W piątek, 18 lutego, od 13.30 do 14.30 przed bramami spółki PPG Polifarb Cieszyn demonstrować będą związkowcy z „Solidarności” z regionów południowej Polski. Będą żądać przywrócenia do pracy przewodniczącego zakładowej „Solidarności”.
Od sierpnia 2010 r. trwa spór zbiorowy w spółce PPG Polifarb Cieszyn, zatrudniającej blisko 600 osób. Związkowcy domagają się podwyżek płac - po sto złotych równo dla każdego pracownika. Na razie bez skutku. Sytuacja uległa zaostrzeniu, gdy w grudniu pracodawca niemal z dnia na dzień zwolnił przewodniczącego zakładowej „Solidarności”, Mirosława Kitowskiego z powodu „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych”.
Przeciwko temu zaprotestowały związki zawodowe, działające w Polifarbie, a także Zarząd Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność”, widząc w działaniu zarządu Polifarbu szykanowanie najbardziej aktywnych działaczy związkowych. Także prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uznało ten przypadek za przejaw szykanowania pracowników zaangażowanych w działalność związkową.
Pierwsza pikieta protestacyjna przed bramami Polifarbu odbyła się 12 stycznia. Zarząd spółki spotkał się ze związkowcami, ale zignorował przedstawione propozycje kompromisowego zakończenia konfliktu. W tej sytuacji Zarząd Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność” podjął decyzje o kolejnej demonstracji przed bramami zakładu – tym razem związkowcy z Podbeskidzia będą wspierani przez przedstawicieli ościennych regionów.
- Dla wszystkich jest oczywiste, że solidarnie trzeba bronić działacza szykanowanego za swą działalność związkową. Jeśli i tym razem władze spółki pozostaną głuche na apele związkowców, „Solidarność” sięgnie po kolejne środki, by doprowadzić do przywrócenia do pracy naszego kolegi, Mirosława Kitowskiego - mówi Jarosław Biegun, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność”.
Źródło:
Dział Informacji KK NSZZ „Solidarność”
Fiatowiec
mPolska24
