Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Pan Prezydent Komorowski chce inwestować na Ukrainie.

Inicjatywa Prezydenta by zaktywizować inwestycje w biznes na Ukrainie. Czy ma to sens? Jak ma na tym zyskać również polski biznes?

Pan Prezydent Komorowski chce inwestować na Ukrainie.

Przeglądając dzisiaj wiadomości na facebooku natknąłem się na link do informacji na portalu Wprost o koncepcji promowanej przez Pana Prezydenta Komorowskiego stworzenia Funduszu Inwestycyjnego inwestującego w małe i średnie firmy na Ukrainie , który ma się opierać na ” wykorzystaniu polskich doświadczeń, które mieliśmy ze współpracy z polsko-amerykańskim funduszem wspierania przedsiębiorczości (…) Chodzi więc o zgromadzenie pewnej ilości pieniędzy, będących w dyspozycji polskiego sektora finansowego. Głównie (…) Banku Gospodarstwa Krajowego i banku PKO BP, który ma już doświadczenie w prowadzeniu tego rodzaju funduszy i co więcej, prowadzi działalność na Ukrainie poprzez swój Kredobank (..)” - przedstawiał prezydencki Minister Olgierd Dziekoński .  Minister  dodał, że „pieniądze te miałyby zostać wykorzystane jako lewarowanie, czy też wzmocnienie kapitałowe tych firm małej przedsiębiorczości, które są obiecujące i które chciałby się rozwijać” a potem  …”firmy mogłyby wejść na warszawską giełdę, gdzie już notowanych jest kilkanaście ukraińskich spółek” Dziekoński tłumaczył, że „ta formuła zakłada, że zarezerwujemy pieniądze na inwestycje w wybrane przez zespół analityków firmy”. Ma to potrwać trzy lata. Zdaniem prezydenckiego ministra przewiduje się, że „to przyniesie dobry zwrot na kapitale dla nas i wprowadzi zasady przejrzystego, uczciwego zarządzania firmami”. Ma to również „zabezpieczyć polskie firmy przed ryzykiem korupcji, które na Ukrainie wciąż jest obecne”. Ponoć wstępnie już omówiono rezerwacje na ten cel w BGK i PKO BP kwoty 100 milionów dolarów. 

Czytając te deklaracje to w pierwszej chwili ucieszyłem się, że ktoś przeczytał i zastanawia się nad wdrożeniem mojego pomysłu opisanego w koncepcji „Powrót do idei jagiellońskiej w wymiarze gospodarczym”. Przyszła  też myśl, ze jeżeli przeczytał to bardzo niechlujnie  i nie za bardzo wie jak ta koncepcja mogłaby - wpisując się w potrzeby pobudzenia ukraińskiej gospodarki  - służyć polskim przedsiębiorcom już funkcjonującym na tamtym rynku. Nic o tym nie ma !!!! A w moim pomyślę jest, że to polski przedsiębiorca ma być głównym dysponentem takiego instrumentu finansowego. Trudno sobie wyobrazić w późniejszym okresie monitorowanie właściwego wykorzystania zainwestowanych kapitałów w przedsiębiorstwa o własności czysto ukraińskiej, przy niestety -  należy założyć  - jeszcze słabej kulturze lokalnego biznesu. 

Padło stwierdzenie o wykorzystaniu  naszych doświadczeń z działań   Polsko-Amerykańskiego  Funduszu Wspierania Przedsiębiorczości powstałego w 1990 r z inicjatywy amerykańskiego Kongresu i Prezydenta Busha. Teraz ta inicjatywa jest znana pod nazwą funduszu Enterprise Investors mającego za sobą ponad 50 udanych (głownie dla siebie)  inwestycji – również związanych z szeroko pojętą prywatyzacją.

Jestem jak najbardziej zwolennikiem by polscy przedsiębiorcy brali czynny udział w prywatyzacji na Ukrainie jak kiedyś Niemcy u nas. Jednak to ich należy uzbroić w kapitał by pracowali nad akumulowaniem nowych kapitałów oraz pilnowali powierzonych środków polskich podatników -  a nie niezidentyfikowany Fundusz który zanim się nauczy działać na nie znanym rynku …może ponieść olbrzymie straty… zapewne ktoś by na tym zyskał … a w Polsce powie się że znów wyszło jak zwykle
Data:
Kategoria: Gospodarka
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.