Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Przegraliśmy Smoleńsk z Rosją

Na katastrofach lotniczych się nie znam, ale na tyle znam się na polityce, żeby widzieć w co teraz grają Rosjanie.

Przegraliśmy Smoleńsk z Rosją

Zacząć należy od tego, ze najgorsze są kłótnie w rodzinie. I tak było tez tym razem. Rozpad POPISu zaowocował narastająca z dwóch stron agresja, kopaniem się po kostkach a potem już po twarzach i coraz większa wrogością .

Rosjanie poczuli się jak w domu. W sumie dość prostymi zagrywkami doprowadzili do rozdzielenia wizyt w Katyniu Prezydenta i Premiera, co obóz tego drugiego, niestety, bezmyślnie kupił. 

Podobnie jak kupił pełne współczucia zachowanie Rosji po katastrofie i najwyraźniej z czystej głupoty dał się wciągnąć w grę, której reżyserem jest Kreml. Platforma stała się więźniem własnej niewiedzy, ignorancji w sprawach wschodnich i Rosji oraz  zakładnikiem ostrej wojny wewnętrznej w Polsce.

Wojny podsycanej ze wszystkich sił przez Moskwę. Nie zdziwię się w ogóle jeśli za jakiś czas się okaże, ze za czy obok najostrzejszych wystąpień po obu stronach stoją właśnie agenci regularni czy tez agenci wpływu.

Dzieje się tak na każdej płaszczyźnie smoleńskiego sporu i niezależnie od intencji, każdy kto go podgrzewa, robi to w interesie Moskwy.

Typowym przykładem jest sprawa wraku Tupolewa. Rosja go szybko nie odda. To dobre narzędzie do skłócanie Polaków i Putin się go nie pozbędzie.  Jednak niezależnie od tego, ze ta sytuacja powstała z powodu nieudolności w pierwszych dniach po katastrofie - przeciwnicy PO powinni w tej sprawie zachowywać się bardziej powściągliwe, bo musza zrozumieć komu to tak naprawdę służy i kto to nieustannie podgrzewa.

Efekt tego wszystkiego jest zupełnie tragiczny. Przestajemy mieć sprawy wspólne. Przywódcy dwóch największych obozów politycznych nie są w stanie usiąść do stołu i rozmawiać chyba w żadnej sprawie... Po raz pierwszy w historii RP nie mamy wspólnej polityki zagranicznej. Tego nie było nawet za Millera.

Kwestie smoleńska przegraliśmy z Rosjanami z kretesem i daliśmy się wciągnąć w grę korzystna wyłącznie dla Rosji i rozsadzająca Polskę od środka.

Czy można z tym coś zrobić? Może. Ale pierwszym warunkiem jest odsunięcie Tuska od władzy w PO i Kaczyńskiego od władzy w PIS. Kolejnym warunkiem jest, żeby na ich miejsce przyszli na tyle rozsądni ludzie, ze będą w stanie ze sobą rozmawiać i wyciągną sprawy zagraniczne spod wewnętrznej walki  politycznej. Jeśli to się wydarzy - jest szansa, żeby podejść wspólnie do tematu smoleńskiego.

Do czasu aż to się nie stanie. Pozostaną nam tylko inwektywy, awantury, wyzywanie od zdrajców oraz kosmitów i oszołomów. Ku uciesze wiadomo kogo.

Data:
Kategoria: Polska

Cezary Kaźmierczak

B: CK - https://www.mpolska24.pl/blog/b-ck

Robiłem w życiu różne rzeczy: konspirowałem przeciw komunistom, byłem dziennikarzem, managerem, przedsiębiorcą...
Mieszkałem w kilku krajach, najdłużej 7 lat w USA; w 1996 wróciłem do Polski, gdzie również robię sporo różnych rzeczy, m.in. piszę tego bloga...
Poglądy, myśli i myślątka zawarte w tym blogu są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi poglądami i w żadnym stopniu nie odzwierciedlają stanowiska firm i instytucji z którymi jestem związany.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.