Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

30. listopada wybory

Nie głosowałem na panią prezydent. Zapowiedziałem, że zagłosuję na kogoś innego. I tak zrobiłem. W referendum głosowałem za odwołaniem HGW. Mimo, że rok tylko dzielił nas do końca kadencji. Cenię panią prezydent za znajomość finansów. A także za urok, jaki zdarza się jej czasem ujawniać. Ale nie odpowiada mi tumanienie wyborców.

W sprawie wyboru prezydenta Warszawy w drugiej turze użyto argumentu, że pan Jacek Sasin liczyć może już na wygraną. Wszyscy bowiem, którzy głosowali na inną kandydaturę niż pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie widzą jej na tym stanowisku.

Nie głosowałem na panią prezydent. Zapowiedziałem, że zagłosuję na kogoś innego.  I tak zrobiłem. W referendum głosowałem za odwołaniem HGW. Mimo, że rok tylko dzielił nas do końca kadencji. Cenię panią prezydent za znajomość finansów. A także za urok, jaki zdarza się jej czasem ujawniać. Ale nie odpowiada mi tumanienie wyborców. Świadomym wprowadzaniem ich w błąd była, w 2006 roku, kiedy po raz pierwszy ubiegała się o prezydenturę w mieście,  satelitarna wyborcza mapa Warszawy z naniesionymi inwestycjami po jej pierwszej (2006-2010) i drugiej (2010-2014) kadencji w ratuszu. Miały to być: podziemne parkingi na gruntownie przebudowanym Placu Trzech Krzyży i Placu Powstańców Warszawy, most przez Wisłę na wysokości Wawra, linia metra („trzecia”) łącząca Dworzec Wileński z Gocławiem i ta druga od Chrzanowa aż po Białołękę. Na dodatek całkowicie zabudowane budownictwem wielorodzinnym pole powsińskie! Wiele innych. Ściema. Oszustwo. „Ciemny lud to kupi”ł (korektę proszę o uwagę – błędu nie ma). Na taką fałszywą propagandę zgody nie ma. Nie ma zgody na kłamstwo. Podobnie jak na niedemokratyczne jej zachowanie wobec burmistrza Ursynowa. Traktowanego z buta, niesprawiedliwie i niegodnie mimo, że jego wyniki lokować go powinny w czołówce burmistrzów dzielnic Warszawy. Nie był jednak z platformerskiej stajni. To wystarczyło by ograniczać mu kompetencje. Upokarzać.

Jacek Sasin. Kontrkandydat. Najlepszy z możliwych, jakiego Jarosław Kaczyński mógł wysunąć.

Powiem wam swoją najzupełniej prawdziwą opinię. Prawdziwą do rdzenia w moim kręgosłupie. Ja mało jestem partyjny. Owszem wiem, że bez partii nie ma demokracji. Ale upartyjnienie wszystkiego, co tylko nie potrafi obronić się przed partiami uznaję za chorobę. Bardo szkodliwą dla ludzi. Jeśliby Sasin był niezależnym kandydatem, waszym kandydatem a ja miał wybór SASIN versus HGW ręka mi by nie drgnęła. SASIN! Cień Kaczyńskiego jednak mocniejszy.

PiS to sekta. Smoleńsk był jej religią. Przestał. Wyczerpał swą destrukcyjną moc. Niewierni przeżyli. Macierewicz raz górą, innym razem skrywany, poczem znów za prezesem eksponowany jako ten drugi. Kaczyński ludzki albo nieludzki. Zależnie od potrzeby. Przedwczoraj u Rydzyka powiedział w końcu to, co zapowiada gorącą jesień i jeszcze gorętsza przyszłą zimę, kiedy przegra wybory sejmowe. Sfałszowali wybory! Kto sfałszował – jeszcze nie wie. Ale się dowie. Wie kto tego fałszerstwa jest beneficjentem. Ale nie powie. I tak w koło. To antypolska polityka. Antydemokratyczna i wredna. Ona żeruje na braku poczucia bezpieczeństwa pośród milionów ludzi w kraju gwałtownych, fundamentalnych zmian. Jego krytyka państwa nie ma u podszewki troski. On wyraźnie odczuwa satysfakcję, kiedy to państwo funkcjonuje tak, jak mówił minister Sienkiewicz o sztandarowym projekcie Donalda Tuska: Ch, d i kamieni kupa. Taka postawa to niszczenie państwa. Wina Polaków taka, że lud ciemny nie chce do końca oddać się wodzowi. Lepiej więc by to państwo sczezło niż było rządzone przez kogoś innego. Sasin nic nie mówił. Jak ognia unika tego co niewygodne. HGW mówiła. Nie z mojej ona bajki, lecz potrafi powiedzieć też to, co dla niej niewygodne.

Pamiętam tę pierwszą jej kampanię. I to, co robiła z Guziałem. Widzę warszawski nepotyzm Platformy. Ale pamiętam też kolesiostwo PiS w Wołominie. I Sasina, któremu to nie wadziło. Nie potrafię w wyborach nie głosować. Zbyt długo walczyłem o to, żeby były wolne. Zbyt wiele zapłaciłem. Choć czasem bardzo bym chciał potrafić powiedzieć: a p-cie się! Jak wielu to robi. Nie zrobię jednak nic, co mogłoby wzmocnić partię destrukcji. Co torować będzie drogę do władzy Jarosławowi Kaczyńskiemu. Z Macierewiczem w tle. Zagłosuję na HGW.

Swoją drogą rad bym wiedzieć na kogo zagłosuje Piotr Guział.

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.