Tirole został uhonorowany za ‘analizę potęki rynku i regulacji’ („for his analysis of market power and regulation”), a jak w prezentacji sylwetki Noblisty powiedziano: ‚za zapobieganie nadużywania potęgi rynku’ („How to prevent abuse of market power?„). Znów jest to ‘matematyczny Nobel’ z ekonomii. Moja pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po ogłoszeniu decyzji to:„Komitecie Noblowski, proszę zmień płytę”. Wyraźnie widać, że w przyznawaniu nagrody Nobla z ekonomii dominują głosy ekonometryków, ekonomistów matematycznych. Nagrody Nobla w przeważającej liczbie trafiają do sprawnych matematyków, a nie do ekonomistów, którzy wytyczają nowe kierunki myślenia w ekonomii. Widać też wyraźną dominację głównego nurtu w ekonomii (mainstream economics) zdominowanego przez myślenie ‘keynesowskie’.
Kiedy dwa lata temu pisałem notatkę ‘Nobel z ekonomii 2012 – prognozy i dywagacje’wspomniałem o Tirole’u:
„Często wymienianym do Nagrody Nobla jest Jean Marcel Tirole, za jego osiągniecia dotyczące organizacji przemysłu i teorii gier. Zajmuje się on też problematyką finansów (regulacje finansowe i kryzys finansowy). Wydaje mi się jednakże jego szanse jako Francuza są niewielkie.”
Widać dwa lata temu miał mniejsze szanse niż w tym roku.
Z drugiej strony szkoły heterodoksyjne powinny sięgnąć po matematyką, aby za jej pomocą wykazać poprawność swoich wywodów. Tymczasem królowa nauk bywa traktowana przez nie niczym jako diabeł wcielony.