Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Pomnik dla pułkownika? Najpierw dla podpułkownika.

Czy agenta obcego wywiadu należy honorować pomnikiem?

Pomnik dla pułkownika? Najpierw dla podpułkownika.

Temat pułkownika Kuklińskiego stał się ostatnio nośnym tematem. Stało się tak za sprawą filmu „Jack Strong” wyreżyserowanego przez Władysława Pasikowskiego, który znany jest z antypolskich filmów. Solidarna Polska postuluje, aby w miejsce pomnika „czterech śpiących” postawić monument poświęcony pułkownikowi Kuklińskiemu.

Pułkownik Kukliński jest postacią, co najmniej kontrowersyjną. W jego życiorysie pełno dziwnych faktów. Patrz linki 1, 2, 3, 4. Kukliński przekazywał CIA informacje na temat LWP. Informacji na temat Armii Czerwonej nie mógł, bo po prostu nie mógł mieć dostępu do takich informacji. Chyba, że był agentem CIA odwróconym przez GRU. Taką tezę lansował między innymi prof. Wieczorkiewicz oraz gen. Kiszczak. Można nie lubić PRL, ale w razie konfliktu z obozem NATO amerykańskie bomby spadające na ziemie między Odrą i Bugiem zabijałyby Polaków, a nie komunistów. Roman Dmowski pisał, że w stosunkach między narodami nie ma słuszności i krzywdy, jest tylko siła i słabość. Jeśli ktoś wierzy, że Amerykanie chcieli naszego dobra, to ja mówię, że w Jałcie i Teheranie też chcieli naszego dobra i dlatego oddali nas w zarząd swojemu partnerowi w rządzeniu światem, czyli ZSRR.

Pomniki pełnią funkcję wychowawczą. Mają kolejnym pokoleniom przypominać o dokonaniach wielkich Polaków, albo o wzniosłych momentach w historii Narodu. Pomników nie stawia się agentom obcych państw. Nie należy uczyć przyszłych pokoleń, że służba obcym państwom to powód do dumy i naśladowania. Służyć należy własnemu narodowi i własnemu państwu i za to można stawiać pomniki. W III RP widać lansowana jest inna teza. Niedawno prezydent uhonorował niemieckiego szpiega Krzyżem Komandorskim Orderu Rzeczypospolitej Polskiej, teraz Solidarna Polska forsuje Kuklińskiego.

Jeśli mimo wszystko, to co napisałem nie przekonuje czytelników, to należy wiedzieć, że stawiając pomnik pułkownikowi Kuklińskiemu jako pierwszemu polskiemu oficerowi w NATO, najpierw będzie trzeba postawić pomnik podpułkownikowi Józefowi Światło. On był de facto pierwszym polskim oficerem w NATO. Światło odegrał kluczową rolę w operacji Splinter Factor i najprawdopodobniej był agentem przedwojennej „Dwójki”, który lojalnie służył Rządowi Londyńskiemu. To jak, gotowi na pomnik dla Józefa Światło?

Data:
Kategoria: Polska

mustafa_mond

Mustafa Mond - https://www.mpolska24.pl/blog/mm

Jeden z 10 zarządców Republiki Świata, kieruje on Europą Zachodnią ze swojej siedziby w Londynie. Jego oficjalny tytuł brzmi Jego Fordowska Mość

Komentarze 18 skomentuj »

Ale dlaczego w ogóle jako "agentowi obcego wywiadu"? Przypominam, że PRL był ciałem obcym, przeźroczystym dla ZSRS. Więc wszelakie armie, wywiady trzeba było stanowić od nowa (ale to już inny temat). Tak, nie ma "słuszności i krzywdy" jest tylko siła i słabość. Byliśmy słabym państwem, podporządkowanym ZSRS. Słabe państwo musi szukać sojuszników bez względu na animozje. Więc naturalnym, że Juesej będzie jedynym znaczącym sojusznikiem. No matter what.

"NATO amerykańskie bomby spadające na ziemie między Odrą i Bugiem zabijałyby Polaków, a nie komunistów"
No, tak wyglądał Układ Warszawski, wspaniały nie? Tylko to wina USA, czy ZSRS, że ma takie plany poświęcania "własnego" ludu? Jak byliśmy w 3 różnych zaborach to też sobie wybieraliśmy przeciwników?

Więc inną sprawą jest jeżeli był jednak podwójnym agentem (biorąc pod uwagę osoby które go znały, albo poznały jak Szaniawski, czy Cenckiewicz. Można mieć spokojnie inne zdanie). W innym wypadku. To równie dobrze można pojechać np. po Polakach wykrwawiających się pod Monte Cassino, albo walczących za Anglię w 1940 jako obcą agenturę bo nie walczyli w naszych granicach albo coś podobnego. Bezsens.

