Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Murzynek Bambo w Afryce mieszka, a w nas - hipokryzja

Pewnie wielu osobom się (znów) narażę, ale czy my przypadkiem nie wpadamy w pułapkę politycznej poprawności? Czy w imię tej źle pojętej poprawności przestaliśmy zwracać uwagę na sens wypowiadanych zdań, a większe znaczenie ma dla nas to, kto je wypowiada? Gdzie w tym wszystkim zdrowy rozsądek?

Janusz Korwin-Mikke został ukarany odebraniem 10 diet (ponad 3 tys. euro) za stwierdzenie, że "młodzi są murzynami Europy". Kiedy wpatruję się w to zdanie, to w sensie logicznym widzę w nim zwrócenie uwagi na 1/ złą sytuację młodych ludzi 2/ złą sytuację osób czarnoskórych 3/ porównanie obu tych sytuacji. Nie widzę w tym zdaniu rasizmu, choćby nie wiem ilu święcie oburzonych posłów PE wmawiało mi, że on tam jest. 
Słowa mają oczywiście gigantyczne znaczenie, podobnie jak intencje, z jakimi są używane. Niech mi pan Martin Schulz wykaże w sposób logiczny, że w tym zdaniu chodzi o obrażenie, umniejszenie osób o ciemnym kolorze skóry. 
JKM użył, zdaje się, sformułowania "Negro", czyli murzyn, a nie "Nigger", czyli "czarnuch", co jednak robi różnicę. 
Nie ukrywam, że do napisania tych uwag zainspirował mnie Zbigniew Hołdys, który zwrócił uwagę na Twitterze, że "Biuro Statystyczne USA dopuszcza równolegle terminologię Black, Negro i African-American". A skoro tak, to albo Biuro Statystyczne coś przeoczyło, albo PE chce być świętszy od papieża. 
Powtarzam - liczy się kontekst i intencja. 
Dlatego wiele osób słusznie cytuje piosenkę Johna Lennona "Woman Is the Nigger of the World" z 1972 roku. To fraza zaczerpnięta z wywiadu, jakiego parę lat wcześniej udzieliła prasie Yoko Ono, by opisać podległość kobiet wobec mężczyzn i męski szowinizm. Czy dziś ukarana zostałaby Yoko Oko? John Lennon? Dostaliby grzywnę? Piosenka zostałaby w imię źle pojętej poprawności ocenzurowana? Nie wiem, ale przecież kontekst jest podobny.
Przechodząc na  nasz grunt - przypomnijcie mi, czy z kanonu lektur zniknął wierszyk pana Tuwima o "murzynku Bambo, co w Afryce mieszka"? Wiem, że powstawał w innej rzeczywistości, w innej wrażliwości i że dziś nigdy by do żadnego szanującego kanonu się nie dostał. Wiem, że są ludzie, domagający się od lat usunięcia wierszyka ze szkół twierdząc, że jest to wyraz polskiego rasizmu. A więc zniknął, czy oburzamy się wybiórczo? 
Doszliśmy do punktu, w którym poseł John Godson krytykuje określenie "afrykański pomór świń" twierdząc, że rani ono jego uczucia. Oczywiście trudno zarzucać posłowi zbytnią wrażliwość, bo to indywidualna kwestia, jednak urażenie czyichkolwiek uczuć jest sprawą niesprawdzalną. I nie wydaje mi się, by ktokolwiek miał tu intencję obrażania posła czy kogokolwiek, kto urodził się w Afryce. Jak czasami mówimy - na Czarnym Lądzie. Gdyby ktoś się oburzał na nazwę "Czarny Ląd" to uspokajam, że wedle wyjaśnień Mirosława Bańki (Słownik peryfraz czyli wyrażeń omownych) nazwa „Czarny Ląd” wzięła się z tytułu XIX w. książki angielskiego podróżnika Henry’ego Mortona Stamleya, który pisał o czarnym („ciemnym”) kontynencie i nie miał na myśli jego mieszkańców, a ciemne, czyli nieodkryte i nieopisane dotąd tereny. (Tu podziękowania dla portalu ciekawostkihistoryczne.pl) 
Żeby było jasne - nie bronię JKM, bronię zdrowego rozsądku. Wszyscy chyba pamiętają, że byłam jedną z pierwszych osób, które potępiły spoliczkowanie przez JKM Michał Boni Ale jestem za tym, by oburzać się tam, gdzie to ma sens.
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Agnieszka Gozdyra

Agnieszka Gozdyra - https://www.mpolska24.pl/blog/agnieszkagozdyra

Dziennikarka Polsat News. Warszawianka. Lubię: konkret, koty, kryminały. Prowadzić auto. Być w drodze. Wracać do Wawy. Nie lubię tłumu. Nie znoszę głupoty.

