Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Gnicie kulturowe Zachodu

Byłem niedawno w Azji i obserwowałem tradycyjne społeczeństwo, oparte na wartościach duchowych, religijnych, w którym funkcjonuje tradycyjny model rodziny, w którym kobieta wychowuje dzieci, a czasami robi karierę zawodową, awansując do szczebla dyrektora. Zaś wszystkie kluczowe funkcje pełnią mężczyźni.

Gnicie kulturowe Zachodu

W tamtą stronę leciałem przez Mińsk, specjalnie, żeby zobaczyć jak wygląda głęboka komuna. Nie zawiodłem się, przez kilka godzin czekania na dalszy lot poczułem się jak w Polsce 30 lat temu. Paskudne lotnisko, pasażerowie tranzytowi nie mogą sami nigdzie chodzić tylko mają opiekuna, a w zasadzie opiekunkę, bo pogranicznicy to były same kobiety. Włoski pilot, który czekał ze mną na transfer nawet na ich widok zaczął cmokać.Wszystkie panie były bardzo uprzejme, ale na lotnisku czułem się jak po wybuchu bomby neutronowej, nikogo, ani żywej duszy. W salonie klasy biznes bardzo miła obsługa, jest herbata z cytryną i czipsy serowe o nieokreślonym smaku, o wymiarach 5 na 20 cm. Pilot z Włoch pytał się czy nie boję się lecieć Bielavią, a ja na to że Googlałem i nigdy nie mieli wypadku. A on na to, że jak są problemy to ukrywają. Ale lot do Azji był spokojny, jedzenie niezłe, a obsługa bardzo miła.

Za to lot powrotny Lufthansą przypomniał mi, na jakich wartościach budowana jest Unia Europejska. Chciałem obejrzeć film, żeby jakoś zabić czas do posiłku i wybrałem komedię p.t. Nowoczesna rodzina. I co widzę, dwóch miłośników wielofunkcyjnego odbytu, w tym jeden bardzo gruby, którzy już adoptowali dziewczynkę, a teraz będą adoptowali chłopca. I główny dylemat jaki mają, to czy impreza na której to ogłoszą ma być skromna, czy huczna. Wesoło, uśmiechy, fajnie, cool, osom. A potem wybrałem film, gdzie jest normalna rodzina i co widzę, zaharowaną kobietę, która poświęca się i zaniedbuje, żeby wychować dzieci, i ciągle kłoci się z mężem. Przekaz był jednoznaczny, miłośnicy wielofunkcyjnego odbytu to lepsi rodzice niż normalna rodzina, gdzie jest mama i tata.

Media w Europie realizują sześciopunktowy plan ekspansji kulturowej miłośników wielofunkcyjnego odbytu, opisany w kultowej dla tychże miłośników książce z lat 1980-tych. Wiem, bo słyszałem na ten temat wywiad w radio Warszawa, podczas golenia. Ostatnim puntem planu jest wściekły atak na przeciwników promocji wielofunkcyjnych odbytów, trzeba ich pokazywać jako oszołomów, odbytofobów itp.

Statystycznie miłośników wielofunkcyjnego odbytu jest 2 procent. W Amsterdamie 4 procent. Ale jakimś zrządzeniem losu tacy miłośnicy pojawiają się w prawie każdym filmie kręconym w Hollywood, co ma pokazać maluczkim, że takie związki, są dobre, a normalna rodzina, gdzie jest tata i mama to staroświecka patologia.

Ale wracamy do demografii i siły gospodarek. Kraje które są źródłem propagandy wielofunkcyjnego odbytu są w odwrocie. Europa jest w potężnym demograficznym kryzysie, a z penetracji odbytu nie będzie więcej dzieci. W Kalifornii już głównym językiem jest hiszpański, co oznacza silny wzrost wpływów kościoła katolickiego w tym stanie, bo Meksykanie to praktykujący i tradycyjni katolicy. Mamy dynamiczny wzrost populacji tam, gdzie model rodziny jest tradycyjny, w Azji i w Afryce. A mój kolega z Atlanty ostatnio wyjaśnił mi, że tradycyjni Republikanie zmasakrowali Demokratów w wyborach lokalnych w skali bez precedensu w historii Ameryki. Sami Amerykanie odrzucają obyczajowe lewactwo promowane przez Demokratów, oraz cytuję kolegę z Atlanty – socjalizm promowany przez Buraka Bambo – czyli tamtejszą anty reformę ochrony zdrowia.

Podobno innowacyjność idzie w parze z ilością miłośników wielofunkcyjnego odbytu. Ostatnio oficjalnie przyznał się do tego szef sekty Apple. nazywam ich sektą, ponieważ Net Promoter Score mają na poziomie 70 procent dla niektórych produktów, a takie wskaźniki występują wyłącznie w sektach. W jednym z rankingów miastem najbardziej przyjaznym miłośnikom wielofunkcyjnego odbytu został Tel Aviv, największe miasto jednego z najbardziej innowacyjnych krajów na świecie.Z reguły w tych rankingach znajduje się także San Francisco i Nowy Jork, a w Europie Berlin, wszędzie tam kwitnie innowacyjność. Tym, którzy kumają statystykę i ekonometrię (z czego robiłem doktorat w 1996 roku) przypominam, że nie należy mylić korelacji z przyczynowością. Czyli fakt, że w miastach przyjaznych miłośnikom wielofunkcyjnego odbytu jest wysoka innowacyjność nie wynika, że pierwsze powoduje drugie, bo może być odwrotnie, czyli innowacyjność może sugerować wysoka tolerancję i atmosferę akceptowania lub poszukiwania odchyleń od normy, co może przyciągać miłośników wielofunkcyjnego odbytu. Nie widziałem poważnych badan przyczynowości w sensie Grangera tego problemu.