#CL
A CIA było polskim wywiadem? III RP jest nie mniej obca od PRL, a na pewno dużo bardziej zależna od UE, niż PRL od ZSRR. Mitem jest twierdzenie, że PRL był całkowicie zależny od ZSRR i transparentny dla Moskwy, może w latach 1948-1956, później uniezależniał się coraz bardziej. Zresztą odsyłam do mojego tekstu „PRL a III RP w liczbach”. Co do tworzenia wywiadów i armii całkiem od nowa to jest to myślenie ala Macierewicz, którego kombinacje pozbawiły nas wywiadu. W Teheranie i w Jałcie USA też było naszym sojusznikiem, a w imię geopolitycznych interesów sprzedali nas bez mrugnięcia okiem..
Myśli Pan, że USA kieruje się w swoich działaniach walką o demokrację? Proszę to powiedzieć Irakijczykom i Afgańczykom. Zapewniam, że gdyby doszło do wojny jądrowej, to by im ręka nie zadrżała.
Co do Bitwy o Anglię i monte Casino to nie widzę analogii. Wtedy naszymy sojusznikami byli alianci.
Rozumiem, że dla podpułkownika Józefa Światło też stawiamy pomnik.

MustaFa Mond No tak, bo jak nie napiszę, że IIIRP nie dziedziczy spadków po PRL to jest "świeża" i "niezależna". Cóż, może jakby była świeża i niezależna to może byłoby w tym kraju w miarę normalnie, ale jednak nie jest. Więc może jednak troszkę zmienić kierunek tego tematu?

"Co do tworzenia wywiadów i armii całkiem od nowa to jest to myślenie ala Macierewicz"
Pisałem o w pełni niezależnych służbach działających w pełni interesie państwa Polskiego, przez wielkie "P". Nie rozwalenia tych służb przez nawiedzonego dyletanta. Choć z drugiej strony nie jest to takie głupie*. Od czegoś trzeba zacząć. Podobnie było II RP, ale to długi temat.

"Rozumiem, że dla podpułkownika Józefa Światło też stawiamy pomnik."
Nie, nie rozumiemy, bo jak sam napisałeś "Co do Bitwy o Anglię i monte Casino to nie widzę analogii."
Wróg mojego wroga jest moim sojusznikiem. Nie, nie myślę, że USA kieruje się czymś tam. Stwierdzam, że my jako państwo do dupy. Nie mieliśmy innego sojusznika. Samemu to można sobie językiem pomlaskać. Sprzedawanie kogoś Jałcie, czy Teheranie to jest część interesów i gier politycznych. Nie piszę, że ich nie ma. Wręcz przeciwnie, piszę, że sojuszników nie należy wybierać przez jakieś animozje. Tylko tak jak oni, wziąć pod uwagę, że jest to czysty biznes i na to reagować. To przestaje działać tylko i wyłącznie w momencie jeżeli Kukliński był podwójnym agentem (to jest realnie działa na naszą szkodę). Tego nie wiadomo. Operujemy na tym co wiemy.

* przyjmując, że w ogóle zostały rozwalone ;)

Cirrus Logic
PRL w pewnych aspektach była gorsza od III RP, a w pewnych lepsza. Zasadnicza różnica polegała na tym, że PRL z całkowitej zależności wobec ZSRR wybijał się na coraz większą niezależność, a w III RP obserwujemy proces odwrotny, zresztą cały wielki artykuł na temat pisałem, nie będę dublował. Jak się pluje na PRL, to się potem wypisuje dudy smolone, że nie nasze państwo, że całkowicie zależne od ZSRR etc. Żadne państwo na świecie nie likwiduje całkowicie swoich służb specjalnych, to co zrobił Macierewicz to był ewenement na skalę światową. Jeśli to nie było z głupoty, to proszę sobie dopowiedzieć dla kogo poseł Macierewicz pracuje.
Bardzo mnie martwi, że stosujesz nierówną optykę w stosunku do szpiega Światło i szpiega Kuklińskiego. Nawet jeśli Kukliński nie był podwójnym agentem, chociaż są poważne powody by tak sądzić, odsyłam do zalinkowanych artykułów, to i tak jeden i drugi ogromnie zasłużył się dla CIA. Różnica była taka, że Światło szpiegował w okresie stalinizmu, w czasach gdy wyjątkowo brutalnie tępiono patriotyczne podziemie i wszelkie objawy polskości, a Kukliński w dekadzie Gierka kiedy to Polska najlepiej się rozwijała w czasie całej swojej powojennej historii i polscy patrioci zaczynali mieć coraz większy wpływ na losy państwa.

