Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Polski amok w sprawie Ukrainy

A więc wojna! Putin zaatakował suwerenny kraj. Sytuacja jest groźna. Polska jest w niebezpieczeństwie. Do broni! Hurraaa! Histeria wojenna to przykrywanie wpadek polskich polityków, którzy przyłożyli ręce do podziału Ukrainy, a teraz są bezsilni.

Polski amok w sprawie Ukrainy

Ukraina ma bardzo duże znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Polski. W „Ukraina i Polska w wielkiej globalnej grze” (kliknij tutaj) pisałem o konieczności istnienia wschodniego bufora geostrategicznego Polski. Decyzje Rosji z 2 marca 2014 r. (zgoda na użycie wojsk rosyjskich na terenie Ukrainy) potwierdzają tę konieczność.

Jednak do gry o wolną i sojuszniczą Ukrainę przystąpiliśmy jak dzieci. Bez własnych wielowariantowych planów. Bez przygotowania. Bez zasobów. Bez kalkulacji zachowań przeciwników. Polscy politycy wystrzeliwują bardzo dużo… słów. Gadają, wyrażają zaniepokojenie, oburzenie. Jak zawsze bla, bla, bla. Czasami, gdy nikt nie strzela jadą na barykady, gdzie strzelają sweet focie, a nawet całe sesje fotograficzne.

Niepostrzeżenie zaczęliśmy uczestniczyć w nie swojej grze. Celem Niemiec (Unii Europejskiej) nie jest silna Ukraina, która może ciążyć do Polski. Na lewicowych ekstremistów studenckich z 1968 r. we władzach Unii, wschodni romantyczny bałagan, konserwatyzm i bieda działają jak sól otrzeźwiająca. Niemcy mogą być zainteresowane tylko zachodnią częścią Ukrainy, aby po wydrenowaniu Polski z pracowników, mieć nowe zasoby w miarę bliskich cywilizacyjnie imigrantów do pracy w Reichu. Na skutek kryzysu demograficznego Helmuty zaczęli wymierać, ktoś musi ich żywić, leczyć i wycierać tyłki. Z drugiej strony mniejsze terytorium Ukrainy, to mniejsze wydatki środków pomocowych z budżetu Unii.

Celem Stanów Zjednoczonych nie jest powstanie silnego związku państw Międzymorza, połączonych zwłaszcza sojuszem militarnym. Amerykanie dostają szału nad Pacyfikiem. Swoją strategię podporządkowują neutralizacji rosnących Chin. Z ich punktu widzenia euroazjatycki obszar od Atlantyku do Pacyfiku to zasoby naturalne i ludzkie, które mogą wesprzeć ich w stworzeniu bloku antychińskiego („Większy Zachód” w „Strategicznej wizji” Zbigniewa Brzezińskiego).

wiekszy-zachod.jpg 

W tej koncepcji nie ma miejsca na samodzielność i geopolityczne balansowanie Polski i Ukrainy, które zostają sprowadzone do frontowego zaplecza, szlaków transportowych i zasobów mobilizacyjnych.

Imperialne władze rosyjskie, z Putinem mającym hopla na punkcie carskiego samodzierżawia, nie pozwolą na zbliżenie Zachodu na 500 km do Moskwy. Strategiczna głębia uratowała Stalinowi tyłek w 1941 r. Niezależnie od względów strategicznych utrata całej Ukrainy to poważna porażka wizerunkowa Putina. Moskwa jako kolebkę państwowości rosyjskiej nie wskazuje siebie, a Ruś Kijowską Rurykowiczów. Z historycznego punktu widzenia tradycje moskiewskie to zależność od Złotej Ordy i Tatarów. To kiepski fundament mocarstwowości.

Podział Ukrainy został przesądzony.

