Któż by przypuszczał, że Gazeta Wyborcza potrzebuje reklamy? Chodzi chyba raczej o tzw. „ocieplenie wizerunku” tego dogmatycznego organu wściekłej prawdy. Tylko jak przerobić Wyborczą na fajną gazetę? Do tego potrzebni są naprawdę wybitni eksperci:
www.wirtualnemedia.pl/artykul/lowe-warsaw-bedzie-reklamowac-gazete-wyborcza
Skoro agencja Lowe zrealizowała niedawno kampanię przeciwko homofobii, to poradzi sobie także z agorafobią. Kreatywnej pracy reklamowej nie zaszkodzi też to, że dyrektorem kreatywnym agencji Lowe jest Marcin Nowak, były pracownik Wyborczej.
Jest całkiem możliwe, że Wyborcza zdecydowała się na wydanie kasy na reklamę patrząc na sukces październikowej kampanii Love Krowe. Uczestnicy konkursu mogli nadsyłać zdjęcia swoich ukochanych zwierzaków w różnych codziennych i niecodziennych sytuacjach. Autorzy kampanii Love Krowe słusznie przypomnieli nam, że (cytat) „nawet szczury maja w naszym życiu szczególne miejsce”. Prawda, kto z nas nie słyszał o wyścigu szczurów w korporacjach lemingów?
Agencja Lowe GGK ma duży dorobek. Czy "Wypusć małpę do lasu" będzie nowym sloganem Wyborczej w 2014 roku?
Czy czytelnicy Wyborczej będą proszeni o przesyłanie zdjęć swoich ulubionych świętych krów (lub szczurów)? Będzie fajnie i wesoło. Czekamy z niecierpliwością na początek kampanii, zapowiedziany na przyszły rok.
Love święte krowe