Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Spółdzielczość i rynek

Jak zwykle Adam Leszczyński nie zawiódł i w kolejnym swoim artykułem wprowadził mnie w stan osłupienia.

Spółdzielczość i rynek

W artykule ‘Wspólne nie znaczy niczyje’ napisał m.in. „W tej liberalnej utopii (bo do tego, że była to utopia, po 25 latach wolnego rynku chyba już nikogo nie trzeba przekonywać) też nie było miejsca dla spółdzielczości.” Pomijam to, że w Polsce nie mamy wolnego rynku (a zwłaszcza po 1997 roku to już jest tylko atrapa rynku) i zarzut o ‘liberalnej utopii’ jest po prostu bezzasadny. Parę słów chciałbym jednak napisać o tym dlaczego w Polsce „nie było miejsca dla spółdzielczości”. Najkrótszą odpowiedzią jest: ‘bo nie było rynku, bo przez ostatnie 20 lat w Polsce obserwujemy coraz większą socjalizację stosunków gospodarczych’.  Jest pewnym mitem, a red. Leszczyński wydaje się być zwolennikiem tego mitu, że spółdzielczość najlepiej rozwija się przy wsparciu instytucji państwowych i czynników politycznych. Elementem tego mitu jest też to, że spółdzielnie nie działają dla zysku, że są swego rodzaju organizacją filantropijną.

Warto zatem  podkreślić, że spółdzielczość jest wynikiem oddolnej aktywności ludzi, myślących w kategoriach własnego interesu, a pierwsze z sukcesem działające spółdzielnie rozwijały się w kapitalistycznej Anglii bez wsparcia jakiejkolwiek instytucji państwowej. Powszechnie uznaje się, że pierwsza z sukcesem funkcjonująca spółdzielnia powstała w 1844 roku w angielskiej miejscowości Rochdale, kiedy to Rochdale Society of Equitable Pioneers ustaliła zasady funkcjonowania spółdzielni (Rochdale Principles), które w przyszłości traktowane były jako swego rodzaju wzorzec organizowania innych spółdzielni. Rochdale Society of Equitable Pioneersutworzona została przez 28 osób, z których około połowa było tkaczami z Rochdale (Lancashire w Anglii). Efektem wprowadzanych innowacji w przemyśle tekstylnym i jego mechanizacji, sytuacja wykwalifikowanych robotników stawała się coraz gorsza. Często nie było ich stać na zakup żywności. Ta grupa 28 osób postanowili otworzyć własny sklep sprzedający produkty żywnościowe. Po spisaniu porozumienia, z pewnym trudem zebrali początkowy kapitał 28 ówczesnych funtów (po jednym funcie, jako udział każdego spółdzielcy) i 21 grudnia 1844 roku otworzyli swój sklep z bardzo skromnym wyborem masła, cukru, mąki, płatków owsianych i świec. W ciągu następnych trzech miesięcy rozszerzyli asortyment (np. o herbatę, tytoń). Dbając o dobrą jakość sprzedawanych towarów, stali się szybko znani jako solidni sprzedawcy. Ich inicjatywa okazała się na tyle skuteczne, że w ciągu następnych dziesięciu lat w Wielkiej Brytanii powstało prawie 1000 spółdzielni.

Spółdzielnia w Rochdale miała swoich prekursorów, jednakże większość z nich upadała w krótkim okresie casu. Przykładowo za pierwszą udokumentowaną spółdzielnię konsumencką uznaje się założoną przez lokalnych tkaczy w 1769 roku w Fenwick, East Ayrshire. Powstałe w 1761 roku Towarzystwo Tkaczy (Fenwick Weavers’ Society) miało na celu promowanie wysokich standardów w zakresie rzemiosła tkackiego, jednakże po kilku latach rozszerzono zakres działalności o zbiorowy zakup produktów spożywczych luzem oraz zakup książek (efektem tej aktywności było stworzeniem Biblioteki Fenwick w 1808).

W połowie XIX wieku, równolegle ze spółdzielniami produkcyjnymi czy rolniczymi, w całej Europie rozwijały się związki (spółdzielnie) kredytowe. Jednymi z najbardziej znanych były działające na obszarach wiejskich Kasy Raiffeisena. Finansowe związki kredytowe zostały wymyślone w 1852 przez Franza Hermanna Schulze-Delitzsch i działały początkowo w miastach. Ze składek członków spółdzielni finansowano niskooprocentowane kredyty, którymi z kolei można było zaliczkować działalność produkcyjną czy usługową. Warto zauważyć, że Schulze-Delitzsch nazwał te spółdzielnie „spółkami zarobkowymi”. Jednakże większy sukces odniosły kasy założone dwanaście lat później przez Friedrich Wilhelm Raiffeisen i one powszechnie uznawana są za inicjatorów kredytowego ruchu spółdzielczego.

Animatorami wczesnych form spółdzielczości byli w wielu krajach (Wielka Brytania, Belgia, Skandynawia) socjaliści, którzy budowanie gospodarki spółdzielczej uważali za metodę zbudowania alternatywy dla kapitalizmu. Warto jednak podkreślić, że idę spółdzielczości należy uznać za element gospodarki rynkowej. Wbrew pewnym mitom, działalność spółdzielni też była zorientowana na zysk (do podziału pomiędzy członków spółdzielni). Bez swobody gospodarowania jaką daję kapitalizm, spółdzielnie nie funkcjonowałyby tak dobrze.  Wystarczy sobie jedynie przypomnieć jakim rachitycznym tworem były spółdzielnie w PRLu i w innych krajach tzw. demokracji ludowej w XX wieku.

P.S. Polscy pionierzy spółdzielczości uczyli się na wzorach niemieckich. Najbardziej znane są powstałe w końcu XIX wieku na terenie Wielkopolski Kasy Stefczyka (założone przez Franciszka Stefczyka), które ułatwiały finansowanie rzemiosła, rolnictwa i drobnego przemysłu. Ten rozwój spółdzielczości w drugiej połowie XIX wieku w Wielkopolsce był wspaniale przedstawiony w polskiej telewizji w latach 70. XX wieku w serialu Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy. Scenariusz do tego filmu napisał Stefan Bratkowski, a jego głównym celem było pokazanie jak ubodzy Polacy pod koniec XIX w. stali się, dzięki samoorganizacji, najważniejszym przeciwnikiem wielkiego kanclerza Niemiec Otto von Bismarcka.

Data:
Kategoria: Gospodarka

Witold Kwaśnicki

Własność, Wolność, Odpowiedzialność, Zaufanie - https://www.mpolska24.pl/blog/kwasnicki

Prof. Witold Kwaśnicki pracuje w Instytucie Nauk Ekonomicznych na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego (jest kierownikiem Zakładu Ogólnej Teorii Ekonomii). Obecnie jest prezesem Oddziału Wrocławskiego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Jest inżynierem i ekonomistą z wykształcenia oraz liberałem i ‘wolnorynkowcem’ z przekonania.
Autor kilkudziesięciu artykułów i trzech książek (Knowledge, Innovation, and Economy. An Evolutionary Exploration, Historia myśli liberalnej. Wolność, własność, odpowiedzialność. Zasady ekonomii rynkowej).

„Wszystko więc, cobyście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy”
Ewangelia św. Mateusza 7.12

„Postępuj według takiej tylko zasady, którą mógłbyś chcieć uczynić prawem powszechnym.”
Immanuel Kant, Grundlegung zur Metaphysik der Sitten, II, paragr. 31 (1785)

„Doubt is the beginning, not the end of wisdom.”
(George Iles)

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.