Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Skoro jest tak dobrze to po co reformować?

Wielu moich znajomych pyta: jeśli wszystko wskazuje, że przez następnych kilka lat będzie dobrze, co się czepiasz?

Skoro jest tak dobrze to po co reformować?
Owszem rok 2014 powinien być rokiem ożywienia gospodarczego. Kilka kolejnych może też. Władza znalazła więcej zaskórniaków, niż przewidywałem. Nacjonalizacją oszczędności w OFE kupiła trzy do  pięciu lat podwyższonych wydatków. Władza na nowo może się zadłużać, w oczekiwaniu na nowe środki unijne. Kasą zabraną obywatelom i kasą darowaną przez UE podtrzyma tempo wzrostu na w sumie następnych 6-8 lat. Niestety cały czas narastają nierównowagi w naszej gospodarce. Modernizacja jest w dużym stopniu pozorna. Mamy nowe drogi, mosty i maszyny w fabrykach, wchodzimy na nowe rynki. Ale nasze instytucje i wartości nie modernizują się. To doprowadzi do krachu. Bo jak pokazuje południe Włoch, południe USA i wiele innych biednych regionów w które wpompowano więcej kasy niż my kiedykolwiek będziemy mieć na długą metę transfer nawet ogromnych pieniędzy nie daje dobrobytu.  Po 2020 również u nas będzie to coraz bardziej oczywiste.

Większość prognoz na bieżący rok przewiduje wzrost PBK pomiędzy 2% a 3% -- jest to spory przyrost wobec wzrostu PKB o 1,6% w 2013.
 
Dobrze się dzieje w Niemczech, które są naszym głównym partnerem handlowym. Wskaźniki koniunktury niemieckiej są najwyższe od sześciu lat:
kryzysbedzie60.jpg

Źródło: CESifo

Poprawia się bilans handlu zagranicznego Polski. Osiągneliśmy coś co wygląda na względnie trwałą równowagę handlową:
kryzysbedzie66.jpg
Źródło: NBP   Statystyka bilansu płatniczego - dane miesięczne

Również u nas wskaźniki krajowej koniunktury gospodarczej (dla firm) są coraz lepsze i to we wszystkich branżach:
kryzysbedzie61.jpg
Źródło: Główny Urząd Statystyczny - Biuletyn Statystyczny

Rosną też wskaźniki koniunktury konsumenckiej:
kryzysbedzie62.jpg
Źródło: Główny Urząd Statystyczny - Biuletyn Statystyczny

Niestety cały czas narastają nierównowagi w naszej gospodarce. Widać to w koszcie pożyczania przez Polskę. Po chwilowym spadku koszt ten znowu rośnie:

kryzysbedzie63.jpg
Źródło: NBP   Statystyka bilansu płatniczego - dane miesięczne

Co ważniejsze koszt finansowanie długu Polski rośnie szybciej niż koszt finansowania długu innych państw. Gdy Donald Tusk obejmował władzę różnica pomiędzy rentownością polskich i niemieckich obligacji wynosiła trochę powyżej 1,5 punktu procentowego. Po siedmiu latach rządów Donalda różnica w koszcie długu Polski i Niemiec wzrosła do ponad 2,5 punktów procentowych:

kryzysbedzie64.jpg
Źródło: NBP   Statystyka bilansu płatniczego - dane miesięczne

Jeśli uważasz podobnie jak PO, że oczekiwania należy obniżać a porównywanie Polski do Niemiec jest niesprawiedliwe to spojrzyj na poniższy wykres. Masz tu różnicę w koszcie pożyczania pomiędzy Polską i Czechami. Przez siedem lat rządów Donalda różnica ta podwoiła się z trochę powyżej 1 punktu procentowego do ponad 2 punktów procentowych:
kryzysbedzie65.jpg

Źródło: NBP   Statystyka bilansu płatniczego - dane miesięczne

Ten niedobry wynik jest lepszy niż rzeczywista sytuacji Polski. Aby zamaskować pogłębiającą się niewypłacalność Polski Donald Tusk przejada jednorazowe rezerwy i podmywa zaufanie do państwa.  Kilka przykładów poniżej

Podatek od KGHM:  PO uchwaliła podatek od kopalin, który tak naprawdę jest podatkiem od jednej firmy, od KGHM.  Uchwalanie ustaw dotyczących jednego podmiotu jest sprzeczne z dobrym rządzeniem.  Każda firma i obywatel ma podstawy by obawiać się, że może zostać poddana takiemu specjalnemu traktowaniu po uważaniu władzy.  Nie trzeba było długo czekać na skutki. Firmy zagraniczne nie chcą inwestować w poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego w Polsce. Zrozumiały, że mogą u nas zainwestować dużo pieniędzy, tylko po to by w przyszłości zostać obłożonym specpodatkiem.


