Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

PRZEGLĄD KADR CZYLI REANIMACJA RZĄDU

Nie znam się na polityce, ale pamiętam jak w 1983 roku generał Wojciech Jaruzelski, wraz ze swoim specjalistą od wizerunku – Jerzym Urbanem – wymyślili „przegląd kadr i atestację stanowisk pracy”. Ich przeprowadzenie ogłoszono na XIII Plenum KC PZPR. Było to otwarcie kolejnego etapu reformy socjalizmu. Jak dobrze pamiętam był to etap chyba drugi. Dziś się to nazywa „rekonstrukcją rządu”. Ale przypomina bardziej reanimację.

PRZEGLĄD KADR CZYLI REANIMACJA RZĄDU

Rząd powinien mieć przede wszystkim strategię gospodarczą, której nie ma. Więc żadna zmiana ministrów, którzy mają realizować nieistniejącą strategię, nic nie da. To znaczy jest pewna strategia. Dzięki zmianom w OFE rząd będzie miał nowe możliwości pożyczkowe – tak ze 100 mld zł. Zaczną wpływać środki unijne – netto (po odjęciu naszych wpłat do budżetu UE) będzie przez dwa lata ponad 70 mld zł.  Będzie za co przekupić wyborców w 2014 i 2015 roku. A potem się weźmie Millera na koalicjanta i będzie „gites”.

Elżbieta Bańkowska jako Minister Rozwoju Regionalnego – zajmowała się środkami unijnymi. I uważana była za najlepszego ministra Tuska. Podobnie jak Grażyna Gęsicka w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, która zajmowała się tym samym. Bo pieniądze od kogoś łatwo się wydaje. Pani Minister wykazała jednak przez lata, że ma na wicepremiera „capacity”. Teraz będzie też rządzić Ministerstwem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Ciekawe dlaczego „gospodarka morska” jest w innym ministerstwie niż pozostała „gospodarka”, a nie ma w nim transportu wodnego, skoro jest transport drogowy i kolejowy. Transport wodny jest w ministerstwie środowiska. Bo kaczki pływające po rzekach są ważniejsze od barek. Ministrem odpowiedzialnym za kaczki będzie minister odpowiedzialny dotąd za podatki. Maćka Grabowskiego cenię i lubię, choć z jego polityką podatkową nie zgadzałem się „ni w ząb”. Ale być może spojrzenie na kaczki okiem ekonomisty przyniesie dobry efekt. Bo „środowisko” – dawniej kojarzone z „rentą gruntową” – jest ważnym aktywem. Nie jestem tylko w stanie pojąć jakim cudem minister nielubiany przez przedsiębiorców za wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności podatkowej ma się wpisywać w strategię odnowy wizerunkowej rządu, po przejściu do innego ministerstwa. Obawiam się, że lud tę zmianę odbierze jak dowcip „Kabaretu pod Egidą” w „szachach personalnych” – „Dupciak za Bartkowiaka, a Maliniak w maliny”.

W malinach znalazł się Najlepszy Minister Finansów Europy Wschodzącej. Zastąpił go Pan Mateusz Szczurek. I wielka nadzieja wstąpiła w serca zwolenników OFE. Gazeta Wyborcza umieściła na swoim portalu nawet link do wypowiedzi Pana Mateusza w TV… Republika!!! Forbes napisał, że nowy minister zapowiadał, że zostawi swoją składkę w OFE. Będzie  mógł zostawić. Ośmielę się bowiem  zauważyć, że bez zmian w OFE nawet Pan Mateusz Szczurek budżetu na przyszły rok nie skleci. A nawet jakby sklecił – zawieszając składkę do OFE na dwa lata (jak to niektórzy obrońcy OFE sugerują) to nie starczy pieniędzy na przekupienie wyborców przed głosowaniami w 2014 i 2015 roku. A poza tym rząd nie po to tak się spieszył, żeby przyjąć we wtorek projekt ustawy o zmianach w OFE, żeby w czwartek zacząć się z niego wycofywać dlatego że w środę główny ekonomista ING – zarządzającego jednym z dwóch największych OFE – wszedł do rządu.

Z  Panem Mateuszem wiążę jednak pewne nadzieje. Jak dostaję CV od kandydatów na aplikantów w kancelarii to zaczynam czytać od końca – od  zainteresowań i  działalności innej niż zawodowa. Nowy Minister Finansów ma pięcioro dzieci. W wieku lat 38! A ja zawsze mówiłem, żeby nie liczyć ani na ZUS, ani na OFE, tylko zacząć od dzieci. I jest jeszcze zapalonym podróżnikiem. Jak ktoś jeździł po Iranie na rowerze to jest „ktoś”.

Pozostało Ministerstwo Sportu. Jest ono konieczne bo będziemy się ubiegać o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Putin organizuje w Soczi to my możemy w Krakowie. A może Premier ma też nadzieję, że za sprawą zmiany ministra nasza kadra piłkarska będzie grała lepiej?

Te piłkarskie porównania mi się nasunęły bo Premier słynący z zamiłowania do futbolu komentując zmiany w swoim rządzie powiedział, że Jan Domarski, który strzelił Anglikom bramkę na Wembley nie pojechał na mistrzostwa świata. Owszem pojechał. I nawet grał. Bon mot mający pokazać, że Tusk jest jak Kazimierz Górski się nie udał kompletnie.

Data:
Kategoria: Polska

Robert Gwiazdowski

Blog Robert Gwiazdowski - https://www.mpolska24.pl/blog/blog-robert-gwiazdowski

Pobloguję sobie... W narodzie pęd do blogowania jest nie przymierzając taki, jakim powodował się Aleksander Kwaśniewski wstępując do PZPR (zaraz na początku pierwszej kadencji exprezydent w jednym z wywiadów wypowiedział się o „owczym pędzie”, który kazał mu to zrobić). Zastanawiałem się długo, czy wypada mi, jako wiecznemu malkontentowi, temu pędowi ulegać. Ale doszedłem do wniosku, że tym razem warto dać się ponieść modzie. Decyzję o założeniu bloga podjąłem po powrocie z Forum Ekonomicznego w Krynicy, gdy prasa „fachowa” donosiła o spadku cen ropy naftowej pod horrendalnymi tytułami: „złe wieści dla sektora naftowego”. Okazało się, że ćwierćwiecze rządów „rynków finansowych” doprowadziło do tego, że im więcej terrorystów, huraganów i polityków idiotów w krajach produkujących ropę naftową, tym lepiej dla akcjonariuszy firm paliwowych!!! I nikt tego nie komentował!!! To teraz ja sobie pokomentuję...

Przy okazji PRZYSIĘGAM, że blogowanie nie jest wstępem do politykowania. Mam chorobę lokomocyjną, więc nawet upić się nie mogę porządnie, bo zanim wysiądzie mi głowa, wcześniej wysiada żołądek. W trosce o niego nie mogę więc zajmować się polityką, bo miałbym cały dzień nudności... A dodatkowo tak na wszelki wypadek (w końcu natura ludzka jest ułomna), jeden z moich znajomych ma mój... WEKSEL. Jest to weksel własny, niezupełny, płatny bez protestu, z deklaracją wekslową, który będzie mógł wypełnić na dowolną kwotę, gdyby mi przyszła do głowy głupawa chęć kandydowania gdziekolwiek.
A żebym się nie zagalopowywał w pisaniu, zacznę od słów modlitwy świętego Tomasza, na które zawsze będę zerkać wchodząc na tę stronę:


MODLITWA ŚW. TOMASZA
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, ze muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, ze chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.
Wyzwól mój umysł od niekończącego brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy.
Użycz mi chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.