Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Mam pretensje do Lecha Wałęsy i innych

o ... i pewnie można by wymienić tu wiele rzeczy. Wiele rzeczy zostało ruszonych, poszło inaczej niż miało pójść ale jest jedna rzecz, z którą nikt się nie zmierzył i chyba nie chciał zmierzyć, nie był w stanie. I głównie z tego powodu pomysł na Polskę ludzi przemian i okrągłego stołu się skończył, wypalił się. I nic nie pomogą huczne uroczystości z okazji 25 lecia, szermowanie hasłami wolności, bo życie obnaża tę słabość ich państwa codziennie.

Mam pretensje do Lecha Wałęsy i innych
Ostatnio modne jest odmienianie przez przypadki dwu rzeczy: innowacyjność, która stała się świętym Graalem polityków, która ma być remedium na drugi problem, emigrację młodych ludzi za granicę, którzy tam znajdują pracę, zakładają firmy i rozwijają się. Od 1995 roku nieprzerwanie prowadzę działalność gospodarczą. W korporacji pracowałem 6 miesięcy i 18 dni, by stwierdzić, że to nie dla mnie i przez dalszą część życia zmagałem się z naszym państwem. Na bazie swoich doświadczeń próbuję zdiagnozować czym się różni nasze państwo od np. takiej Wielkiej Brytanii. Czemu tam ludzi chcą zakładać firmy, czemu tam działa innowacyjność, tam ludzi wyjeżdżają, a u nas nastaje smuta.

Obserwując tam relacje między urzędami, państwem, obywatelami i firmami zdałem sobie sprawę z tego, że innowacje to nie tylko wielkie inwestycje, potężne i kosztowne badania, ale innowacje to również sposób obsługi klienta, sposób płatności, sposób dostawy towaru, pozornie drobiazgi, które często decydują o globalnym sukcesie lub porażce.

Od jakiegoś czasu prowadzę portal mpolska24.pl jakiś czas temu wpadłem na pomysł jak rozpocząć zupełnie inny sposób zarabiania przez portal i blogerów na treściach, które są publikowane. Minął prawie rok od tego momentu, a w Polsce urząd skarbowy dalej nie potrafi się do niego odnieść. Mógłbym oczywiście powiedzieć: mam to gdzieś, i zrobić jak uważam, ale w Polsce nie jest istotne czy zapłacisz większy czy mniejszy podatek (gotów jestem płacić większy), najważniejsze, żeby wszystko się zgadzało z przepisami, bo nawet jak zapłacisz większy to rozliczenie nieprawidłowe może narazić Cię na karę. Po 19 latach już nie chcę ryzykować, więc czekam.
W Polsce wszystko jest zapisane w przepisach, w Polsce każdy urzędnik zachowawczo interpretuje przepisy. Wszystko na korzyść państwa. W innym systemie niż nasz, jest większa swoboda polegająca na tym, że jeżeli tworzymy nowe rozwiązania to urzędnik nie myśli, żeby je skreślić, bo się nie mieszczą w kanonach prawnych tylko zastanawia się jak zmienić rzeczywistość przepisów, żeby przedsiębiorca mógł funkcjonować, bo rozumie, że to przyniesie państwu podatki.
Jest to myślenie odwrotne do tego, które jest u nas.
To taka różnica jaką dostrzec możemy kiedy np. w USA nauczyciel zapyta dziecko: "Jakie miasto jest stolicą USA?" I jeżeli dzieciak odpowie "Nowy Jork" to nauczyciel zamiast powiedzieć jak u nas "Jesteś głupkiem" tam powie mniej więcej tak: "No John faktycznie Nowy Jork można nazwać stolicą ekonomiczną USA, sercem gospodarki ale wszyscy wiemy, że chodziło mi o Waszyngton". U nas gdyby podobnie zdarzyło się z pytaniem o Kraków nie usłyszymy: "Jasiu o Krakowie faktycznie możemy powiedzieć, że była to dawna stolica Polski, a teraz jest to nasza stolica kulturalna, jednak administracyjnie jest to obecnie Warszawa". Dostrzegają Państwo różnicę?

