Rozmawiam z przedsiębiorcą, który jakiś czas temu sprzedał firmę i zarobił tzw. miliony.
- Muszę jakieś ruchy na majątku wykonać, bo leżą te pieniądze się marnują. Co byś radził? - pyta.
-
Nie wiem - mówię. - Czasy niepewne. Ale otworzyło się teraz takie
Family Office, no i oni za parę tysięcy miesięcznie zarządzają takimi
majątkami. Może do nich pójdź?
- A nie, takie coś to jak mam za darmo w banku - odpowiada.
- ???
- No w banku. Za darmo. Private banking mam...
Ręce mi opadły. 50 lat, rozsądny wydawałoby się przedsiębiorca, który osiągnął spory sukces. I on wierzy w takie brednie. On wierzy, że bank robi dla niego coś "za darmo".
Pewnie dlatego, że ma piękne oczy. Zupełnie niewiarygodne. Rację miał
chyba Paul Getty, twierdząc, ku wściekłości kolegów, że "bogactwo jest
dziełem przypadku".
Jak człowiek od takich
ludzi słyszy takie rzeczy, to uświadamia sobie, że te całe nasze gadanie
o tym "że nie ma darmowych obiadów", jest zupełnie bez sensu.
Ludzie chyba uwielbiają być oszukiwani, Kochają to. Te banki, co ich "za
darmo" obsługują, te rządy co im "za darmo" dają, te niebywałe okazje
typu "opcje na kauczuk na bazie prosa" z szansą na 40% zysku w rok, bez
ryzyka, bez uruchamiania kapitału! I te szynki po 19 złotych za kilo, i
te kiełbasy po 9,99... Ech..
Czego to od ludzi wymagać jak polski przedsiębiorca sukcesu opowiada takie brednie.
Rację
ma Tusk z Kaczyńskim, że opowiadają to co opowiadają. Za darmo,
promocja! 800 miliardów na inwestycje! Bilion na inwestycje! Lekarz za
darmo! Szkoła za darmo! Wszystko w ogóle za darmo i ulga jeszcze.
Ja
tam niby jestem pogodzony z tym, że jestem po przegranej stronie
Historii, ale jednak zawsze przygnębiają mnie takie rozmowy. Może
dlatego, że uświadamiają mi po jak bardzo "przegranej". Amen
Cezary Kaźmierczak
B: CK - https://www.mpolska24.pl/blog/b-ck
Robiłem w życiu różne rzeczy: konspirowałem przeciw komunistom, byłem dziennikarzem, managerem, przedsiębiorcą...
Mieszkałem w kilku krajach, najdłużej 7 lat w USA; w 1996 wróciłem do Polski, gdzie również robię sporo różnych rzeczy, m.in. piszę tego bloga...
Poglądy, myśli i myślątka zawarte w tym blogu są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi poglądami i w żadnym stopniu nie odzwierciedlają stanowiska firm i instytucji z którymi jestem związany.
[Ja tam niby jestem pogodzony z tym, że jestem po przegranej stronie Historii…] – skomentować można to cytatem przedstawiającym raczej sardoniczne poczucie humoru: „W każdym choćby nie wiadomo jak wielkim chaosie zawsze żarzy się także iskierka beznadziei”.
A cytat pochodzi ze strony, na której Tomasz Gabiś przedstawia poglądy Petera Sloderdijka: http://www.polishclub.org/2012/09/20/dr-tomasz-gabis-peter-sloterdijk-przeciwko-fiskalnemu-socjalizmowi/ “Rację ma Tusk z Kaczyńskim, że opowiadają to co opowiadają. Za darmo, promocja! 800 miliardów na inwestycje! Bilion na inwestycje! Lekarz za darmo! Szkoła za darmo! Wszystko w ogóle za darmo i ulga jeszcze.” – Do tych pełnych goryczy zdań też można tam znaleźć odniesienie – “Potrzebna jest nowa interpretacja więzi społecznych w duchu daru, położenie nacisku na dobrowolność, współpracę, empatię…” Wskazanie na potrzebę wzbogacenia postaw i argumentacji liberałów o najczęściej pomijane treści. Empatia. Gdyby to słowo wzbogaciło świadomość i słownictwo liberałów to Tusk z Kaczyńskim zaczęliby mieć kłopoty ze sprzedaniem tego ich “za darmo”.