Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jeszcze 15 lat politycznej obecności Donalda Tuska

Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej to jego wielki osobisty sukces i bardzo dobra informacja dla Polski. Tylko jakieś bardzo małostkowe motywacje mogą stać u podstaw podważania rangi tego wydarzenia.

Niejednokrotnie formułowałem krytyczne uwagi odnośnie do formatu polityki krajowej w wykonaniu Donalda Tuska. Aż nadto widoczny był tu brak wizji i polityczne kunktatorstwo. Nie można jednak nie zauważyć, iż na arenie europejskiej Donald Tusk znacząco podniósł rangę i znaczenie Polski – zwłaszcza gdy spojrzeć na to w kontekście strat wizerunkowych, jakie poniosła Polska w czasie rządów PiS-u.

Ale wybór Tuska na prezydenta Unii Europejskiej – bo tak bywa to stanowisko nieformalnie określane – to powyżej oczekiwań, jakie mogliśmy realistycznie formułować. Po raz pierwszy tak znaczące dla europejskiej i światowej polityki zajmuje człowiek reprezentujący Polskę, polityk potrafiący na trudne wyzwania stojące przed Europą – takie jak choćby bezpieczeństwo energetyczne Unii czy jej polityka wschodnia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – spojrzeć z naszej polskiej perspektywy.

Wybór Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej zmienia także – bo w perspektywie wzmacnia – jego obecność w polityce krajowej. Ostatnie miesiące wyraźnie wskazywały, iż Tuskowi grozi za rok scenariusz Tony’ego Blaira – czyli odejście ze stanowiska z wyraźną i trudna do odrobienia stratą wizerunkową. Ale teraz Tusk odchodzi do Brukseli na stanowisko, na którym wizerunkowo można wyłącznie zyskiwać. Jeśli nie zdarzy mu się jakaś mega wpadka, to praktycznie ma zapewniony wybór na drugą dwu i pół-letnią kadencję. A to oznacza, że ze świetnymi notowaniami wróci z Brukseli za pięć lat – na pół roku przed końcem drugiej kadencji prezydenta Bronisława Komorowskiego, z olbrzymimi szansami na wygranie prezydenckich wyborów w 2020 roku i powtórzenie sukcesu w roku 2025.

Tym samym Donald Tusk, którego kariera polityczna mogłaby się za rok, w wyniku przegranych wyborów parlamentarnych załamać, dzięki zgodnemu wyborowi przez europejskich przywódców na nieformalnego prezydenta Unii, zyskał bardzo realną perspektywę dalszej 15-letniej politycznej obecności na szczytach władzy. 

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski - https://www.mpolska24.pl/blog/pawel-piskorski

Przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Historyk. Poseł do Parlamentu Europejskiego (2004-2009), Wiceprzewodniczący (2001-2003) i Sekretarz Generalny (2003-2004) Platformy Obywatelskiej, Poseł na Sejm RP (1991-1993 i 1997-2004), Prezydent m.st. Warszawy (1999-2001), od 1987 roku działacz a w latach 1990-1991 Przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.