Ukraina jest dzielona na dwie części pomiędzy Niemcy (Unia Europejska), a Rosję. Walutą jest ziemia. A właściwie to, co znajduje się pod ziemią. Ukraina ma olbrzymie, większe niż w Polsce, złoża gazu łupkowego.

gaz-na-ukrainie.jpg 

Na dwóch obszarach. Jedne złoża łupków na zachodzie u granic Polski, drugie na wschodzie u granic Rosji, no taka sytuacja. Na Zachodzie nikt nie sfinansowałby rewolucji na Ukrainie, gdyby nie miał obiecanego zarobku. Taniego zarobku, bo Ukraina nie będąca członkiem Unii, ma swobodniejsze zasady ochrony środowiska, a lasy szybów wiertniczych na stepach są łatwiejsze do przełknięcia niż w silniej zurbanizowanej Unii Europejskiej.

Plan podziału Ukrainy zaczęto intensywnie realizować po wizycie Jaceniuka i Kliczki u Merkel 17 lutego 2014 r. w Berlinie. Przed wizytą w Kijowie doszło do odprężenia. Berkut stał po jednej stronie barykad, samoobrona Majdanu po drugiej stronie. Prowadzono rozmowy. Jaceniuk dostał od Janukowycza propozycję objęcia teki premiera.

kliczko-merkel-jacyniuk.jpg 

Po powrocie ukraińskich polityków z Niemiec siły samoobrony Majdanu dostały nowe rozkazy. We wtorek 18 lutego rozpoczął się szturm budynków rządowych (pod eufemistyczną nazwą „pokojowego ataku”). Zaczęła płynąć krew. W krwawy czwartek 20 lutego Janukowycz został sparaliżowany wielogodzinnymi maratonami negocjacji z trzema ministrami spraw zagranicznych. Łańcuch dowodzenia sił Janukowycza został nadwyrężony. Nad ulicami Kijowa latały pociski. Nastąpiła celowa polaryzacja stron z aktywnym zastosowaniem inżynierii społecznej (np. wywołanie porwań emocjonalnych dziennikarzy relacjonujących na Zachód - bohaterskie walki o wolność, na Wschód - faszystowski zamach). Wtedy było jasne: albo Majdan, albo Janukowycz. Albo lincz na Janukowyczu, albo stan wyjątkowy i opozycja za kratki.

Pełny sukces jednej ze stron zwiększał szanse (być może iluzoryczne, ale większe) na zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy. Z totalnym zwycięzcą wszyscy się liczą. Jedni wielbią go, inni boją się. Tymczasem…

W Kijowie zjawili się ministrowie spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski. Zmusili walczące strony do zawarcia porozumienia. Nazajutrz kompromis okazał się świstkiem papieru. Majdan przejął inicjatywę strategiczną i zaczął zmieniać konstytucyjne władze. Janukowycz nie został zabity. Uciekł, jako ofiara zamachu stanu i złamanej umowy. Putin dostał prezent. Symetrycznie zastosował na Krymie te same metody co Majdan w Kijowie. Opanował siedziby władz. Wybrał nowego premiera Autonomicznej Republiki Krymu. Ten zwrócił się o „braterską” pomoc. Janukowycz został pokazany światu jako listek figowy z formalną legitymacją do rządzenia do czasów wyborów prezydenckich. Putin jeszcze przed zgodą Rady Federacji Rosyjskiej udzielił pomocy (uzbrojeni żołnierze no logo). Na wschodzie euforia i dziękczynienie dla dobrego cara, na zachodzie bezsilność. Kijów nie ma środków na prowadzenie walk na terytorium z nieprzychylną rosyjskojęzyczną ludnością (wschód i Krym). Putin nie zaatakuje zachodniej Ukrainy z wrogą mu ludnością ukraińskojęzyczną. Finis coronat opus.

Co powinniśmy robić? Przede wszystkim zrobić porządek na własnym podwórku. Konflikt na i wokół Ukrainy pokazuje, że porozumienia międzynarodowe mają charakter propagandowy. Nic nie warte okazują się gwarancje bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Ukrainy z 1994 r. udzielone przez mocarstwa w zamian za zrzeczenie się broni atomowej. Organy ONZ, Unii Europejskiej i NATO jak wreszcie się zbierają tylko: „jesteśmy zaniepokojeni”, „bardzo zaniepokojeni i „głęboko zaniepokojeni”. Zwycięża ten, kto jest silniejszy, a już jako zwycięzca propagandowo wykaże że miał rację. Liczysz na kogoś licz na siebie. Polska jako duże państwo musi posiadać własny proporcjonalny potencjał militarny. Jak sprzęgnąć wydatki na obronę ze wzrostem gospodarczym opisałem w artykule „Zamożność Polaków” (kliknij tutaj).