MustaFa Mond
"Zasadnicza różnica polegała na tym, że PRL z całkowitej zależności wobec ZSRS wybijał się na coraz większą niezależność"
Na większą niezależność, ale dalej to państwo było przezroczyste z zaufanymi ludźmi. Kryzys gospodarki i 81 rok to udowadnia. Nie raz, nie dwa spotykam się ze zdaniem, że zaszkodził naszej obronności, czy wywiadowi. Armii i wywiadowi które były gołe w najważniejszą stronę. Je i tak trzeba było "przeczyścić" z tych wpływów. To państwo musiało upaść, a tamte układy ciągną to państwo w dół dalej. To, że teraz jest marnie nie znaczy, że należy zawracać. Macierewicz jako dyletant, czy debil, czy agenciura cokolwiek by wybrać. Tego nie zmienił.

"to i tak jeden i drugi ogromnie zasłużył się dla CIA."
No a co miał zrobić? Chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko? Ameryka była naturalną przeciwwagą dla ZSRS, jako państwo satelickie masz ograniczone środki do dyspozycji i z takim statusem nigdy nie będziesz niezależny. Stwierdzenie, że ogromnie zasłużyli się dla CIA jest bezsensu jeżeli chodzi przecież o osłabienie pozycji ZSRS.

"Bardzo mnie martwi, że stosujesz nierówną optykę w stosunku do szpiega".
No pewnie, że stosuję nierówną optykę. Bo nie chodzi o sam fakt "szpiegostwa", ale działania jakie obaj wykonali, oraz to jakie mieli ku temu powodu. Kukliński na papierze, jak i od wspomnień osób które go znały. Znacznie lepiej wygląda, jak chęci uniknięcia czystek.

"chociaż są poważne powody by tak sądzić, odsyłam do zalinkowanych artykułów,"
Tak jak i są inne, które nie wydają się tego potwierdzać. Odsyłam do Szaniawskiego, czy Cenckiewicza.

"Kukliński w dekadzie Gierka kiedy to Polska najlepiej się rozwijała w czasie całej swojej powojennej historii i polscy patrioci zaczynali mieć coraz większy wpływ na losy państwa."
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. To jak się rozwijała i na czym stała, to zupełnie inna bajka.

Cirrus Logic Czy mógłbyś podać jakieś konkretne przykłady kiedy PRL była "przeźroczysta" dla ZSRR? Ja mogę podać taki: w III RP Bruksela skutecznie zablokowała budowę drogi powiatowej w Dolinie Rospudy, ZSRR nigdy się do takich spraw nie mieszał, od lat 60-tych w zasadzie trzeba było z nimi konsultować tylko politykę międzynarodową. "No a co miał zrobić? Chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko? Ameryka była naturalną przeciwwagą dla ZSRS, jako państwo satelickie masz ograniczone środki do dyspozycji i z takim statusem nigdy nie będziesz niezależny. Stwierdzenie, że ogromnie zasłużyli się dla CIA jest bezsensu jeżeli chodzi przecież o osłabienie pozycji ZSRS." W przypadku Kuklińskiego i w ogóle KOR-u i Solidarności to osłabianie ZSRR i informacyjne wzmacnianie USA odbywało się ze szkodą dla Polski i narodu polskiego. "Na większą niezależność, ale dalej to państwo było przezroczyste z zaufanymi ludźmi. Kryzys gospodarki i 81 rok to udowadnia. " Na jakiej podstawie twierdzisz, że kryzys gospodarki w Polsce był powodowany przez ZSRR? Po co mieliby osłabiać swojego sojusznika? Jak dla mnie to brakuje tu logiki trochę. Osłabianie gospodarki było za to w oczywistym interesie bloku zachodniego. W latach 90tych kiedy "dokonało się", kraj już był tak osłabiony ekonomicznie, że miała słabą pozycję do negocjacji warunków zmiany sojuszu.

Andrzej Cz Nie mamy o czym pisać. Twoje fanaberie i walka z wiatrakami automatycznie ciebie dyskwalifikują.

Obiawiam się kolego, że właśnie zdyskwalifikowałeś sam siebie jeśli obniżasz poziom dyskusji do poziomu rozmowy spod budki z piwem. Argumentum ad personam (łac. argument skierowany do osoby) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że poglądy oponenta są fałszywe. Dodatkowo, obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane postulaty.

Andrzej Cz Skończ się bawić erystyką bo szkodzi dialogowi. Mój komentarz nie odnosił się do twojej osoby, ale twoich wypocin. Które dopiero są nią zasadzone.
Ogólnienia. Przypisanie mi czegoś czego nie napisałem. Relatywizacja tego co napisałem. Sprytnie postawione pytania. No podręcznikowe użycie erystyki. Winszuję.