Po 25 latach budowania nowej Polski nasze elity polityczne, które odpowiadają za transformację tego kraju od 89 roku Wałęsa, Tusk, Kaczyński, Komorowski, Miller i można by tak długo wymieniać nie potrafiły zmienić jednego: nastawienia państwa do obywatela, obywatela do państwa i obywateli do obywateli. Nie zrobili nic by to zmienić, być może nie byli w stanie nawet tego zrozumieć. Skupili się na transformacji naszego kraju w przeróżnych aspektach mniej lub bardziej udanych, budowa dróg, prywatyzacja, samorządy itd i przy tej całej pracy wszystko w zasadzie po 25 latach stanęło, bo jedna rzecz nie transformowała NASTAWIENIE. Bez transformacji nastawienia, nasz kraj nie pójdzie do przodu, nie będzie innowacyjności, nie będzie poprawy w dziedzinie demografii, dalej będzie emigracja. Obecnie kluczem do pchnięcia Polski na nowe tory jest transformacja nastawienia.

Obawiam się jednak obserwując to pokolenie polityków i młodych ich aparatczyków, że oni nawet nie wiedzą o czym my tu w tej chwili rozmawiamy. Bez wymiany pokoleniowej, bez zmiany w polityce, bez nowego impulsu, nowego pomysłu na ten kraj. Rozwój Polski się zatrzyma, musi przyjść nowe inne myślenie. Stare się skończyło ... jakieś 25 lat temu, siłą rozpędu dotoczyło nas do tej chwili w której jesteśmy. A teraz stoimy.
Data:
Kategoria: Polska

Mariusz Gierej

Mariusz Gierej - https://www.mpolska24.pl/blog/mariuszgierej

Dziennikarz, publicysta ...
"Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila.

Komentarze 6 skomentuj »

Odklejenie od rzeczywistości kolejnych ekip rządzących sprawiło, że aparat państwa stał się obcy. Oni wszyscy w telewizji mówią dziwnym językiem o czymś, co nas nie dotyczy. Nie utożsamiam się z tymi,którzy rządzą. To nie są moi ludzie. Nie ufam im. Nie maja nic do zaoferowania ani mi, ani mojej rodzinie.

Tylko dlaczego na to nowe czekamy już 25 lat,dlaczego mimo braku pomysłu na kraj niektórzy perfidnie i świadomie mieli i mają pomysł jak spustoszyć ten kraj bezkarnie,dlaczego musimy stać i czekać aż wymrze stare i uniknie odpowiedzialności.Wynik takiego czekania może być tylko jeden-do władzy dojdą pomioty,resortowe dzieci starego i tak a piać w koło.Nowe, inne myślenie trzeba niestety wywalczyć siłą jedności i umysłu bo jak powiedział największy niszczyciel Tatr Donald Tusk--raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy!!!

Dlaczego zwala Pan na elity?
One są winne - to wie każdy!- , ale czy nie jest prawdą, że sami sobie taki los zgotowaliśmy?

Czy wszyscy urzędnicy pracują z pistoletem przyłożonym do głowy,
by tak traktować petenta i załatwiać jego sprawy ?

Przykładem jest:
https://www.youtube.com/watch?v=ERd-zW9a8Os

Rzeczywiście to wina Tuska, Kaczyńskiego i reszty.
Sami korzystamy z systemu, który nam tworzą i się jemu nie przeciwstawiamy, a nawet często z jego wad "korzystamy".

Proszę spojrzeć na wyniki wyborów. 600 tyś. urzędników + ich rodziny to potężny elektorat.

Dlaczego zwala Pan na elity?
Bo to elity kształtują politykę.

ale czy nie jest prawdą, że sami sobie taki los zgotowaliśmy?
A jaki miałeś wpływ na wyłonienie się takich elit, i jaki masz wpływ na wykreowanie nowych?

Okazja nie usprawiedliwia złodzieja. Przepisy przepisami, ale zobacz jak często obsługuje się petentów w ZUS czy US.

Zabierz budżetówce 13ki to zobaczysz winę "elit".

Okazja powoduje złodzieja.

Budżetówka to nie cały świat.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.