Po ataku w Sydney i krwawej masakrze w Peshawar polskie slużby ni stąd ni z owąd ubieraja się w wieniec laurowy za zasługi odniesione podobno w 2003 roku.
W 2003 roku ABW udaremniła skoordynowany atak terrorystyczny na polskie kościoły – zdradził w rozmowie z TVP Info gen. Paweł Pruszyński, były zastępca szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Podczas pasterki miał nastąpić atak w polskich kościołach. Zginęłyby tysiące naszych obywateli – opowiadał. Atak miał nastąpić podczas Bożego Narodzenia 2003 roku, został udaremniony dzięki akcji służb specjalnych o kryptonimie „Miecz”. www.tvp.info/18096692/podczas-pasterki-mial-nastapic-atak-w-polskich-kosciolach-zginelyby-tysiace-naszych-obywateli-byly-oficer-abw-zdradza-szczegoly-akcji-z-2003-roku
11 lat temu w pasterkę islamscy fundamentaliści planowali skoordynowane zamachy na katedry w czterech polskich miastach. W zamachach mogły zginąć tysiące ludzi.
– Do ataków miało dojść w dużych miastach, nie mogę powiedzieć, w jakich dokładnie. Mogę tylko ujawnić, że zamachy miały być przeprowadzone w katedrach, dlatego obawialiśmy się, że w ich konsekwencji mogłoby zginąć kilka lub nawet kilkanaście tysięcy osób – mówił były oficer ABW.
...przygotowania do zamachów były bardzo zaawansowane. – Było przygotowane już praktycznie wszystko. Ale dzięki pracy operacyjnej mieliśmy przewagę, wiedzieliśmy kto, co i kiedy.
Działania polskich służb polegały na tym,informował rozmówca, że osobom podejrzanym o przygotowywanie zamachu uniemożliwiono swobodne poruszanie się po terenie Polski. Dodał także, że akcja była skoordynowana z działaniem służb specjalnych w innych krajach. – Zatrzymania miały także miejsce w innych krajach, nawet w Australii – dodał.
Jeśli faktycznie taki bajer opowiada się publicznie a nie w pubie nad ranem, to trzeba słuchaczy uważać za kompletnych idiotów.
Były DOWODY przygotowywania akcji terrorystycznej i co? Ani jednego aktu oskarżenia? Żadnego procesu sadowego? Nikt nie został skazany? Skoro mówi się że zatrzymania mialy miejsce także w innych krajach- to znaczy że dokonano ich i w Polsce. I co? Zamiast podwieźć towarzystwo do Kiejkut zafundowano im bilety powrotne?
Cała ta "legenda" bylaby nawet śmieszna, gdyby nie była żałosna.
Gówno prawda !
Pewnie tak- tylko co masz na myśli? Którą prawdę?