Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kiełbasa wyborcza

Rząd zakazuje nam wędzenia kiełbasy, a sam wędzi kiełbasę wyborczą na 2015 r.

Kiełbasa wyborcza

Na rok wyborów parlamentarnych i prezydenckich premier Tusk zapowiedział podwyżkę płacy minimalnej oraz pochwalił się optymistycznymi założeniami do budżetu. W 2015 r. PKB ma wzrosnąć o 3,8 %, a inflacja do 2,3 %.

Tymczasem: spodziewana dynamika PKB w 2014 r. wynosi 3 %, a Rada Polityki Pieniężnej ciągle nie może podwyższyć inflacji z obecnych 0,3 % (kwiecień). Niższy nominalny wzrost dochodów (PKB to suma dochodów w ciągu roku) to niższe dochody budżetu. Wydatki rząd planuje z rozmachem pod wybory. Skutek – wzrost deficytu i długu publicznego.

To stary numer z czasów Rostowskiego. Na papierze niski deficyt (co by Bruksela nie gadała). W realizacji dupa blada. A po wyborach kolejna podwyżka podatków, bo przecież wicie rozumicie deficyt sam sobie wzrósł.

Brak nadziei na przełomowe zmiany powoduje, że nie głosujemy. Szczerze mówiąc, sam nie głosując, jako obywatel odczuwam z tego powodu dyskomfort. Dlatego z przyjaciółmi z mPolski wdrażamy pomysł jak przełamać polityczny klincz. Pierwszy krok – zaskarżyliśmy próg wyborczy.

Data:
Kategoria: Gospodarka

Tomasz Urbaś

Jak nie wiadomo o co chodzi... - https://www.mpolska24.pl/blog/urbas1

Ekonomista i publicysta.

Pasjonuje się makroekonomią, polityką pieniężną oraz finansami publicznymi i międzynarodowymi. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.