Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy wyciek taśm był kontrolowany?

I ktoś wpadł na bardzo dobry pomysł – trzeba zrobić wyciek kontrolowany, który skanalizuje odpowiednio przekaz. Winnych nagrań surowo się ukarze; postraszy się też tych co by chcieli te taśmy upubliczniać.

tasmy.jpg

Od wielu miesięcy w środowisku polityczno-dziennikarskim chodziła „szemrana” informacja o nagrywaniu znaczących osób ze świata polityczno-biznesowego. Strach ogarnął wielu polityków bo nie ma nic gorszego niż niepewność – a może i mnie nagrali ? Albo  gdzie mnie nagrali  i co jest na tych taśmach?

I stało się – na rynku pojawiła się oferta na kupno „taśm” dyskredytujących polityków. Oferta wpłynęła do kilku gazet, ale wiadomo, nikt  przy zdrowych zmysłach nie będzie zadzierał z władzą - lepiej jej ręka niech karmi (reklamy) niż ma mi  dać po „pysku”.  Sytuacja dla nagranych była więc dobra. Taśmy są „drogie” , a ich ujawnienie to możliwy proces i szybki wyrok. Jaki wyrok wiadomo, bezprawie w III RP jest widoczne gołym okiem i stronnicze wyroki już nikogo nie dziwią.

Tak więc naprawdę na taśmy stać było jedynie tylko mainstreamowe redakcje … a w ich interesie nie było ich upublicznienie. Dlaczego? Rozwiązanie jest proste, liczy się tylko zysk, a można  było przewidzieć, że straty w dłuższym okresie będą wyższe niż  krótkoterminowy wzrost sprzedaży. Wiadomo gazety głównie żyją z reklam, a najsmaczniejsze są te państwowe, bez nich wiele rynek mediów by opustoszał prawie do zera.

Co się więc stało?

Prawdopodobnie sprawa wymknęła się spod kontroli. Skoro nie można było zarobić na taśmach dużych kwot to ich wartość na rynku spadła do takiego niskiego  poziomu, że mogły one wpaść w ręce osób, które upublicznią wszystkie taśmy bez żadnej kontroli. Tak dla żartu; albo zaniosą do opozycji. Inny aspekt to oczywiście możliwość wiecznego szantażowania co też stwarzało duży dyskomfort w rządzeniu.

Wyciek kontrolowany?

I ktoś wpadł na bardzo dobry pomysł – trzeba zrobić wyciek kontrolowany, który skanalizuje  odpowiednio przekaz. Winnych nagrań surowo się ukarze; postraszy się też tych co by chcieli te taśmy upubliczniać. Plan był prosty - dogadano się więc   z redakcją, że ta opublikuje kilka mniej znaczących rozmów, wybuchnie skandal, który jednak szybko się zdusi.  Efekt będzie taki, że temat szybko się zgra i kolejne taśmy albo zalegną w odpowiednich instytucjach,  albo nie będą już mieć takiego rażenia jak pierwsze. Wiadomo przecież, że emocje z czasem opadają.

O tym, że akcja ta była długo wcześniej planowana świadczyć może z pewnością  skup akcji gazety przez samych właścicieli.

Czy doszło do kontrolowanego wycieku ? Do końca oczywiście nie wiem, bo to tylko hipoteza na podstawie dostępnych informacji. Ale czekam z niecierpliwością na fakt co będzie się działo z reklamami w gazecie? – jeżeli pozostaną to mamy kolejne potwierdzenie tej tezy.

I jeszcze jedna mała dygresja, dziennikarze publikujący te taśmy z pewnością nic nie wiedzieli o tym; to gra na najwyższym poziomie.

I tak wróciliśmy do spokojnej letniej, wakacyjnej atmosfery. Nie mówi się  już o sprzedaży Ciechu, wymianie szefa GPW czy też o interesach byłego prezydenta. Wakacyjny spokój i sielanka... Polacy nic się nie stało

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #taśmy #podsłuch

Zbigniew Kozak

Syberia, rafting - energetyka, w tym jądrowa - https://www.mpolska24.pl/blog/23

Zbigniew Kozak urodzony w Gdyni. Absolwent Politechniki Gdańskiej – inżynier elektryk. specjalność energetyka. Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego – Wydział Nauk Społecznych, mgr politolog.
Obecnie Business Development Manager w austriackiej firmie Swarco. Poprzednio konsultant w firmie Kapsch.
Był Posłem na Sejm RP (V i VI kadencji).
W Sejmie pracował w następujących komicjach: Komisja Gospodarki, Komisja Skarbu Państwa, Komisja Infrastruktury.
- przez dwie kadencje wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki, który zrzeszał ponad 70 parlamentarzystów; przewodniczył zespołowi ds energetyki jądrowej
- wiceprzewodniczący Podkomisji stałej ds. energetyki

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.