Aby pomagać trzeba mieć coś w ręce, a nie puste gadanie, gołe tyłki, a za plecami naród z płacami wśród najniższych w Europie.

O kolejnych publikacjach dowiesz się po polubieniu profilu autora na Facebooku: 
https://www.facebook.com/UrbasTomasz 
oraz po zaznaczeniu opcji „Otrzymuj powiadomienia” która pokaże się po najechaniu na przycisk „Lubisz to!”.
Ponadto bieżące informacje zapewni obserwacja profilu na Twitterze: 
https://twitter.com/TomaszUrbas
oraz Google+
https://plus.google.com/104420250115637056525/posts

Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #

Tomasz Urbaś

Jak nie wiadomo o co chodzi... - https://www.mpolska24.pl/blog/urbas1

Ekonomista i publicysta.

Pasjonuje się makroekonomią, polityką pieniężną oraz finansami publicznymi i międzynarodowymi. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Komentarze 43 skomentuj »

Dobry komentarz dla wierzących w "spontaniczny" i "demokratyczny" zryw. Jak jak bym chciał żeby to nie była prawda.

Zwykli Ukraińcy są spontaniczni, wierzą w walkę o wolność i niepodległość. Ale, są jeszcze politycy... Majdan nie ufa nawet wlasnym liderom.

Ja byłem na Ukrainie i rozmawiałem ze zwykłymi ludźmi. I niestety teoria tego artykułu ma się do rzeczywistości jak słowa pokój i Rosja...

Jakie są opinie zwykłych ludzi z którymi Pan rozmawiał. I skąd oni pochodzą, z której części Ukrainy?

Tomasz Urbaś Charków, Kijów, Odessa, Równe.

Stąd wiem że w Charkowie są dwie demonstrację. W tym jedna w pomarańczowych kaskach (nie wiem dlaczego, budowlańcy?) W Odesie generalnie spokojnie. W Równym zgłaszają się do JW.

Piotr Śmielak Nie wykluczone, że Putin zrobi pstryczka w nos demokratom i rozpisze plebiscyt, jako przejaw prawa do samostanowienia posiłkując się przypadkiem Kosowa.

Tomasz Urbaś Nie wykluczone. Ale generalnie młodzi ludzie chcieli by do UE a nie do Rosji. Nawet w Charkowie i Odesie.

Piotr Śmielak Ale starsza generacja chyba wręcz przeciwnie.

Tomasz Urbaś No dokładnie tak jest. Choć trudno generalizować. Ludzie chcą tam przynajmniej żyć tak jak w Polsce, może to dla wielu szokujące ale tak jest!

Rozpad Ukrainy leży w interesie Polski. !!!!!!

Jeżeli Rosjanie zajmą Wschodnią Ukrainę z rosyjskomówiacą ludnością to na pozostałym terenie głównie na byłych ziemiach polskich może powstać rzeczywiście niepodległe niezależne od Rosji państwo i na dodatek silnie antyrosyjskie z poczuciem wielkiej krzywdy. Idealna dla Polski sytuacja. Dopiero powstanie takiego państwa warto poprzeć !!!
Ukraina w dzisiejszym kształcie jest tworem sztucznym i nawet jeżeli zachowa integralność sprzed euromajdanu to będzie zawsze niestabilna łatwa do sterowania przez Rosję. To Rosja daje i będzie dawać pieniądze na utrzymanie wasala.
Sadzę że pomimo tego co słyszymy w mediach wielcy gracze USA i Putin już się dogadali co do losów Ukrainy. Powstanie Ukraina Zachodnia, którą wesprze zachód i Ukraina Wschodnia pod protektoratem Rosji.
I taki podział jest w naszym interesie.

