Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kreacjonizm walutowy

Uważam, że rozwiązanie wszelkich finansowych problemów na świecie jest proste. Należy po prostu w każdym państwie ustawowo uznać, że bitcoin, i w ogóle wszelkie kryptowaluty, waluty innych państw, waluty lokalne, waluty prywatne oraz złoto i inne kruszce, są legalnymi środkami wymiany, są prawnymi środkami płatniczymi, są dozwolone i każdy może się nimi w danym państwie posługiwać do rozliczania transakcji handlowych

Kreacjonizm walutowy
Niektórzy uważają, że jest bardzo prosta metoda na uzdrowienie i zreformowanie dominującego obecnie w świecie centralnie sterowanego systemu finansowego opartego o kreację waluty fiducjarnej z powietrza, który w istocie jest systemem powszechnej grabieży. Uważają, że po prostu trzeba zakazać bankom kreowania pieniędzy z powietrza i udzielania kredytów bez pokrycia.
A ja uważam, że tak się nie da - nie tylko dlatego, że nie da się sensownie sformułować takiego przepisu zakazującego kreacji.
Ja się zgadzam z tym, że ten system kreacji waluty jaki obecnie mamy, to system grabieży – bo tym jest inflacja i tym jest udzielanie kredytów w systemie rezerw częściowych. Ale uważam, że nie ma potrzeby tego zakazywać - wystarczy znieść monopol na ten system. Gdy panuje monopol walutowy, to czy chcemy, czy nie, musimy w tym uczestniczyć, bo waluty używać musimy, kredyty brać musimy, korzystać z banków musimy – oczywiście musimy by współpracować z innymi ludźmi, bo nie musimy, gdy chcemy zostać pustelnikami.
Uważam, że w warunkach konkurencji taki grabieżczy system walutowy po prostu przegra konkurencję z walutą kruszcową, czy z bitcoinami. I to wystarczy. Nie potrzeba żadnych zakazów czy regulacji!
Uważam, że nie należy tego obecnego systemu zakazywać, bo uważam, że nie należy zakazywać wszelkich działań, których możemy uniknąć tylko aktem własnej woli bez konieczności stosowania przemocy wobec kogokolwiek, kto te niechciane przez nas działania podejmuje.
Gdyby była konkurencja walutowa, gdyby można było się rozliczać w dowolnie wybranej walucie, to po prostu ci, którzy uważają obecny system kreacji złotówki, dolara albo euro za grabieżczy, by tych walut nie używali, nie przyjmowali ich w zapłacie za to co oferują, podawaliby ceny swoich towarów czy usług tylko w walutach, które uznają za uczciwe. Wystarczy by mieli do tego prawo - nie potrzeba dodatkowo ograniczać ich prawa do rozliczania się w złotówkach. Chcącemu nie dzieje się krzywda!
Oszustwo jest wtedy, gdy oferując coś kłamiemy, albo zatajamy. Jeśli jakiś emitent waluty jasno i publicznie zdefiniowałby zasady, według których kreuje daną walutę, gdyby precyzyjnie opisał system i był gotów odpowiadać na wszelkie pytania klientów dotyczące tego systemu, i gdyby mówił prawdę i rzeczywiście stosował się do opisanych zasad, to powinien mieć prawo emitowania waluty według tych zasad, a więc tworzyć dowolny system walutowy, w tym taki jaki obecnie obowiązuje. To nie będzie oszustwo.
Obecny system finansowy jest zły nie dlatego, że jest oszukańczy, nie jest zły dlatego, że go ludzie nie rozumieją i dają się nabierać na jego sztuczki. Jest zły, bo jest monopolistyczny, wspierany ustawowo, koncesjonowany przez państwo.