Komentarze 11 skomentuj »

Ja uzupełniłbym powyższy tekst o następujące pytanie:
Jak brzmi stosowny zapis i w jakim jest zawarty dokumencie, uprawniający Przewodniczącego PE do cenzorskiej oceny wypowiedzi europosłów? Ktoś zna odpowiedź? To pytanie powinno się postawić szefowi MSZ i jednocześnie oczekiwać od niego skierowania do M.Schulza noty żądającej wyjaśnień dlaczego polscy przedstawiciele w PE są przez niego traktowani i karani jak dzieci w szkole podstawowej.
Przecież nie nastąpiło żadne działanie z ich strony, które zaburzałoby przebieg obrad, powodowało powstanie niebezpieczeństwa, itp.
Bo problemem nie jest to czy JKM powiedział “nigger” czy “negro”. Problemem jest to, że europosłowie są ograniczani (na razie nie wiadomo: prawnie czy bezprawnie?) w doborze słów, sposobie wypowiedzi. Po to jest immunitet poselski by dla naszego dobra chronić tych nielicznych naszych przedstawicieli. Chroni pijanego posła kierującego samochód, a nie chroni europosła przed karą za użycie słowa nie podobającego się Martinowi Schulzowi?!. Coś tu nie gra… Coś mi się zdaje, że kosztem 3 tys. euro Korwin dostał do ręki znakomity dowód potwierdzający głoszoną przez niego od lat tezę o braku wolności w UE. I do tego dowód dostarczony przez tak znaczącą personę!

Trafnie, by nie powiedzieć pięknie, ubiera Pani myśli w słowa.
W poprawności politycznej, o ironio, brakuje miejsca na poszanowanie czyjegoś słownika - doboru słów lub w ogóle orientacji w języku obcym.
Wyobrażam sobie to jako trudności odczytywaniu intencji, kiedy ma się ogólną niechęć do jakiejś osoby. Ale czy persona, która ma takie trudności, nie potrafi odsunąć własnych emocji na bok, może w ogóle nazywać się poprawną politycznie? Wreszcie, czy człowiek jako istota wybitnie emocjonalna, jest w ogóle w stanie być w zgodzie z poprawnością polityczną, bez wstawiania tysiąckroć bardziej wrednej sztuczności w zastępstwie. A wewnętrzne napięcie rośnie... Zresztą, gdyby nie nadmiar emocji, pierwotne intencje można by przecież łatwo wyjaśnić, zadając jakieś pytanie kontrolne.

Pozdrawiam :)

Nie żebym coś miał do Pani ale jest to pierwszy tekst jaki widzę od dawna w Pani wypowiedziach przejawiający się rzetelnością dziennikarską i racjonalnym spojrzeniem czy też wsłuchaniu się w słowa "przeciwnika".

Pozdrawiam

p.s. proponuje zawsze się chwilę zastanowić i oddzielać emocje narosłe przez lata od logicznego pojmowania argumentów.

A ja pytam serio, co złego jest w popieraniu Janusza Korin-Mikkego? Mogłaby Pani spokojnie go poprzeć, to MY w KNP mamy zdrowe podejście do polityki/spraw ważnych w kraju i spraw obyczajowych. No chyba łatwiej byłoby Pani poprzeć KNP, niż PiS i PO czy SLD (stary układ sil post-komuny) gdzie owe "partie" skłócając naród ze sobą odnoszą tylko korzyści materialne ustawiając swoich ludzi na stanowiskach i tworzą nowe stanowiska żeby podnieść sobie elektorat, a po wyborach odwracają się plecami i ZERO spełniania obietnic. Skoro już jesteśmy w temacie poprawności politycznej, to bądźmy chociaż na tyle szczerzy i miejmy odwagę popierać słuszne opcje. Nikt o zdrowych zmysłach nie powinien glosować na partie socjalistyczne, bo to oznacza (w biednej Polsce) marny stan gospodarki i większe podatki która zawsze uderzają w najbiedniejszych. Dzięki socjalizmowi 5 osób pracujących utrzymuje obecnie 3 urzędników i 2 bezrobotnych. To ma być ta pa piękna solidarność społeczna? O tym trzeba rozmawiać tak na prawdę i popierać KNP ile tylko się da!

