Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Na Heathrow o włos od zderzenia samolotu z dronem

Niezidentyfikowany dron był bliski trafienia w samolot lądujący na lotnisku Heathrow, całe zdarzenie potwierdził brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA).

Na Heathrow o włos od zderzenia samolotu z dronem

22 lipca pilot samolotu Airbus A320 poinformował o dronie będącym na wysokości 700 metrów nad ziemią i na podejściu do pasa startowego, który zagroził jego maszynie. Urząd CAA nie poinformował, o które linie lotnicze chodziło i jak blisko znalazł się dron od tej maszyny przewożącej 180 osób.

Temu incydentowi nadano kategorię "A" czyli "poważne ryzyko kolizji", co jest najwyższym stopniem zagrożenia. Śledczy nie byli w stanie zidentyfikować drona, który z racji swoich wymiarów nie pojawił się na radarze kontroli ruchu lotniczego i zniknął po spotkaniu.

To nie pierwszy taki przypadek i zagrożenie katastrofą lotniczą.W maju piloci samolotu turbośmigłowego zgłosili, że widzieli drona w odległości zaledwie 80 metrów od maszyny w trakcie zbliżania się do lotniska Southend na wysokości 1500 stóp (ok. 500 metrów) od ziemi.

Kolejne takie spotkania pokazują, że następuje gwałtowny wzrost liczby osób korzystających z dronów co stwarza realne zagrożenie dla lotów pasażerskich i komercyjnych. Sekretarz generalny stowarzyszenia pilotów, Jim McAuslan powiedział, że drony mogą spowodować powtórkę "z rzeki Hudson", gdy samolot został w Nowym Jorku (2009 rok) zmuszony do lądowania na rzece po tym jak ptaki zostały zassane do silników, powodując ich uszkodzenie.

"Zderzenie się już z obiektem o wadze 10 kg stanowi wielkie ryzyko i powód do niepokoju"

Sprzedaż dronów szybko rośnie na całym świcie, w Wielkiej Brytanii sprzedaje się miesięcznie od 1000 do 2000 sztuk. Stały się też popularnym prezentem świątecznym. Najtańsze i najmniejsze z nich kosztują już zaledwie 35 funtów, bardziej zaawansowane zdolne do przenoszenia kamery wysokiej rozdzielczości latające z prędkością 45 mil (do 80 km/h) kosztują ok. 3000 funtów. Znikoma liczba osób posiadających drony uczestniczyła w szkoleniach jak należy nimi się posługiwać i jakie są obostrzenia związane z ich użytkowaniem. 

Jak stwierdził rzecznik CAA nic jednak nie zastąpi "zdrowego rozsądku" przy korzystaniu z tych urządzeń. Rzecznik dodał, że obecny poziom ryzyka powinien budzić niepokój na przyszłość i ostrzegł, że łamanie przepisów dotyczących użycia dronów będzie surowo karane. "Osoby używające bezzałogowego samolotu muszą myśleć, korzystać ze zdrowego rozsądku i brać za ich użycie pełną odpowiedzialność. Istnieją przepisy, które mają moc prawną i muszą być przestrzegane."

W Wielkiej Brytanii, drony nie mogą być używane powyżej 400 stóp (ok. 120 metrów) nad ziemią i nie dalej niż w odległości 500 metrów od operatora i odległości nie mniejszej niż 50 metrów od ludzi, pojazdów i budynków. Przy czym należy pamiętać o wykluczeniu obszarów wokół lotnisk na podejściach do nich. Pilną się staje potrzeba uregulowania zasad używania znacznie większych niż obecnie dronów, jeżeli dopuszczamy myśl, że wkrótce mogą się pojawić drony transportowe wielkości Boeinga 737.

Żródło: BBC News

Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.