Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Petro Wojenko Poroszenko

Czekoladowy kandydat na prezydenta majdańskiej Ukrainy, Petro Poroszenko, zamiast pić europejskie mądrości z ust naszych mężów stanu w Warszawie, pojechał do Tel Awiwu i próbował wciągnąć rząd Izraela w ukrainską wojnę. Został odesłany z kwitkiem.

Petro Wojenko Poroszenko
Ojciec chrzestny spontanicznego demokratycznego puczu na Majdanie, oligarcha Petro Poroszenko (na powyższym zdjęciu po lewicy Kwaśniewskiego) jest niewdzięcznikiem. Myśmy mu banderowców w Legionowie wyszkolili a jeszcze wcześniej przez lata udostępnialiśmy naszą głęboką krynicę mądrości w niepowtarzalnej postaci wytrawnego europejskiego negocjatora Aleksandra (Saszy) Kwaśniewskiego, a wot teraz Poroszenko zamiast zasięgać rady u naszych mędrców machnął się z wizytą do Izraela, szukając wojennego poparcia.

Kilka dni temu Poroszenko spotkał się z izraelskim ministrem spraw zagranicznym Avigdorem Liebermanem chcąc uzyskać poparcie Izraela w sprawie tzw. „nienaruszalności terytorialnej” Ukrainy. Wcześniej pisaliśmy o tym, że Mossad prawdziwie po wizjonersku przewidział już latem ubiegłego roku spontaniczną obywatelską rewolucję na Majdanie (1). A na początku marca Poroszenko spotkał się z prezydentem Francji za pośrednictwem instygatora francuskiej wojskowej interwencji w Libii, Bernarda-Henriego Levy'ego (zdjęcie poniżej).

No ale w międzyczasie władze Izraela chyba się trochę zreflektowały. Zorganizować na Ukrainie zastąpienie jednej kliki kleptokratów przez drugą klikę kleptokratów to jeszcze ewentualnie można, ale nastąpić na odcisk Rosji jest już zupełnie inną parą butów. Rozwścieczona Rosja mogłaby narobić Izraelowi kłopotów, za pośrednictwem swoich sojuszników Iranu i Syrii.

Tak więc minister spraw zagranicznych Izraela Avigdor Lieberman odpowiedział Poroszenko, że zarówno Rosja jak i Ukraina są przyjaciółmi Izraela, więc niech tam sobie sami poustalają sprawy terytorialne między sobą.

Czekoladowy oligarcha wrócił na Ukrainę z pustymi rękami. Jak nie będzie miał nic innego do roboty to może wtedy wpadnie do Polski. Wtedy Tusk zrobi sobie z nim fajne zdjęcie przed kamerami TVN24 a Gazeta Wyborcza zachłyśnie się naszym kolejnym sukcesem dyplomatycznym światowego format.

(1) http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/6012/mossad-przewidzial-majdan

 

Bernard-Henri Levy, Poroszenko i Kliczko maszerują w stronę demokracji

0307-Ukraine-Paris-meeting_full_380.jpg

Wojenko, wojenko

 

Data:
Kategoria: Świat

StanislasBalcerac

Goodbye ITI - https://www.mpolska24.pl/blog/goodbye-iti

Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wpływie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polskę -- czytaj cała prawdę całodobowo -- takze na Facebook / Goodbye ITI -- i myśl samodzielnie, bez TVN24

Komentarze 3 skomentuj »

Proszę o źródło informacji, że Banderowcy byli szkoleni w Legionowie...

Tygodnik NIE, który co prawda jest szmatławcem, ale ma dostęp do dobrych informacji, poprzez te i tamte kanały bezpieki.

Nie tylko szmatławcem, ale też ruską agenturą, więc ja bym tych rewelacji nie traktował jako fakty, ale jako wrzutki propagandowe ze strony rosyjskiej.
Ja póki co, zdecydowanie nie będę traktował tej rewelacji o banderowcach w Legionowie jako fakt.

Reszta tekstu, podobnie jak wcześniejsze artykuły całkiem ciekawa :)

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.