P.S. proszę zaprosić kogoś ważnego z PiS/PO i postawić go na przeciw jakiegoś niemarksistowskiego ekonomisty.

Pozdrawiam, wyborca KNP od lat!

Widzę że zmieniacie się na lepsze, mam na myśli stacje Polsat, nie to co komunistyczne i propagandowe stacje tvp i tvn. Mam nadzieje ze i p.Solorz widzi pewny rozsadek bo tak jak jest teraz w narodzie jest źle. Dobrze ze pani widzi różnicę kiedy ktoś coś przekręca słowa JKM i że masowo jest to przytaknięte. Dobrze że to ktoś od Polsatu napisał a nie od propagandowej konkurencji – chwała pani za to. Nieraz oglądam pani debaty, no ale tylko te w których występuje ktoś od p. Janusza Korwina Mikre lub on sam.
Przede wszystkim zanim idzie ważny argument, dążymy do mniejszych podatków -> to większe zarobki -> więcej pracy w Polsce -> lepsze samopoczucie narodu i każdego człowieka -> to przekłada się na większe chęci do pracy bo Dorze się zarabia i takie koło się może toczyć.
A to co nam proponują komuniści z PO, wykolejeńcy i pedalstwo od palikota, SLD, albo zmienne jak chorągiewka na wietrze PSL, może warto już się opowiedzieć za interesem POLSKI a nie że unia jest ważna.

POLSKA jest najważniejsza – dawny wyborca zamordowanego A.Leppera, obecnie popierający KNP i p. Janusza Korwin-Mikke

ps. Odnośnie skomentowania przez panią liścia słusznie danego boniemu - A czy może pani pamięta spotkanie w pani programie A.Zawiszy i tego „czegoś” z początku sierpnia

Problem nie polega tylko na negro, albo nigger.
Ale co znaczy być "murzynem" europy.
Jaką funkcję w tym zdaniu pełni "murzyn" jako negro?
Niewolnika co arbuzy wpierdziela? :P
Korwin sprowadził młodzież to poziomu murzynów, tzn. kogo?

Problem ten sam, jego przykłady różne. Skrajna poprawność polityczna zaczyna mieszać nam w głowach i na przykład kreować nie zawsze godne naśladowania "gwiazdy". Poruszyłam wcześniej niemal ten sam problem na swoim blogu (chętnych zapraszam: http://kordelka.wordpress.com/2014/09/02/nie-jestem-tolerancyjna/#more-12 <--- i mogłabym dodać, że nie przejmuje się obsesyjnie poprawnością, co widać po moim stylu pisania. podchodzić z dystansem proszę.), ale na przykładzie Rafalali. Dlaczego szukamy nietolerancji/rasiszmu tam, gdzie jej nie ma? Czy widząc zdjęcie głowy Rafalali zasłaniającej męskie krocze, wrzucone na facebooka oburzam się, bo jest transseksualistką (przepraszam, ale nie wiem, czy mężczyzna po zmianie płci to transseksualista, czy transseksualistka ;) )? Nie, oburzam się, bo zdjęcie jest po prostu niesmaczne. Ale zostanę uznana, za nietolerancyjną. Ludzie, znajmy granice. Europo, nie traćmy głowy w próbach udowadniania Naszej poprawności politycznej, zwycięstwo Conchity Wurst było jej wystarczającym dowodem... Kara dla JKM to śmiech na sali. Zakażmy również używania słowa "masturbacja". Polscy posłowie przynajmniej na tym skorzystają - oszczędzą sobie wielu zakłopotanych uśmieszków.

