Rozdwojenie jaźni w Kongresie Nowej Prawicy

Mijają lata, a w KNP nic się nie zmienia. Cały czas trwa tam permanentne rozdwojenie jaźni.

Odkąd sięgam pamięcią w KNP mamy do czynienia z rozdwojeniem jaźni. Jedni działacze mówią jedno, a inni im zaprzeczają. Prezes ma swoje "pomysły" z których pozostali muszą się tłumaczyć. Słynna już afera z inwalidami czy ciągłe nawiązania do Hitlera. Niby każdy tłumaczył JKM, a i tak wiedział swoje... Przez dziwne rozdwojenie jaźni w KNP doszło już także do rozpadu partii. Może niektórzy z Państwa pamiętają odejście wiceprezesa oraz większości członków oddziału stołecznego, po storpedowanym konwencie partii w 2012 roku organizowanym własnie przez członków z Warszawy.

Jednak dzisiaj KNP przebiło wszystkie wcześniejsze wyczyny. Gdy były kandydat na Prezydenta Warszawy, Przemysław Wipler oświadcza, że poprze w drugiej turze wyborów Jacka Sasina, Prezes jednego z kół stołecznego KNP, informuje, że nie przyłącza się do tego apelu! źródło: http://wola.jkm.waw.pl/nie-popieramy-kandydatury-jacka-sasina/

Przypomnijmy, że Przemysław Wipler zastąpił w roli kandydata na Prezydenta Warszawy Jacka Wilka, właśnie na wniosek członków warszawskich struktur partii.

Ta sytuacja zdaje się być żałosna. Chyba Pan prezes koła się zapomina, lub wcale nie zna na polityce. Oczywiste jest, iż takie zachowanie doprowadza tylko do burzenia i tak nie najsilniejszego wizerunku partii. Ukazuje na forum publicznym panujące tam podziały. Poza tym nawoływanie do nie popierania żadnego z kandydatów, to strzał w kolano KNP. Bo komu jak nie im powinno zależeć na wysokiej frekwencji w każdych wyborach. Takie zachowanie z pewnością nie przełoży się na większą ilość głosów już za rok.

Ja ze swojej strony zachęcam do głosowania. Oczywiście wedle własnego uznania i sumienia.

Data: 29.11.2014, 02:15

Kategoria: Polska