Sorry, taki mamy klimat, że powodzie się zdarzają, ale przecież woda ma to do siebie, że się zbiera, ale później spływa do Bałtyku.
Podobnie jak 4 lata temu, wystarczyło parę godzin, by zbiornik Świnna
Poręba wypełnił się wodą. Podobnie jak 4 lata temu, zalany został
nieukończony zbiornik retencyjny. Pomimo skutków powodzi w 2010 roku
władze nie znalazły środków na ukończenie zbiornika w terminie. Po drodze wszak było Euro 2012 i inne ważniejsze wydatki niż ochrona przeciwpowodziowa. W
efekcie prace zapewne znowu się opóźnią. Woda zalała znaczną część
zbiornika, zagroziła pojazdom budowy. Chociaż podobno planowane było próbne, częściowe zalanie zbiornika
w kwietniu tego roku, w związku z opóźniającymi się pracami nie doszło
ono do skutku. Jak widać naturze opóźnienie się nie spodobało i
postanowiła wziąć sprawy we własne ręce. W chwili obecnej wszyscy zadają
sobie pytanie - czy budowa opóźni się o kolejne lata? Czy rozwój
turystyki w regionie zostanie zatrzymany znowu na parę lat z powodu
kilkudniowych opadów deszczu? Wśród mieszkańców pojawiają się głosy, że
należy zaskarżyć rząd. Jezioro miało być bowiem oddane do użytku już w
2008 roku. Jeżeli z powodu obecnej powodzi znowu zostanie przesunięte
oddanie zbiornika do użytku pozew zbiorowy będzie prawie pewny. Ciekawe
czy również wtedy premier odpowie ustami swojego ministra, że "Taki mamy
klimat".
Pełną fotogalerię zdjęć zbiornika Świnna Poręba z dnia dzisiejszego możecie zobaczyć pod adresem
http://www.nababia.pl/node/328
cześć Grzegorz...zaskarżyć rząd ??? Absolutnie...trzeba go wyjeb...ać na zbity pysk..ile jeszcze ci zalani przez wodę biedacy bedą cierpieć za decyzje tych kanalii..pozdrawiam niepoprawnie
Zobaczymy czy termin ulegnie powtórnemu przesunięciu. Problem w tym, że w sumie to nie wiadomo kogo skarżyć. Tamę zaczęto jeszcze za Jaruzela. Wszystkie rządy mają więc w tym względzie swoje zasługi.