Dziennikarz Mirosław Czech nie miał chyba wyboru i spłodził w dzisiejszej internetowej "Wyborczej" ładnie wyeksponowany artykuł na część "żydobanderowca" Kolomoyskiego, który bohatersko "stawia się" Putinowi:
http://wyborcza.pl/1,75968,15928656,Bogaty__zydobanderowiec__z_Ukrainy_stawia_sie_Putinowi_.html
Czech insynuuje, że pojęcie "żydobandera" zostało perfidnie ukute na propagandowe potrzeby Kremla, pomijając skrupulatnie fakt, że duchowy opiekun gangstera Kolomoyskiego, ortodoksyjny rabin Szmul Kaminetzky, ochoczo wyspowiadał się kilka dni temu w mediach o tym, że chłopaki z "Prawego Sektora" ochraniają synagogi w okręgu dniepropetrowskim, o czym niedawno pisaliśmy:
http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/6274/kto-ogniem-wojuje-Pojęcie "żydobandera", jakby nieelegancko nie brzmiało, ma pokrycie w faktach.
Mirosław Czech przypomina nam też o tym, że gangster Kolomoyski jest właścicielem ukraińskiej stacji telewizyjnej 1+1. No to przypomnijmy także, że ta stacja została założona przez ojca chrzestnego ukraińskiej mafii niejakiego Vadima Rabinowicza, wraz z panem Fuksmanem. W czasach ZSRR Rabinowicz siedział w więzieniu za przekręty, ale szybko rozwinął skrzydła na fali upadającego systemu na przełomie lat 80 i 90-tych.
Całe szczęście, że w naszej 25-o letniej przykładnej demokracji, którą podobno podziwia cały świat i którą będziemy obcmokiwać na nowo 4 czerwca, gangsterzy i złodzieje nie mogliby utworzyć stacji telewizyjnej, nieprawda?
Ihor Kolomoyski i ojciec chrzestny ukraińskiej mafii Vadim Rabinowicz
Kolomoyski, oddawaj kasę !
Mafioso Rabinowicz woli język rosyjski od ukrainskiego