Pamiętacie utalentowanego młodego dziennikarza Michaela Weissa który - po obciachu Radka w Kijowie - wyskoczył nagle jak przysłowiowy Filip z konopi i gorliwie wysmarował słynny artykuł pod tytułem "Can Radek Sikorski save Europe?" ("Czy Radek Sikorski może uratować Europę?"):
http://monsieurb.neon24.pl/post/108682,saving-private-radek
Popatrzmy co skłoniło utalentowanego Michaela Weissa do takiego nagłego wybuchu optymizmu na temat domniemanych talentów Radka. Weiss jest od 2013 roku na pensji w strukturze "The Interpreter" założonej za pieniądze pewnej fundacji, która dziwnym trafem nie istnieje już od 16 lat.
"The Interpreter" podaje na swojej stronie internetowej (http://www.interpretermag.com/about-us/) że w 2013 uzyskał swój kapitał założycielski (tzw. "seed capital") od fundacji rodziny dobrego oligarchy Chodorkowskiego oraz od Herzen Foundation z Londynu.
Problem w tym, że Herzen Foundation, która przez 30 lat zimnej wojny była finansowana przez CIA, została zamknięta w 1998 roku, kiedy to CIA uznała, że zimna wojna się skończyła. Ale w 2013 roku, w przewidywaniu "spontanicznego i obywatelskiego" majdańskiego puczu, ktoś widać pośpiesznie odmroził stare zimno-wojenne fundusze, zapominając dobrze sprawdzić tzw. legendę operacyjną Herzen Foundation, której już nie ma. To wpadka. Więcej o zamkniętej w 1998 roku Herzen Foundation:
http://en.wikipedia.org/wiki/Alexander_Herzen_Foundation
Młody utalentowany Michael Weiss znalazł się kilka dni temu u boku małżonki Sikorskiego, Anne Applebaum (zdjęcie powyżej), w biurze fundacji Legatum Instiute, która sowicie opłaca Applebaum za opowiadanie o Rosji. Weiss i Applebaum pracują teraz nad wspólnym projektem. O Legatum pisalismy wczoraj:
http://monsieurb.neon24.pl/post/114508,agresywna-applebaum
W Legatum Institute pracuje także od niedawna przyjaciółka Applebaum, Cristina Ordone, małżonka dziennikarza Edwarda Lucasa, nagrodzonego w 2009 roku przez Radka jego własnym medalem "Bene Merito". Edward Lucas powołuje się na kontakty z brytyjskim MI6 i już nam namaszczał Radka na prezydenta:
http://edwardlucas.blogspot.com/2010/02/sikorski-for-president.html
O wpływie MI6 na Radka piszemy już od lat. A to, że Radek nagle zaczął opluwać swoich dobroczyńców, o czym świadczą jego słynne wypowiedzi nagrane przez kelnerów, wskazuje tylko na to, że Radek w pewnym momencie dostał jakiegoś (alkoholowo-narkotykowego?) amoku. Radek zapragnął urwać się ze smyczy i polecieć na własnych skrzydłach. Może uwierzył w oparach "Pomerola", że to on sam siebie ulepił, tymi to ręcami?
Co teraz zrobią CIA i MI6 ? My radzilibyśmy im rzucić Radka w cholerę i spisać na straty te 20 lat mozolnej i kosztownej inwestycji. Trudno, wszyscy popełniają głupstwa. Komorowski, Tusk i Kopacz dostosują się do instrukcji i może nawet głosowanie w Sejmie nie będzie potrzebne.
Podobne pozy, podobne cele: pary Sikorski-Applebaum i Lucas-Odone