Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy Niemcy są ofiarami nazizmu?

Czyli krótki tekst na temat odpowiedzialności kolektywnej.

Czy Niemcy są ofiarami nazizmu?

Niedawno trafiłem na opublikowany na portalu internetowym narodowców epatujący świętym oburzeniem artykuł, którego autor wścieka się, że prezydent Francji Francois Hollande śmiał podczas obchodów 70 rocznicy lądowania Aliantów w Normandii skonstatować, że większość Niemców była ofiarami nazizmu i została wplątana w te wojnę.

Nie jestem z wykształcenia historykiem, więc nie będę kłócił się o postępowanie i postawy ówczesnych Niemców i nie są one moim zdaniem w tej materii relewantne. Ja po prostu nie uważam, jakoby odpowiedzialność za zbrodnie dokonane przez chociażby bardzo liczną grupę niemieckich hitlerowców ponosił komplementarną odpowiedzialność cały kilkudziesięciomilionowy naród i to do entego pokolenia wprzód. Dlatego konsekwentnie nie będę nazywać ośrodków masowych hitlerowskich zbrodni „niemieckimi obozami”, lecz „obozami hitlerowskimi/nazistowskimi”. W moim przekonaniu bowiem nie kolektyw, lecz indywidualna ludzka osoba posiadająca rozum i wolną wolę może przestrzegać albo nie przestrzegać norm postępowania i odpowiadać w związku z tym za swoje czyny.

Swojego czasu prowadziłem na pewnym portalu społecznościowym dyskusje z prawdziwymi katolickimi patriotami, której thema quaestionis była propagandowa kampania nienawiści do Romów zainicjowana przez polskich autochtonów pewnej wsi. Mieszkańcy wspomnianej wsi zagrozili wówczas zablokowaniem drogi wojewódzkiej, jeśli odpowiednia władza państwowa nie rozwiąże

„problemu romskiego”.

Sołtys tejże wsi inkryminował Romom zamieszkującym w pobliskiej osadzie inter alia palenie opon czy kradzież drewna. Wprawdzie obowiązuje wyrażona w art. 42 ust. 3 Konstytucji oraz w art. 5 § 1 k.p.k. zasada domniemania niewinności, ale przyjmijmy, że zgodnie z wszelkim prawdopodobieństwem te zarzuty są zgodne ze stanem faktycznym. Po pierwsze nikt poza mną nie skonstatował, że ci zdziczali chłopi mszczą się na osobach, które w niczym im nie zawiniły, konkretnie na użytkownikach publicznej drogi. Użytkownikami publicznej drogi nie jest wcale reszta społeczeństwa, lecz całe społeczeństwo owych zdziczałych chłopów nie wyłączając. Jak więc widzimy reakcja tych ludzi jest pospolitym aktem odreagowania frustracji.

Po drugie zaś, jeżeli sołtys rzeczonej wsi powziął informacje o popełnieniu przestępstwa przez któregoś z zamieszkujących w pobliżu Romów (lub jakichkolwiek innych osób), to ma bezwzględny obowiązek powiadomić o tym fakcie policję lub prokuraturę (art. 304 § 2 k.p.k.). Nie wykonanie wspomnianego obowiązku może spełniać znamiona przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. (Zob.Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2008 r. WA 1/08.). Ww. organy ochrony prawa ustalą w postępowaniu przygotowawczym czy faktycznie doszło do popełnienia przestępstwa oraz zbiorą odpowiedni materiał dowodowy. Natomiast organem wymiaru sprawiedliwości, czyli organem kompetentnym m.in. do wymierzenia kary sprawcy przestępstwa nie jest sołtys wsi lub policjant na komisariacie, lecz sąd. Jednak adresatem zarzutów sołtysa wsi nie jest wcale indywidualny sprawca konkretnego czynu zabronionego, lecz cała społeczność romska.

Właśnie kolektywizm, o którym w obu przypadkach mowa, dostarczył pragmatycznego i aksjologicznego uzasadnienia dla masowego ludobójstwa, powstania obozów koncentracyjnych i łagrów, ponieważ stanowi ipso facto usankcjonowanie antagonizmu pomiędzy kolektywem, za którego element ktoś się uważa, a innymi kolektywami.

Kolektywizm

niezależnie od formy, którą przybiera charakteryzuje się bowiem zaniechaniem traktowania człowieka jako indywidualnej osoby, a także negacją wolnej woli, praw podmiotowych i indywidualnej odpowiedzialności za swoje czyny. Przy tym kolektywiści zazwyczaj powołując się na commune bonum i konieczność ochrony interesu „słabszych”, zapominają, że wobec kolektywu tym „słabszym” jest zawsze jednostka.

 

Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.