Niemniej zatrzęsło mną jedno stwierdzenie, które wręcz krzyczy o parę słów komentarza.
Pan Prezydent komentując całe wydarzenie raczył się wyrazić w kontekście tego, że jest to kwestia TEGO pokolenia i nie wyobraża sobie by taki język, takie rozmowy tego typu mogły się odbywać w obecności i otoczeniu ludzi pokolenia Geremka, Skubiszewskiego, Mazowieckiego, Kozłowskiego czy nawet Balcerowicza.
Ja rozumiem, że w domyśle też miał na myśli siebie, patrząc na roczniki nie sposób tego inaczej zinterpretować.
Przecież nie oszukujmy się to pokolenie Mazowieckich, Geremków, Skubiszewskich, Kozłowskiego, Balcerowiczów czy Komorowskich. Wychowywało politycznie i moralnie to pokolenie, no nie da się tego inaczej zdefiniować, Ci goście mieli w Was swoich mistrzów.
Należy zatem zadać pytanie, czy tak fatalnie pokolenie Pana Prezydenta wychowało sobie tych co im teczki nosiło, czy przypadkiem w myśl powiedzenia "czym skorupka za młodu" powtarza to co otrzymało od swoich autorytetów, być może tu trzeba oddać sprawiedliwość coś od siebie dokładając, ale zwykle to jabłko niedaleko pada od jabłoni. Czy może być inaczej?
Śmiem wątpić. Obawiam się, że już od 1989 roku to zaczęło gnić. W końcu Wersal i tematyka rozmowy Michnika z Rywinem nie mogła pojawić się nagle, a i nie odbiegała za bardzo od tych podsłuchanych rozmów.
Udawanie przez Pana Prezydenta dziewicy orleańskiej średnio mu wychodzi. Niemniej mam dla Pana Prezydenta w tym całym bałaganie dwie dobre wiadomości.
Pierwsza. W tym błogostanie "To nie my, to oni." nie jest osamotniony. Jarosław Kaczyński również stracił okazję, żeby siedzieć cicho i walnął lumpenproletariatem, a Lipiński u Beger wcale lepiej się nie prezentował, nie mówiąc już o pieszczochu prezesa Adamie Hofmanie, który niejedno już na temat przyrodzenia powiedział.
Druga wiadomość, to taka, że cała reszta czyli zdecydowana większość społeczeństwa, która nie ma takiej bezpośredniej styczności z Wami, nie nabrała tego "elitarnego" sznytu, może przeklinać to i przeklina, bo patrząc na rzeczywistość czasami trudno się powstrzymać, ale spojrzenie na Polskę i jej sprawy ma zgoła inne.
Takie mniej drapieżne i bezwzględne, jeszcze mu na innych zależy nie tylko na sobie.
Zapraszam na:
Twitter: https://twitter.com/MariuszGierej
Facebook: https://www.facebook.com/GierejMariusz
inne teksty na blogu: http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl/