Rok temu, kiedy (używając terminologii Stanisława Michalkiewicza) mądrość etapu była jeszcze inna, "Gazeta Wyborcza" dostała rozkaz przeprowadzenia wywiadu z Anne Applebaum, określaną wtedy skromnie przez "Wprost" (cytat) "pierwszą damą dyplomacji".
Wywiad z Applebaum ukazał się 18 października 2013 roku i miał rozgrzać serca czytelników przed planowanym na 21 października 2013 roku spotkaniem z Applebaum w siedzibie Agory, przy udziale Adama Michnika i Karola Modzelewskiego i przy uprzejmym finansowaniu Fundacji im. Bronisława Geremka (finansowanej z kolei przez częściowo państwowe PZU, TPSA i PKN Orlen).
Prezesem fundacji im. Geremka jest pani Jolanta Kurska. Może dlatego wywiad z Applebaum poprowadził naczelny "Wyborczej", Jarosław Kurski?
Jak widzimy z tytułu, pani Applebaum stwierdziła w wywiadzie, że my Polacy tylko ciągle o wojnie. Może nasłuchała się opowieści małżonka o dorzynaniu watah?
http://wyborcza.pl/magazyn/1,134696,14805809,A_Polacy_wciaz_o_wojnie.html
Na szczęście, pani Applebaum otrzymała rok temu polskie obywatelstwo i spolszczyła się przykładnie, jak należy. Teraz to ona ma wojnę na ustach i to całodobowo. Dojada Putinowi na Twitterze, że aż hej. Oczywiście pani Applebaum ma ten komfort, że siedzi w dalekim Londynie, gdzie Grady nie dolecą:
http://monsieurb.neon24.pl/post/110168,sikorscy-opuscili-polske
Gdyby tylko prezydent Obama słuchał Applebaum zamiast myśleć już o końcu swojej kadencji to amerykańskie dywizje stałyby już w Polsce a Putin zostałby zmieciony w 7 dni.
Pomyśleć tylko, że kiedy Applebaum nie miała jeszcze polskiego obywatelstwa, to promowała w swoim rodzinnym Waszyngtonie swoje książki kucharskie:
http://monsieurb.neon24.pl/post/81922,nafaszerowany-indyk
A tu proszę dostała polskie obywatelstwo i teraz wciąż tylko o wojnie, tak jak Polacy. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze zostanie antysemitką, tak jak Polacy.
Eat Apples, Read Applebaum