Ja podałem konkretne argumenty, to że nie potrafisz podać kontrargumentów nie czyni ich wypocinami. Nie odwracaj kota ogonem. Nic Ci nie przypisuje, skopiowałem Twoje wypowiedzi, nie rozumiem jak mogę relatywizować skoro są skopiowane słowo w słowo. Obawiam się przyjacielu, że nie masz argumentów i atakujesz moją osobę żeby się wycofać z twarzą z dyskusji. Pozdrawiam

Andrzej Cz "Nic Ci nie przypisuje, skopiowałem Twoje wypowiedzi, nie rozumiem jak mogę relatywizować skoro są skopiowane słowo w słowo"
Jesteś tego pewien? A chociażby to:
"Na jakiej podstawie twierdzisz, że kryzys gospodarki w Polsce był powodowany przez ZSRR?"
Gdzie ja twierdzę, że kryzys wywołało ZSRS?

Na większą niezależność, ale dalej to państwo było przezroczyste z zaufanymi ludźmi. Kryzys gospodarki i 81 rok to udowadnia. To co Ci chodzi? Z czyimi zaufanymi ludźmi? Po to jest dyskusja właśnie żeby pewne rzeczy wyjasnić, Ty zamiast odpowiedzieć na pytanie wolisz nazywać je wypocinami co jest po prostu obraźliwe w stosunku do mnie.

Andrzej Cz No sam się obrażasz :) Jakoś ludzie nie mają problemu ze zrozumieniem co się stało wraz z wprowadzeniem stanu wojennego.

Cirrus Logic ok, widzę, że nie masz ochoty dyskutować. ciao

Na kwestii tego artykułu nie będę polemizował.każdy ma prawo mieć własne zdanie na ten temat.Moje nie jest zbieżne ani ze zwolennikami wyniesienia Pana Kuklińskiego na piedestały,ani z tymi którzy go posądzają o zdradę.Dla mnie facet był zwykłym "workerem" systemu tego czy innego,każdy orze jak może.Na naszą wolność spod okupacji wewnętrznej komuchów pracował zarówno Watykan jak i Waszyngton,każda z tych stolic miała w tym jakiś interes.Chciałbym jednak poruszyć inną kwestią po zapoznaniu się z komentarzami.Dla mnie ukrywanie się za avatarem tudzież inną formą anonimowej wypowiedzi to brak odwagi wzięcia odpowiedzialności za swoje wypowiedzi.Staram się od lat zrozumieć skąd w ludziach tyle tchórzostwa,nie mniej po ostatniej rozmowie ze specjalistką od tego typu zachowań pewne rzeczy przestają mnie dziwić.

Szanowny, taki już urok internetu. może się to nie podobać, ale tak już jest. Jeśli Szanownemu awatary kojarzą się z tchórzostwem, to jego sprawa, każdy może sobie kojarzyć, jak mu się podoba. Jednym z bohaterem kojarzy się Ryszard Kukliński, innym Józef Światło, a dla innych to tylko trybiki w maszynie. Dla jednych Bolesław Prus to tchórz, dla innych Marylin Monroe, a dla jeszcze innych Madonna. Jednym awatar kojarzy się z tchórzostwem, innym umieszczanie swoich danych w internecie z exhibicjonizmem, a większość interesuje treść artykułu, a nie awatary.

MustaFa Mond Własnie dlatego tak chlapiesz ozorem bo Twoją "kóltórę" chroni ta pokraczna facjata którą nosisz na zdjęciu>Wam się wydaje że ukrywanie twarzy chroni Was przed odpowiedzialnością i nie ma innego wytłumaczenia.Jeżeli dla Ciebie pokazanie swojej twarzy czy podpisywanie się z imienia i nazwiska to ekshibicjonizm to gratuluję wykształcenia umysłowego.Treść artykułu była zbyt miałka żebym miał się nad tym rozwodzić więc wyraziłem swoje zdanie na temat człowieka(a może avatara?) który to pisał.

Jacek Grabarek
Szanowny, moją, czy Szanownego kulturę, jak również treść artykułu ocenić sobie może każdy, bez Szanownego wycieczek osobistych. Szanowny w głowie mi nie siedzi i nie może wiedzieć, dlaczego blog nazywa się tak, a nie inaczej. Ja nie mam obowiązku się przed Szanownym legitymować, skąd te totalitarne zapędy? Zresztą w dzisiejszych czasach nie ma informacji niejawnych i wszystko można znaleźć, jeśli to kogoś interesuje. Życzę w przyszłości bardziej stonowanych wypowiedzi.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.