No coz prosze pani ... wpierw pani przyznaje racje panu JKM, a z drugiej strony popiera pani pedalstwo - tak przynajmniej wygladalo z debaty Bosak i Michalczewski 23.09.2014 -

i mam do pani pytanie czy chciala by miec pani dwoch tatusiow lub dwie mamusie?

nie mozna popierac pedalstwa pod rzadna postacia, jest to szkodliwe spolecznie dla calosci, ludzie z mysleniem ze pana z panem cos może wiecej, dobrze juz maja cos nie tego a co dopiero ci panowie, przypomne tylko pani ze bylo cos takiego kiedys jak Sodoma i Gomora. parokrotnie zostala poproszona przez Boga o nawrocenie sie ze swego brudu, mimo to sie tego nie posluchala, wiec zostala zniszczona

druga sprawa, jesli islam dotrze do polski, a pewnie sie tak moze stac, gdyz Polska podpisala poroumienie w sprawie walki z islamem, to niech pani i inni zdadza sobie sprawe ze islam wytepi pedalstwo szybciej niz chrzescijanie

Niestety, Panie Przemku, to nie jest właściwe miejsce żeby komentować wspomnianą debatę.

Tak naprawdę nie można było tego nazwać debatą gdyż - mówiąc wprost - Pan Dariusz jest osobą prostą, która w takiej dyskusji sobie nie poradzi.

Wierzę w dobre intencje Pana Dariusza Michalczewskiego, sam często cierpię przez to, że mam zbyt wiele dobrych intencji...

Również jestem pewien, że znalazło by się wiele homoseksualnych par, które potrafiły by zaprowadzić ognisko domowe lepiej niż niejedna rodzina, z pozoru normalna, a jednak patologiczna.

Pomimo tego, nie zgadzam się na nazywanie relacji dwóch osób tej samej płci małżeństwem. Małżeństwo legitymizuje jedynie potomków "biologicznych". Adopcja to co innego, tak naprawdę forma instytucji, działalności charytatywnej, w której jest naprawdę wiele miejsca na miłość do adoptowanego bliźniego.

Nie mam nic przeciwko, by dziecko mógł zaadoptować przybrany ojciec, a we wspólnym gospodarstwie domowym pozostawał jego znajomy, który byłby nazywany "wujkiem". Podobnie przybrana mama i pozostająca w jednym gospodarstwie "ciocia";. Osoby homoseksualne muszą sobie zdać sprawę, że wychowanie dziecka to wielka odpowiedzialność - gdzie tu udział w jakichś medialnych przepychankach. Sprawdzenie czy ktoś ma warunki by adoptować dziecko - tu homoseksualizm jest oczywiście minusem, ale moim zdaniem nie dyskwalifikacją. Należy moim zdaniem weryfikować całokształt, czy jest szansa na stworzenie ogniska domowego.

Nie wyobrażam sobie by dziecko miało dwóch ojców lub dwie matki, w tym miejscu prawo powinno stanowić wyraźnie. Wujek lub ciocia mogli by być wyznaczeni jako opiekun pod nieobecność.

Takie ramy prawne, a nie "małżeństwo", można dopuścić.

I na koniec pytanie kontrolne, pytam bo nie wiem... Czy np. dwie siostry pozostające w jednym gospodarstwie domowym mogłyby adoptować dziecko, bo mają dobre serce i chciały by się podjąć opieki i wychowania?

Zamiast sióstr wstawmy koleżanki - chcą, są dobre, mają predyspozycje, dlaczego nie? W ten sposób ja pojmuję równość wg prawa.

nie, nie jest to dobrze aby dwie kobiety, lub dwoch panow wychowywalo dzieci, w ogole nie jest dobre zycie razem dwoch kobiet lub dwoch mezczyzn

nawet nie dyskutujmy o tym, bardzo glupi czlowiek mysli ze tak bedzie dobrze

przypomne na koniec juz o Sodomie i Gomorze, nie chcieli sie nawrocic, robili zle dostali upomnienia i dalej w tym brudzie swoim trwali i co ich spotkalo?

Zgadzam się, nie jest dobrze. Dorastanie w ośrodku też nie jest dobre. Wyobraź sobie, że takie miejsca też wychowują skrzywione osoby.

A gdy jest więcej niż po dwie osoby jednej płci... jak w zakonie, typowo w sierocińcu sióstr zakonnych.

Miarą czystości jest to, kto z kim mieszka pod jednym dachem? Przestań głupio politykować.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.