Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

W co zagra Putin?

Czy informacje z ostatnich dwóch dni dają nam powód do niepokoju? Analiza tego, co działo się w polskiej polityce zagranicznej i na arenie międzynrodowej nie pozostawia wątpliwości – Europa i USA nie wykluczają wojny z Rosją. Co więcej – przygotowują się do ataku ze strony Rosji. Pytanie czy może on nastąpić? I kiedy?

W co zagra Putin?

Z nieokreślonych powodów informacje dotyczące wczorajszej aktywności polskiego rządu i Parlamentu starannie rozdzielano. Oto do Finlandii pojechała delegacja Sejmu. Przewodził jej marszałek Radosław Sikorski do niedawna szef polskiej dyplomacji, u jego boku był Tadeusz Iwiński, poseł zajmujący się sprawami międzynarodowymi przynajmniej od dwóch dekad, poliglota i bezspornie znawca Rosji. I choć w programie wizyty w Finlandii głównymi punktami było spotkanie z prezydentem Finlandii Saulim Niinistö i premierem Alexandrem Stubbem, wszyscy skupili się na spotkaniu Sikorskiego ze... Świętym Mikołajem. Zdjęcia marszałka Sejmu niemal na kolanach Św. Mikołaja przytłumiły nie mniej ważną informację – lakoniczną i ukrytą na stronach rządu, o telefonicznej rozmowie premier Ewy Kopacz z Barackiem Obamą, prezydentem USA oraz – już zupełnie oficjalną - o spotkaniu krajów Grupy Wyszehradzkiej i Szwajcarii w sprawie Ukrainy i bezpieczeństwa energetycznego.

Spotkanie w Finlandii dotyczyło bynajmniej nie prezentów pod tegoroczną choinką. To spotkanie dyplomacji z rządem kraju, który już nie raz opierał się Rosji i bezspornie znajdzie się na pierwszej linii frontu w wypadku wybuchu konfliktu. Finowie doskonale wiedzą, że ich pomoc może być kluczowa w pierwszych dniach ewentualnej wojny – pod warunkiem, że oprze się on na działaniach wojsk konwencjonalnych. Gorzej będzie, jeśli Rosjanie postanowią jednak użyć swojego arsenału broni chemicznej i jądrowej – mogą od kilku tygodni przygotowują wyrzutnie rakiet balistycznych przenoszących głowice nuklearne. Nad Bałtykiem, państwami bałtyckimi i Polską co i raz widać cień rosyjskich bombowców – tych, które mogą takie głowice przenosić.

To dlatego dzisiaj o północy siły zbrojne Litwy zostały postawione w stan podwyższonej gotowości bojowej – pierwszy raz w takiej skali od upadku Związku Radzieckiego. To reakcja na rosyjską aktywność wojskową, która wzrosła na lądzie, na morzu i w powietrzu.

- Od soboty obserwujemy zwiększoną aktywność sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w obwodzie kaliningradzkim, a także w zachodniej części Federacji Rosyjskiej. W związku z tym zapadła decyzja o podwyższeniu gotowości bojowej w naszych jednostkach wojskowych – informuje naczelnik sztabu litewskiej armii generał brygady Vilmantas Tamoszaitis.

Stan podwyższonej gotowości wprowadzono m.in. w jednostkach szybkiego reagowania stworzonych na Litwie przed miesiącem. Zgodnie z założeniem osiągają one gotowość w ciągu dwóch do 24 godzin od wystąpienia zagrożenia. W obecnej sytuacji na zagrożenia jednostki powinny reagować jeszcze szybciej.

Putin w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję zmaga się obecnie z wyjątkowym w swojej karierze kryzysem – nie tylko ekonomicznym, ale również własnym wizerunkowym. Rosjanie już wiedzą, że wizje głodu i mrozu nie są tak nierealne, jak im to powtarzano. Putina kochają – przynajmniej deklaratywnie – ale to szybko może się zmienić. Putin – budując przekaz, w którym winę za kryzys ponoszą UE i USA – powiedział 'A'. W przypadku kłopotów będzie musiał powiedzieć 'B', czyli przykładnie ukarać te państwa, które najbardziej Rosji szkodzą. I doskonale wie, jak to zrobić.

Data:
Kategoria: Świat

Pawel Pietkun

Pietkun - https://www.mpolska24.pl/blog/pietkun

International and multilingual reporter and editor with wide background in economic and foreign affairs journalism, social media campaigner, spokesman, business analyst, marketing manager and markets analyst.

Komentarze 1 skomentuj »

wiem że przygotowania po stronie Polskiej są OGROMNE, po stronie Rosyjskiej również, fakt znam tylko fragmenty np.pierwszy raz uruchomiony od czasów zimnej wojny radar dzięcioł, jestem zdziwiony tym że tak mało jest informacji w mediach, zdziwię się jeżeli Putin nie odpowie atakiem militarnym na atak gospodarczy ze strony USA/EU/Izrael i po prostu pozwoli zdechnąć "jego Rosji", czy prawdą jest ze w Kaliningradzie nie rozpoczął się rok szkolny ponieważ szkoły przerobiono na koszary? pytanie do autora co by Pan zrobił na miejscu Putina, ja wskazał bym strefy ekonomiczne na terytorium Polski i zapowiedział atak rakietowy od dziś za 8tyg, z wykorzystaniem głowic typu A, siedział i obserwował ucieczkę inwestorów, montowni, sprzętu, żyjemy w ciekawych czasach, mi jest przykro że większość społeczeństwa nie wie za co za chwilę może zginąć, polecam książkę: Himmler. Buchalter śmierci, zwłaszcza opis tego co się działo w Warszawie, nikt nie wierzył w to co widzi na własne oczy, co się dzieje dookoła, zapowiada się replay.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.