Biedny papież Franciszek, tylko co zapomniał w upływem czasu o wojskowej juncie w swojej rodzinnej Argentynie, teraz musi na nowo pertraktować z puczystami, którzy mają krew na rękach.
Na Ukrainie walczą o hipotetyczną prezydenturę (otwierającą drogę do konfitur) dwa oligarchiczne klany, klan Poroszenko i klan Tymoszenko. Jaceniuk jest częścią klanu kleptokratki Tymoszenko, piastował ministerialne teki w jej rządzie. Każdy klan próbuje szukać poparcia dla swoich własnych kombinacji.
Czekoladowy oligarcha Poroszenko próbował kilka dni temu wciągnąć Izrael w ukraińską wojnę, ale został odprawiony z kwitkiem:
http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/6210/petro-wojenko-poroszenkoWizyta Jaceniuka w Watykanie wygląda na rozpaczliwą próbę legitymizacji junty w Kijowie. Jaceniuk ma sporo tupetu aby wystawiać się teraz na ofiarę, ale widocznie taki dostał ukaz.
Oczywiście gdyby Jaceniuk miał na sercu pokój i pojednanie, to powinien najpierw pojechać do Dniepropetrowska, matecznika klanu Tymoszenko, gdzie samozwańczy gubernator Ihor Kolomoyski (zdjęcie poniżej) finansuje paliwo do ukraińskich czołgów, wyznaczył sowite nagrody pieniężne za głowy Rosjan i chce zbudować prywatną armię najemników, w feudalnym stylu:
http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/6182/izrael-wmieszany-w-Ukraine
http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/6117/oligarchowie-licza-na-tsahal
No ale możemy zrozumieć, że Jaceniuk, tak jak wielu innych "demokratów", woli unikać fotografowania się razem ze złodziejem-oligarchą Kolomoyskim ...
Finansuje paliwo do ukraińskich czołgów i oferuje kasę za głowy Rosjan
"Gott mit Uns"
Marionetka dniepropetrowskiego klanu oligarchów