Bitcoin to kryptowaluta fiducjarna. To jest waluta, która też jest kreowana z powietrza jak inne waluty nie oparte o kruszce, czy inne dobra materialne. Ale jest pozbawiona wszelkich wad fiducjarnych walut ustanawianych przez państwa! Kreacja bitcoina nie jest grabieżą, bo każdy może kreować tę walutę. A im więcej ludzi chce wykreować bitcoina, tym jest to trudniejsze i droższe. System ten jest tak pomyślany, że tempo kreacji jest stałe i z góry wiadomo kiedy się skończy – niezależnie od liczby kreujących. Dlatego jest to system ze wszech miar uczciwy. Co najwyżej podlega spekulacji – ale na to nie ma rady, wszystko na świecie podlega spekulacji i się tego usunąć nie da. A nawet nie należy, bo spekulacja jest pożyteczna.
Uważam, że rozwiązanie wszelkich finansowych problemów na świecie jest proste. Należy po prostu w każdym państwie ustawowo uznać, że bitcoin, i w ogóle wszelkie kryptowaluty, waluty innych państw, waluty lokalne, waluty prywatne oraz złoto i inne kruszce, są legalnymi środkami wymiany, są prawnymi środkami płatniczymi, są dozwolone i każdy może się nimi w danym państwie posługiwać do rozliczania transakcji handlowych. Należy pozwolić na to by każde przedsiębiorstwo mogło wystawiać faktury w dowolnej walucie.
Jeśli jest możliwy handel międzynarodowy w oparciu o wiele walut, to jest również możliwy narodowy w oparciu o wiele walut! Nie ma światowej waluty narzuconej wszystkim przez jakiś rząd światowy. A mimo to handel międzynarodowy kwitnie. I tak samo by kwitł, gdyby nie było waluty narodowej narzuconej przez rząd narodowy.
Polska wcale nie musi wchodzić do strefy Euro – może po prostu jednostronnie, bez jakichkolwiek konsultacji czy umów z kimkolwiek, uznać walutę euro za legalną w Polsce. Nie musimy w tym celu likwidować złotówki. I uznajmy też za legalne bitcoiny. To będą dużo bardziej skuteczne i możliwe do łatwego sformułowania w stosownej ustawie, niż jakiekolwiek zakazy, regulacje, skomplikowane pertraktacje czy inne przepisy.
Socjalizm bohatersko walczy z problemami, które sam stwarza. Tak właśnie dzieje się z systemem finansowym, który nam obecnie państwo narzuca. Najpierw państwo ustanowiło ustawy regulujące walutę i bankowość, a potem tworzy tysiące dalszych, które walczą z patologiami, które te ustawy powodują. To jest kompletnie bez sensu! Lepiej, skuteczniej, taniej, zdrowiej będzie, gdy się te wszystkie ustawy zniesie i wprowadzi się wolność walutową. Aby to zrobić trzeba głosować na odpowiednie partie polityczne – na pewno nie należy popierać tych, które obecnie są w parlamencie, bo to one powodują wszelkie problemy, z którymi potem bohatersko walczą potęgując te problemy.

Grzegorz GPS Świderski


Data:
Kategoria: Gospodarka

Grzegorz Świderski

Pupilla Libertatis - https://www.mpolska24.pl/blog/gps111

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Komentarze 1 skomentuj »

"Pieniądze są narzędziem wymiany, która nie może istnieć jeśli nie istnieje produkcja towarów i ludzie którzy je produkują. Pieniądze są materialną formą zasady mówiącej ze ludzie którzy chcą załatwiać między sobą interesy muszą to robić w formie handlu płacąc wartością za wartość. Grabieżcy zabierają złoto i dają bezwartościowe papiery. Złoto było obiektywnym ekwiwalentem wyprodukowanego bogactwa. Papier jest kredytem na nieistniejące bogactwo"
Ayn Rand. Jak jej nie lubię. Tak tu ma wybitną rację.
I zwracam uwagę, tutaj nigdzie nie jest napisane "państwo, lub rząd", tylko "grabieżcy". Poza tym jako Polacy i tak mamy mało do gadania :D

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.