Nie będzie to byle jaki strajk, bowiem na te dwa dni odejdą od swoich zajęć urzędnicy zajmujący się odprawą oraz bagażami. Właśnie zdecydowali o strajku na brytyjskich lotniskach na Heathrow, w Gatwick i w Manchesterze. Związki zawodowe domagają się w imieniu pracowników podwyżki wynagrodzeń na poziomie 2,2 proc. I wyjaśniają, że strajk będzie uzasadniony, ponieważ ich przełożeni podwyżkę dostali – w wysokości 4,5 proc.
Związki zapraszają lotniska do spokojnych rozmów, choć kwestia strajku na największych brytyjskich portach lotniczych jest właściwie przesądzona i już wiadomo, że uwięzi na nich kilkadziesiąt tysięcy podróżnych.
- Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, jak bardzo uciążliwa będzie tego typu akcja protestacyjna – zapewnia Kevin Hall, regionalny przedstawiciel Związków Zawodowych. - Nasi członkowie, w ogóle pracownicy lotnisk, są przejęci tym, jak wiele kłopotów ta akcja sprawi. Z drugiej strony są sfrustrowani tym, że w kwestii ich zarobków negocjacje były prowadzone przez pracodawcę z pozycji siły i praktycznie utknęły w martwym punkcie. Zamiast zrozumienia szeregowi pracownicy zobaczyli podwyżki, nawiasem mówiąc dwukrotnie wyższe, niż oni sami się domagają. Jesteśmy... wkurzeni.
O ile empatia wymaga zrozumienia racji pracowników lotnisk w Wielkiej Brytanii, o tyle pragmatyzm (i doświadczenie) pewnie nakaże większości podróżnych zmienić świąteczne plany – do rezygnacji z podróży włącznie. Święta spędzone w przypadkowym tłumie nie należą do najwspanialszych w powszechnym odbiorze. Przy czym najgorzej będą mieli ci pasażerowie, którzy utkną w portach lotniczych za punktami kontroli paszportowej a bramkami prowadzącymi do samolotów, ponieważ de facto zostaną na czas strajku aresztowani przez pracowników lotnisk.
Z powodu strajku na lotniskach niezadowoleni są również przewoźnicy – opóźnienia w odprawach oraz bałagan w przewozie bagażu podróżnych narazi linie lotnicze na wymierne straty. Nie tylko związane z opóźnieniami, co zarazi angielskim chaosem większość lotnisk w Europie. Linie lotnicze będą musiały liczyć się z pozwami wynikającymi z nieudanych wakacji oraz zgubionych bagaży podróżnych. Tym bardziej, że pasażerowie już nie są osamotnieni w dochodzeniu swoich roszczeń od kiedy na rynku powstały i funkcjonują takie platformy jak niceflight.pl . Łatwiejsze dochodzenie roszczeń, może się przełożyć w sposób bezpośredni na wyniki finansowe firm lotniczych.