Mamy powtórkę z Nowaka, w najlepszej tradycji Platformy Obywatelskiej. Tak jak wcześniej Nowak, Radek uważa swoją aferę benzynową za (cytat) "zamkniętą". Nic się nie stało, twierdzi Radek. Jesteśmy świadkami kolejnej próby sprawdzania jakimi kretynami są Polacy.
Dzisiejsza publikacja "Wprost" na temat benzynowych defraudacji Radka potwierdza informacje które krążyły w prasie już od roku. Niestety, do czasu niedawnej słynnej afery "madryckiej", księgowość Kancelarii Sejmu RP interesowała mało kogo. I tak zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Radka, złożone w zeszłym roku prokuraturze Warszawa Śródmieście przez posła Bartosza Kownackiego, zostało bezceremonialnie zlekceważone przez prokuraturę, która odmówiła nawet wszczęcia śledztwa. Może prokuratura była wtedy zbyt zajęta Nowakiem?
No ale teraz proces Nowaka się skończył a do tego wybuchła w międzyczasie afera "madrycka", która wywołała prawdziwą histerię w TVN i "Wyborczej", w wyniku której prokuratura w podskokach zajęła się księgowością "madryckich" posłów.
Ponieważ zasady podobno zobowiązują, oczekujemy, że prokuratura w podskokach zajmie się też sprawą marszałka Sikorskiego, której rozmiar finansowy przerasta wielokrotnie rozmiar afery "madryckiej".
Radek próbuje wbić nam w głowę dzisiaj rano, że nic się nie stało, ponieważ na podstawie lewych faktur wykorzystał tylko 1/3 limitu benzynowego który mu podobno przysługiwał. Czyli mógł ukraść więcej ale nie ukradł, więc wszystko jest OK. Może jeszcze Radek przyzna sobie samemu premię uznaniową, za oszczędność i gospodarność?
Mało tego, Radek wciska nam, że prawie co tydzień przemierzał swoim prywatnym samochodem 700 km w obie strony pomiędzy Warszawą i Bydgoszczą (okręgiem kujawsko-pomorskim). Biedny Radek ma na nowo problemy z pamięcią, tak jak przy opisie rozmowy Tusk-Putin, zapomniał już, że nawet po pizzę wysyłał służbowe limuzyny BOR. Czy postępujący Alzheimer Radka będzie okolicznością łagodzącą?
Radkowi wydaje się może jeszcze, że ma długie ręce, ale jego kłamstwa mają krótkie nogi. Tak jak wcześniej kłamstwa Nowaka.
Poseł Radek podróżujący prywatnym pojazdem, bez obstawy BOR