Dlaczego w aptekach brakuje leków?

Od czasu wejścia w życie ustawy refundacyjnej apteki drastycznie ograniczyły swoje stany magazynowe z obawy, że zmienią się ceny leków i będę musiały sprzedawać leki poniżej progu opłacalności.

Dziś leki refundowane mają stałe ceny detaliczne, w których mieści się również stała marża detaliczna. Problem jednak pojawia się w momencie, gdy wchodzi nowe obwieszczenie i ceny się zmieniają. Wówczas marża detaliczna będzie skorygowana do takiej wysokości, aby cena detaliczna, po jakiej nabywa produkt pacjent była stała. Stąd też w wielu przypadkach marża detaliczna znacznie spada. Aby uniknąć tej sytuacji wiele aptek nabywa niewielką ilość leków.

Dodatkowym problemem jest brak dostępności danych leków na rynku. Jest to wynikiem masowego wywożenia leków za granicę. Ceny w Polsce są bowiem bardzo niskie, więc opłaca się eksportować je za granicę. Wywożenie za granicę wielokrotnie odbywa się nielegalnie, przez tzw. odwrócony łańcuch. Oznacza to że apteka która powinna sprzedawać leki detalicznie dla pacjentów, sprzedaje leki z powrotem do hurtowni, która następnie wywozi je za granicę. Działania takie są niezgodne z prawem, nie ma jednak skutecznych narzędzi do zapobiegania im. Sytuacji sprzyja słaba kondycja finansowa aptek. Wiele z nich stojąc na granicy bankructwa decyduje się na uczestnictwo w nielegalnym przedsięwzięciu, gdyż jest to ich jedyny sposób na uratowanie swojej działalności.

Brak rozwiązań prawnych oraz nieskuteczny nadzór organów odpowiedzialnych za czuwanie nad właściwym obrotem lekami w Polsce powoduje coraz większe wypaczenie systemu. Konieczne są reformy jednak pomysłów brak. Obecnie Minister Zdrowia przygotowuje nowelizację ustawy – Prawo farmaceutyczne w zakresie w jakim Główny Inspektor Farmaceutyczny miałby większą kontrolę śledzenia drogi leków, co miałoby zapobiec masowemu wywożeniu ich za granicę, jednak po przeanalizowaniu proponowanych zmian wydaje się, że nie będzie to skuteczne.