Dziennikarstwo na telefon nie jest łatwe. W nawale dzwoniących telefonów i wykonywanych zadań można porządnie się zaplątać. I tak oto polowanie na byłego policjanta pod przykrywką i funkcjonariusza CBA zwanego agentem Tomkiem stało się tak zaciekłe, że dziennikarze „Wprost” zagonili się w piętnowanie go za te same wątki za które dwa tygodnie wcześniej gloryfikowali byłego agenta bezpieki PRL Aleksandra Makowskiego. Mamy kandydata na polskiego Pulitzera!
"Wprost" dostał polecenie napisania książki o dosyć ponurej postaci, byłym agencie bezpieki PRL i WSI Aleksandrze Makowskim. Książka pod tytułem „Zawód: Szpieg” ukaże się 15 stycznia. Napisały ją wiodące pióra "Wprost": Reszka i Majewski. Ktoś nam nachalnie kreuje byłego agenta bezpieki PRL na gwiazdę:
Kolejna książka o ku..wach i złodziejach
W ramach akcji marketingowej "Wprost" opublikował 22 grudnia wywiad z agentem Makowskim, w którym dużo rozmawiano o wiedzy Makowskiego na temat prowadzenia prostytutek w operacjach wywiadowczych. A co z alfonsami?
A wczoraj ten sam "Wprost" opublikował kolejny artykuł o znienawidzonym agencie Tomku, tym razem o jego kontaktach z szefami agencji towarzyskich, oczywiscie juz w innej, negatywnej, tonacji:
www.wprost.pl/ar/431283/Niebezpieczne-kontakty-Agenta-Tomka/
Dziennikarze "Wprost" bardzo dobrze wiedzą na czym polega praca pod przykrywką (undercover) w policji i w CBA. Ale tygodnik ma zadanie przywalić medialnie agentowi Tomkowi. Tworzy się więc karkołomne konstrukcje logiczne, naginane kolanem, które tylko ośmieszają i dyskredytują tygodnik.
Tak się składa, że wybuchł właśnie skandal z szantażem posła Solidarnej Polski przez panienkę na telefon i jej kolegów. To już kolejna historia, po senatorze Krzysztofie Piesiewiczu i aktorze Cezarym Pazurze. Opinię na ten temat już dawno wyrobił sobie niezrównany Kabaret Starszych Panów, którego błyskotliwości i elegancji brakuje nam coraz bardziej w tej smętnej epoce Kuby Wojewódzkiego:
Nie jest wykluczone, że szantażystka posła Solidarnej Polski stanie się wkrótce następną gwiazdą TVN. Wszak ta "programowo najlepsza" stacja telewizyjna dla ludzi samodzielnie myślących z dużych miast i wsi planuje rozszerzyć swój program o serial o prostytutkach. Takie to mamy teraz czasy w naszej III RP:
http://www.goodbye-iti.mpolska24.pl/4982/tvn-z-golym-tylkiem
Jak mawia premier Tusk, potrzebujemy więcej miłości