Jeden z wielkich inwestorów zwykła mawiać, XIX wiek należał do Europy, XX do USA, a XXI będzie należał do Azji. Dlatego wzorce kulturowe które są siłą mediów krzewione w Europie czy w USA należą do przeszłości. Przyszłość to wzorce kulturowe, które dotrą do nas z Azji. Teraz tego jeszcze nie widać, ale za 10-20 lat takie stwierdzenie będzie dla wszystkich oczywiste. Dlatego w polskich szkołach zamiast nauki niemieckiego lub francuskiego powinien być mandaryński, a dzieci i studenci powinny częściej jeździć na wymiany do Azji niż do Europy. Mój 17-letni pierworodny właśnie wrócił z dwutygodniowego pobytu w Indiach w ramach wymiany szkolnej, gdzie mieszkał u tamtejszej rodziny. Wywarło to na nim olbrzymi wpływ, zobaczył że modlą się codziennie, że mają tradycyjny model rodziny, że są bardzo uduchowieni. Że lokalna społeczność jest bardzo ważna.

Pewno niektórzy czytelnicy bloga zastanawiają się po co to napisałem, narażając się na zarzuty bycia odbytofobem, zgodnie z punktem szóstym podręcznika wspomnianym powyżej. Ale zwyczajnie jestem zbulwersowany tym, co widzę na co dzień w mediach. Człowiek o tradycyjnych poglądach, którego wkurza, że na pytanie o płeć w Google i na FB są trzy odpowiedzi, którego wkurza, że w każdym filmie jest miłośnik promowanego wielofunkcyjnego, czasami musi odreagować. I na swoim blogu może, bo na FB od czujna policja poprawności odbytowej od razu wkroczy i zbanuje stronę.

Dobranoc państwu.

Data:

Krzysztof Rybiński

Economy of the XXI century - https://www.mpolska24.pl/blog/economy-of-the-xxi-century

Professor Krzysztof Rybinski holds MA in computer sciences, and Ph.D. in economics. He has an extensive professional background. He worked as software engineer in Tokyo, director of the Soros Foundation programs in CEE, a consultant to the World Bank. He was chief economist and managing director at commercial banks. In 2004, he was appointed the Deputy Governor of the National Bank of Poland by the President of Poland and performed this function for four years until 2008. He was in charge of research, foreign exchange reserves management, payment systems, cash circulation management, monetary statistics and international relations. Under his supervision National Bank of Poland changed its investment strategy which resulted in additional one billion dollars profit for Poland. In 2004-2005, he was member of the EU Economic and Financial Committee, and in 2007-2008 a member of the Polish Financial Services Authority. In 2007-2008 he served as a World Bank alternate governor for Poland. He was also member of the supervisory boards of several financial sector companies (2008-2009) and Partner in Ernst & Young Poland (2008-2010). Since 2010, he has been Professor and President of Vistula University in Warsaw, which offers education to students from more than 30 countries. In 2012 he launched the investment fund called EUROGEDDON, its investment strategy assumes deepening financial crisis in the Eurozone. The fund launch was covered by Financial Times and CNN International.

Krzysztof Rybinski was economic advisor to several Polish governments. In the last few years he was a coauthor of country higher education strategy, e-government strategy and intellectual capital strategy.

Krzysztof Rybinski is author of numerous refereed papers in economics and (co) author of several books. In March 2012 ranking he was ranked the fourth best Polish economist by number of scientific citations. In October 2012 he received the business award of most respected Polish economist. He has also contributed hundreds of articles on economics and financial markets to Polish newspapers. He published in The Wall Street Journal, Financial Times and The Economist. He was the first senior central banker in the world to have started a popular and often quoted by media economic blog www.rybinski.eu already in 2006.

Komentarze 3 skomentuj »

W punkt i poczuciem humoru :)

Miłośnicy wielofunkcyjnego odbytu ! Prawdziwa bomba w nazewnictwie !Jaka kultura,precyzja i rzeczowość !!!!!

Ten tekst właściwie nie jest homofobiczny, raczej obnażający autora, obnażający nie tylko brak elementarnej wiedzy (od skrajnie stereotypowego widzenia Azji do % homoseksualistów w populacji), jest nie tylko festiwalem pogardy dla homoseksualistów, ale i do kobiet, zarazem jest rodzajem prostackiej buraczano-kibolskiej narracji. Autor wyraźnie zapatrzył się w księdza Oko, a może to jego własna inwencja? Brak odpowiedniego słowa, aby ten tekst opisać, więc muszę użyć wielu słów. Ten tekst jest wulgarny, obrzydliwy, pogardliwy, żałosny, smutny, ohydny, poniżający i wyjątkowo prymitywny. Słowo "odbyt" pada 15 razy! W tekście liczącym może ponad 2 strony maszynopisu! Czy to nie obsesja? Po co się tak poniżać publicznie?

P.S. Do tego ta angielskojęzyczna notka biograficzna na polskojęzycznym portalu. Jakieś problemy z "ego"?

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.