Lepsza jest większa głębia strategiczna - większa Ukraina. Ale z ludnością na wschodzie Ukrainy jest problem. Ich reorientacja jest możliwa tylko po latach, gdy rdzennej Ukrainie uda się awans cywilizacyjny w oparciu o Zachód, a w Rosji pogłębi się kryzys.

Ale tak na poważnie i realnie, czego byśmy od nich oczekiwali? :)

Żenujący artykuł pisany z pozycji rosyjskiego lennika. Bo panu Urbasiowi nie mieści się w głowie, że jakiś naród na wschód od Bugu może po prostu chcieć normalnego życia, z dala od ruskiej swołoczy. To musiał być spisek Merkel i Tuska, a i Obama z pewnością musiał maczać w tym swoje czarne, imperialistyczne paluchy. Panie Urbaś, gdy już Ruscy wejdą do Polski - a robią to regularnie od 250 lat - niech się Pan nie zapomni zesrać ze strachu. Bo tylko tyle Panu zostanie.

Ależ mieści się w głowie. Zwykli ludzie z każdego narodu chcą normalnie żyć. Politycy najczęściej im to uniemożliwiają, bo robią swoje brudne przekręty. Co do epitetów, ich stosowanie wykazuje słabość Pańskiej erystyki.

@Tomasz Urbaś Zapewniam Pana, że epitety nie wynikają bynajmniej z ubóstwa mojego słownictwa. To wyraz zniecierpliwienia. Bo właśnie takie artykuły, jak Pański, doskonale wpisują się w leninowską maksymę o użytecznych idiotach. Prawda materialna jest taka: Rosja przeprowadziła inwazję, posługując się kłamliwymi pretekstami i wydumanymi "dowodami". Koniec kropka. To nie Ukraina napadła Rosję, tylko odwrotnie. A Pan raczy rozbierać sytuację na części pierwsze, dzielić włos na czworo i dowodzić pośrednio, że to Merkel z całą resztą Zachodu szczuje jednych przeciwko drugim. Ja nie neguję Pańskich obserwacji odnośnie polityków i polityki jako takiej. Kwestionuję sens tego rodzaju artykułów w sytuacji, gdy trwa wojna. Wojna, w której jest tylko jeden sprawca.

Adrian A. Jojko Nie tylko ubogie słownictwo, ale i problemy emocjonalne. Współczuję i pozdrawiam.

Tomasz Urbaś Oj, czyli jednak zabolało. Również pozdrawiam.

Co za brednie Pana Jojko. A może się Pan zastanów dlaczego ci Ruscy wchodzą do Polski Nie tylko Ruscy od wieków. Otóż dlatego, że Polacy jedyne co umieją to obrabiać sobie nawzajem dupę i kłócić się zamiast budować moce państwo. Polska jest słaba i jak którekolwiek z Państw zechce wejść to to zrobi bez żadnego problemu. A jak już wejdą to znowu bedzie wina Rosji, Zydów, Amerykanów. I jak na razie to do Polski nikt wchodzić nie musi na siłę, bo ta Polska sama się oddaje kawełek po kawałku, bo niby skąd sa demonstracje i protesty rolników???? Hę???

Adrian A. Jojko Proszę troszkę więcej poczytać na temat relacji i interesów, które zainteresowane strony mają na terenie ukrainy, np. taki fakt - Ukraina zaczęla poważnie zagrażać eksportowi zboża z USA i UE przy 20krotnie mniej wydajnym rolnictwie... Jako wlaściciel firmy pewnie analizuje Pan dzialania konkurencji?

a co do Interwencji Rosji, to chyba wydaje się naturalną koleją rzeczy kiedy do wladzy dochodzi nieprawomocny (niezgodny z porozumieniem z 21 lutego) uzurpator wspierany finansowo (MFW , fundacje USA), że Putin zabezpiecza najważniejszą bazę wojskową nad M. Czarnym.

Pana bardzo emocjonalne podejście raczej nie świadczy o zdystansowaniu i chęci poznania tematu, proszę nabrać dystansu.. no chyba że poza przyslowiowa opinią w ten konflikt angażują Pana również pieniądze...

