Wydawałoby się, że pani Hillary Clinton jest mądrzejsza. Po pierwsze, ma światowe doświadczenie, po drugie, nie pije. Ale Hitler objawił się także pani Clinton, która kilka dni temu zaczęła majaczyć na spotkaniu bogatych donatorów w "US Boys and Girls Club" w Long Beach w Kalifornii o tym, że (cytat) "Putin robi to samo co Hitler w latach 30-tych zeszłego wieku". Majaczenie pani Hillary wywołało duże poruszenie i aktualnie trwa akcja pedałowania do tyłu. Niestety pani Clinton nie może zrzucić winy na niemieckich celników.
Dlaczego kwiat światowych demokratów (Protasiewicz i Clinton) reklamuje Hitlera? Mało nam tego, że debiutancka książka niemieckiego dziennikarza Timura Vermesa "On wrócił" ("Er ist wieder da") stała się zeszłorocznym bestsellerem w Niemczech?
"Lato 2011, centrum Berlina. Na zapuszczonej parceli budzi się on. Po 66 latach, bez partyjnego aparatu, bez armii, bez Evy, bez Goebbelsa, Himmlera, Bormanna, ba - bez dachu nad głową i środków do życia ląduje w sercu współczesnych Niemiec, gdzie na ulicach co czwarty przechodzień to cudzoziemiec, a na czele państwa stoi kobieta o "uroku płaczącej wierzby". Adolf Hitler."
http://krimifantamania.blogspot.com/2012/11/timur-vermes-er-ist-wieder-da-on-znowu.html
Mało nam tego, że prawa do wydawania "Mein Kampf" wpadną wkrótce do domeny publicznej, co wróży pojawienie się tej książki na rynku?
O ile sprawa Jacka Protasiewicza jest relatywnie prosta (to prowincjonalny buc ze słomą w butach) to sprawa Hillary Clinton jest bardziej złożona. Mamy tutaj przykład typowej lewicowej narracji, drogiej redaktorowi Michnikowi (przeciwnicy są faszystami, rasistami i antysemitami). Ale mamy też miliony dolarów, które zostały przelane kilka lat temu na konto fundacji Clintonów przez ukraińskiego oligarchę Wiktora Pinczuka. O którym pisaliśmy obszernie w naszych poprzednich wpisach. O którym pisze też amerykańska prasa:
http://www.voltairenet.org/article182303.html
Oczywiście, kto płaci ten wymaga. Ale mimo wszystko, co te pieniądze robią z ludzi ...
To nie ludzie Putina celebrują dokonania ukraińskiej dywizji SS-Galizien ...
Dla pana Jacka ("Heil Hitler") Protasiewicza