Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Trujemy czy leczymy polskich emerytów?

Możliwość nabywania darmowych leków dla emerytów i rencistów, jawi się jako pomysł idealny i spełniający oczekiwania społeczne. Brak ograniczeń w nabywaniu drogich leków, brak ograniczeń w ich ilościach, można wyleczyć wszystkie dolegliwości, również te wynikające z zażywania wielu leków jednocześnie...

Trujemy czy leczymy polskich emerytów?
Nowy senacki projekt zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przewiduje wprowadzenie darmowych leków dla osób, które ukończyły 75 rok życia oraz będą spełniały kryterium dochodowe. 

Jak należy interpretować taką zmianę? 

Nasza pierwsza reakcja na powyższe?  „WOW!” super pomysł, przecież tylu starszych ludzi nie stać na leki. Tyle się mówi o pacjentach odchodzących od okienka w aptece z receptą w ręku, bo nie było ich stać na wykupienie leków, czy osobach, które muszą wybierać pomiędzy leczeniem, a jedzeniem. 

Jednak należy się zastanowić, czy proponowane rozwiązania zagwarantują tę pomoc we właściwy sposób. Należy zważyć, czy na pewno rzeczywista przyczyna problemów polskich emerytów i rencistów leży w zbyt drogich lekach? Czy wskutek wprowadzenia proponowanej przez Senat nowelizacji sytuacja beneficjentów pomocy ulegnie znacznej poprawie? Jeżeli odpowiemy na te pytania TWIERDZĄCO, wówczas rozumiem, że funkcjonujący dotychczas system emerytalno-rentowy oraz przepisy dotyczące pomocy społecznej funkcjonują prawidłowo, a podarowanie najuboższym emerytom i rencistom darmowych leków rozwiąże wszystkie ich problemy… 
Wątpię…

Analiza projektu nie została oparta na kluczowych - z punktu widzenia zamierzonego celu nowelizacji -  danych związanych z funkcjonowaniem rynku leków w Polsce oraz analizie wpływu na sytuację emeryta i rencisty po wprowadzeniu takiej zmiany. 

Nie trzeba czasochłonnych i kosztochłonnych analiz, aby stwierdzić, że nowelizacja o proponowanej treści spowoduje znaczy wzrost zażywania leków przez tę grupę pacjentów - leków, których cena będzie adresatom nowelizacji obojętna a zatem, można założyć, że stosowane będą te najdroższe pomimo, możliwości nabycia znacznie tańszych odpowiedników. Ale przecież będą mieli wszystkie leki za darmo, więc po co się zastanawiać… Jeżeli będą nadużywać leków i spowoduje to w efekcie pogorszenie ich stanu zdrowia, to przecież ich wyleczymy, a NFZ zapłaci (zgodnie z danymi z MZ zawartymi w uzasadnieniu do projektu koszt wprowadzenia darmowych leków dla tej grupy osób to ok. 260 mln.). Uff, dobrze, że NFZ ma worek bez dna i może płacić za wszystko… Na pewno? Chyba zapominamy, że racjonalne wydatkowanie środków posiadanych przez NFZ leży w interesie nas wszystkich. Może różnica w koszcie leku tańszego i droższego o tym samym działaniu, którą zgodnie z projektem będzie musiał pokryć NFZ może zostać przeznaczona na leczenie nowych chorób, może można ja przeznaczyć na zwiększenie limitów i ułatwić nam wszystkim szybszy dostęp do lekarza…
Ale kto o tym myśli… 

Podsumowując, powinniśmy dbać o  poprawę jakości życia wszystkich emerytów i rencistów – nie tylko tych najuboższych. Wielu z nich boryka się z problemami finansowymi, samotnością, a także niezrozumieniem ze strony społeczeństwa. Procedury administracyjne tworzą bariery, które dotkliwie utrudniają życie starszym osobom,  uniemożliwiając czerpanie radości i przyjemności z jesieni życia. Rozwiązywanie jednak tych problemów nie nastąpi przez przyznanie uprawnienia do bezpłatnych leków. Pomóżmy im, ale z głową!
Data:
Tagi: #leki #refundowane

ewa.warminska

polityka_lekowa&zdrowotna - https://www.mpolska24.pl/blog/polityka-lekowa-zdrowotna

Ochrona zdrowia - temat wiecznie żywy i budzący duże kontrowersje. Towarzyszą mu wielkie pieniądze, wielkie nadzieje i wielkie ludzkie tragedie. Wszystkie te okoliczności przeplatając się nawzajem powodują duży chaos informacyjny i w efekcie zdezorientowanie wśród podmiotów uczestniczących w systemie ochrony zdrowia, a w szczególności pacjentów.

Jakie będą dalsze zmiany i co będą one oznaczały?

W którą stronę podążamy i jakie będą tego skutki?

Na te i wiele innych rodzących się w między czasie pytań postaram się systematycznie odpowiadać opierając się na najnowszych zmianach w prawie, orzeczeniach sądów, stanowiskach organów państwowych oraz praktyce rynkowej.

Komentarze 1 skomentuj »

Żądać od tego rządu używania głowy to naiwność,była kopaczka kłamała i było żle , jest Arłukowicz z sld-po, jest gorzej niż żle ,teraz jeszcze senat i 260 milionów ciekawe skąd i będzie masakra, kto uwierzy dziś w te kolejne bajki,nie szkoda panu czasu i energii lepiej ją zużyć na jak najszybszą utylizację rządzących pasożytów i połowę administracji państwowej to będzie najlepszy LEK DARMOWY dla 60-cio latków takich jak ja ,którzy nie wiedzą czy dostaną emeryturę a gdzie tam 75 lat.OWSZEM banda leniwych tetryków w senacie dożyje bo robi ustawę pod siebie ,dotychczas nie sklecili ani pół ustawy a teraz jak zobaczyli wieko z trumny to wymyślili spokojną starość DLA SIEBIE.Pochwalić mogę za wyciągnięcie tego tematu na światło dzienne panie bez nazwiska.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.