Cytat z Michalkiewicza: "Widać to (…) po deklaracjach wygłaszanych przez Umiłowanych Przywódców, którzy pod koniec tygodnia ćwierkają z zupełnie innego klucza, niż na początku tygodnia – w zależności od tego, kto akurat ich nakręcił".
Święta prawda. Zauważyliśmy już jak beneficjent kasy niemieckiej CDU Donald Tusk zmiarkował się ostatnio w sprawie Rosji i już nie wymachuje szabelką, tylko pokornie recytuje, że (cytat): "Polska nie będzie liderem antyrosyjskiej krucjaty".
Aby nasi "Umiłowani Przywódcy" (Michalkiewicz) nie zagalopowali się w przyszłości na nowo poza ich łączkę, państwowa niemiecka grupa medialna skierowana na audiencję zagraniczną, Deutsche Welle, podpisała kilka dni temu porozumienie o "zacieśnieniu współpracy" z naszą państwową TVP.
Porozumienie zapewni głębszą współpracęm.in. przy wymianie materiałów informacyjnych, również w kontekście aktualnego kryzysu politycznego na Ukrainie:
http://www.dw.de/dw-i-tvp-zacie%C5%9Bniaj%C4%85-wsp%C3%B3%C5%82prac%C4%99/a-17659719
Rozumiemy, że to Deutsche Welle będzie dostarczać TVP materiałów informacyjnych na temat Ukrainy a nie na odwrót. W taki sposób Niemcy zmniejszą ryzyko nastąpienia na odciski swojemu ważnemu partnerowi handlowemu, Rosji.
A władzom TVP jest chyba wszystko jedno skąd otrzymują instrukcje. Byle szły od decydentów z samej góry.
Szef Deutsche Welle i genialny pomysłodawca włączenia Polski do Niemiec
"Europejczyk" Martin Schultz apeluje do narodowego patriotyzmu Niemców