niewinnych europejskich dzieci.

Cobi (polski producent klocków legopodobnych) w swoim asortymencie posiada serię klocków „Mała armia WW2”, czyli z czasów II Wojny Światowej. Opakowanie opatrzone jest notką historyczną, a zestawy odwzorowują historyczne odpowiedniki. Tak więc składając brytyjski czołg Matilda MK II, niemieckie działo Flak 36/37 88mm albo sowiecką haubicę M-30 poznajemy realia tamtych czasów.

Zainteresowanie przyciąga także seria „Powstanie Warszawskie”. Barykady, samochody, ludziki polskich Powstańców i niemieckich żołnierzy.

I w tym nagle zrobił się problem: nazistowskie symbole na klockach. Co prawda ludziki żołnierzy nie mają na ubraniach symboli swastyk ani trupich czaszek. Ale to faszystowskie zabawki.

Od lat dzieci ( i dorośli) bawią się żołnierzykami. Wiernie oddana prawda historyczna w figurkach i modelach jest cenna wartością edukacyjną. Paranoje na tle „faszystowskich zabawek” stoją w dużym kontraście z realnymi problemami zakłamywania prawdy historycznej.

W czasach, kiedy 70 lat po wojnie wciąż mówi i pisze się o „polskich obozach koncentracyjnych” czy powszechna wiedza o Katyniu jest na świecie znikoma, absurdem jest tropienie niepoprawnych politycznie zabawek.

Poza tym dobre rady zza oceanu są bardzo nie na miejscu. Sorry, my Polacy tutaj na miejscu taką mamy perspektywę. Tuż przy nas rozgrywa się realna wojna na Ukrainie. Inaczej to wygląda niż w dystansu ciepłego Manhattanu. Lepiej jeśli znajomość czolgów i haubic u naszych dzieci nigdy nie wyjdzie poza zabawę klockami, ale nigdy nie wiadomo...

Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #cobi #ww2 #powstanie #klocki
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.