Andrzej Szczęśniak 10 lat 2 miesiące temu
+1

ale przecież nie zaatakował. więc?

Być może następnym krokiem będzie ogłoszenie plebiscytu na Krymie (może również na wschodzie Ukrainy). Oczywiście pod nadzorem międzynarodowym. Zgodnie z zasadą samostanowienia. Jak w... Kosowie.

Szkoda tych zwykłych ludzi. To jest wielka manipulacja ukraińskich polityków. Polacy sa na tyle głupi, że wciągają się w tę grę...

Których "Polaków" masz na myśli?
Balcerowicza, Michnika, Kwaśniewskiego, Szejffelda, Sikorskiego?

Mała rewolucja i żydowskie sprężynki podskakują jak to mają w swojej naturze.

wszystkich, nie chodzi tylko o polityków. O ludność zwykła również. To gra....

Pamiętacie ministrów spraw zagranicznych Ribbentropa i Mołotowa? Szok jaki wywołali paktem? To zobaczcie kto wczoraj (4 marca) gościł się w Genewie.
https://pbs.twimg.com/media/Bh06pY_CcAE_Zkl.jpg:large

Ale politykow się nazbieralo ujadacie jak TVN24

Tomasz Włodarczyk 10 lat 2 miesiące temu

Przyczyny konfliktu okiem analityka - wszystko rozbija się o PKB :)
http://www.michalstopka.pl/przyczyny-i-skutki-konfliktu-rosja-ukraina-polska-gospodarka-i-gielda/

Podejrzenie wymieniane pomiędzy dyplomatami, że snajperzy w Kijowie mogli strzelać do obu stron:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/estonia-msz-potwierdza-autentycznosc-rozmowy-szefa-dyplomacji-z-ashton/7qm2d

"Niezidentyfikowani" snajperzy a ich rola w "rewolucjach" CIA: http://www.globalresearch.ca/unknown-snipers-and-western-backed-regime-change/27904

Kulisy przesilenia na Majdanie wg doradcy Janukowycza:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/byly-doradca-janukowycza-o-sikorskim-zdradzil/ryz6d
Potwierdzają zasadnicze tezy z powyższego arykułu.

Bardzo dobra analiza… potwierdzająca tezy o których rozmawialiśmy 3 lata temu… uliczna tłuszcza i cholesterol sprzed telewizorów i tak tego nie dostrzegają…a internetowe trybiki komentatorów czasem warto naoliwić… tym samym oleum co mózgi….

Aleksander Trzeci 10 lat 2 miesiące temu

WTF is Tomasz Urbas ? ;)

Małgorzata Brzozowska 10 lat 2 miesiące temu

dobre...:)

Grzegorz Halkiew 10 lat 2 miesiące temu
+1

Dobra analiza? Analiza w tym przypadku zawierać powinna elementy strategii działania, a nie narzekania i obaw. Kto jest strategicznym jawnym partnerem Polski, a kto strategicznym partnerem ukrytym? Jakie są dalekosiężne kierunki polityki i w jaki sposób zostaną sfinansowane? No i czy w Polsce są w ogóle siły polityczne, które mogłyby się taką analizą zająć?

bla bla bala ... ilu jest tam Polaków którzy po prostu naturalnie mówią też po Ukraińsku. Analiza kto mówi jakim językiem jest do bani...

Jarek Robert Sikora 10 lat 2 miesiące temu

Ten Urbas to taki analityk jak z koziej dupy traba. Poza tym moze dostanie medal od Putina.

Jarek Robert Sikora Nawet wiem za co będzie ten medal :-)
http://www.urbas.mpolska24.pl/319/rzeczpospolita-2044

No tak i dalej To Rosja winna nie USA nie UNIA nie POLSKA-gdy rozbierano bombardowano JUGOSŁAWIE to co nie było głosów z POLSKI aby sprzeciwić się rozbiorowi tego wielkiego kraju jakim BYLA JUGOSLAWIA . Gdy Rosja wkroczyla do Afganistanu wielki starteg Brzeziński powiedział aby ZSRR splynol krwia aby wysadzi ich elektrownie atomowe dano do dyspozycji sztrajgery

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.