Opróżnianie Funduszu Rezerwy Demograficznej.  Od pięciu lat corocznie rząd opróżnia FRD z pomiędzy 2 a 8 miliardów złotych.  Pieniądze, które miały łagodzić koszt finansowania emerytur, gdy proporcja pomiędzy pracującymi a emerytami żyjącymi z opodatkowania pracujących pogorszy się jeszcze bardziej są wydawane już teraz na bieżące wydatki. Młodzi nie wierzą w godziwe emerytury z ZUS więc kombinują by do niego nie dokładać. Brak zaufania do ZUS powiększa dziurę finansową ZUS.


Dywidendy od spółek z udziałem skarbu państwa: od kilku lat skarb państwa w spółkach gdzie ma wystarczająco głosów przegłosowuje podwyższone dywidendy lub wręcz nakazuje prezesom pod groźbą wywalenia z posady dokonanie inwestycji w konkretne przedsięwzięcia. Na nic wieloletnie plany inwestycyjne, gdy rząd potrzebuje kasy. Prezesi powoli więc się uczą, że zyskowność i gotówka odłożona na przyszłe inwestycje to błąd, który skutkuje drenażem przez państwo. Nie nauczyli się tego jeszcze w Lasach Państwowych więc w tym roku dostali spec ustawę o drenażu ich rezerw gotówki. Za kilka lat spółki w których coś do powiedzenia ma państwo będą niedoinwestowane i nadmiernie zadłużone. W momencie gdy przyjdzie kryzys będą zbyt osłabione by się bronić.


Nie spodziewałem się, że rząd znacjonalizuje oszczędności w OFE. Udała im się kolejna ucieczka do przodu. Możemy tak uskuteczniać jeszcze kolejne ucieczki do przodu. Rąbnąć resztę kasy z OFE. Przegłosować kolejne prawo o tym, że dług nie jest długiem by  zaciągnąć więcej długu. Ale nie wypracujemy w ten sposób podstaw dobrobytu. Gospodarka to nie tylko coroczny bonus pracownika, wzrost sprzedaży poszczególnych firm czy wzrost PKB to również suma wzajemnych zobowiązań oraz oczekiwań ludzi i firm co do tego jak będziemy się rozliczać i jak będziemy się traktować. W środku polskiej gospodarki tkwi ogromne zobowiązanie emerytalne, które zacznie się ujawniać po 2020.  Niesprawny sektor publiczny ogranicza to co możemy wypracować w sektorze prywatnym. Nie liczcie na to, że sektor publiczny sam z siebie się naprawi. Władza działa tylko pod naciskiem obywateli. A nasze poglądy o tym co się nam opłaca, a co nie wskazują na rosnącą podejrzliwość wobec państwa i jego zmniejszającą się sterowność co słabo wróży naszej wspólnocie.
 
Bo skoro jest tak dobrze to dlaczego coraz drożej płacimy za pożyczanie, dlaczego kolejny milion młodych Polaków musiał szukać pracy za granicą? I co się stanie jeśli kost pożyczania będzie rósł, a kolejni młodzi wyjadą z Polski....
Data:
Kategoria: Gospodarka

Paweł Dobrowolski

Wirtualna szuflada - https://www.mpolska24.pl/blog/wirtualnaszuflada

Paweł Dobrowolski jest byłym Prezesem Zarządu Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

Jest absolwentem Wydziału Ekonomii Harvard University (Massachusetts, USA).

Był ekspertem Instytutu Sobieskiego. Członkiem Zarządu Polskiej Fundacji Rozwoju Oświaty.

Był pracownikiem Deutsche Morgan Grenfell i dyrektorem Warsaw Equity Holding oraz Trigon, pracował m. in. z prof. Sachsem.

Do jego zainteresowań naukowych należą: ekonomia polityczna reform, ekonomia instytucjonalna i behawioralna, ekonomia banku centralnego i polityka pieniężna, instytucje finansowe, wymiar sprawiedliwości, rynek radiowo-telewizyjny, prawo upadłościowe, fuzje i przejęcia, organizacja rynku (industrial organization), polityka antymonopolowa, fiskalne konsekwencje starzenia się społeczeństwa.

Od 1995 roku zajmuje się doradztwem gospodarczym. Zawodowo pomaga kupować i sprzedawać firmy,

Autor książki pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydanej nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkudziesięciu artykułów o bankowości centralnej, upadłości, mediach oraz gospodarce.
Pomysłodawca wprowadzenia w Polsce wysłuchania publicznego

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.