117 lat temu w Petersburgu
urodził się Stanisław Cat-Mackiewicz. Był prawnikiem, publicystą i żołnierzem,
o czym niektórzy nie wiedzą oraz zadeklarowanym monarchistą. Pochodził z
rodziny ziemiańskiej, miał brata Józefa Mackiewicza oraz siostrę Sewerynę,
której wnukiem jest znany prezenter Maciej Orłoś.
Jako, że w rodzinnym domu był wychowywany w duchu patriotyzmu, w 1919 roku
wstąpił do ochotniczej Samoobrony Polski i Litwy, która forowała się w Wilnie,
a następnie do Wileńskiego Oddziału Wojsk Polskich pod dowództwem braci
Władysława i Jerzego (słynnego "Łupaszki") Dąbrowskich. Warto
zwrócić uwagę na nazwę oddziału; oddawała ona kwintesencję narodowości
polsko-litewskiej. Nie bez przyczyny nazwano później ów oddział "ostatnim
pospolitym ruszeniem Rzeczpospolitej Obojga Narodów". Służyli w nim takie
osobistości jak: brat Józef Mackiewicz, ale także ksiądz Walerian Meysztowicz,
Konstanty Drucki-Lubecki oraz 19-letni wtedy... Witold Pilecki!
Po wojnie Polsko-Bolszewickiej wrócił do Wilna i zaczął wydawać dziennik
"Słowo", którego został redaktorem naczelnym. Gromadził wokół siebie
środowisko konserwatywne i taki też profil miała wydawana przez niego gazeta.
Był przedstawicielem tzw. Żubrów Kresowych, nieformalnego ugrupowania
ziemiańskiego, które skupiało drobną szlachtę. Po zamachu majowym w 1926 roku,
był inicjatorem spotkania Józefa Piłsudskiego z konserwatystami i arystokracją,
które przeszło do historii pod nazwą "obiadu w Nieświeżu". Miało ono
na celu zalegalizowanie zamachu stanu w oczach środowiska konserwatystów.
Sam Mackiewicz jawił się jako zwolennik Piłsudskiego, ale co ciekawe popierał
również idee środowiska Romana Dmowskiego, którego podziwiał równie mocno co
Piłsudskiego. Świadczy to o jego szerokim patrzeniu na politykę i trzymanie się
polskiej racji stanu.
Po śmierci Piłsudskiego został jednym z najbardziej nieprzejednanych krytyków
rządu sanacyjnego, co doprowadziło go do uwięzienia w marcu 1939 roku w Berezie
Kartuskiej. Wstawił się wtedy za nim jego dowódca z 1920 roku, ppłk. Jerzy
Dąbrowski "Łupaszka", który na wieść o jego poszukiwaniach sam
zgłosił się do gen. Stefana Dąb-Biernackiego i w obronie Cata-Mackiewicza
postrzelił się przy nim w serce.
Po klęsce Polski w 1939 roku wyjechał do Francji, a po jej klęsce do Wielkiej
Brytanii. Od momentu pobytu we Francji został mianowany członkiem przez
prezydenta Władysława Raczkiewicza do Rady Narodowej Rzeczypospolitej i
sprawował tę funkcję do 3 września 1941 roku, do momentu jej rozwiązania.
Przez cały okres emigracji przeciwnik polityczny gen. Władysława Sikorskiego,
którego uważał za nieudolnego oraz ustępliwego wobec Związku Sowieckiego, tak
samo oceniał późniejszego premiera Stanisława Mikołajczyka. Nie pogodził się z
utratą Wilna i Lwowa.
Po II Wojnie Światowej został premierem Rządu na Uchodźstwie. Funkcję tę pełnił
od 7 czerwca 1954 do 21 czerwca 1955 roku.
Powrócił do Polski 14 czerwca 1956, aby w 1964 roku zostać oskarżonym o
"działalność na szkodę socjalistycznego państwa" poprzez publikacje w
Kulturze. Zmarł 18 lutego 1966 roku w wieku 70 lat
Bartosz Kaczmarek