Norymberga dla Platformy

Oczywiście, że tak. Powodów jest mnogo. Ja podam jeden, ale za to śmiertelnie (i to dosłownie) poważny

Dlaczego Norymberga, a nie zwyczajny sąd? Naszym sądownictwem nawet małpy nie chciałyby sobie tyłka podetrzeć i ja się wcale im nie dziwię – trzeba się szanować. Czemu? Ot, pierwszy z brzegu przykład: ostatnio widziałem postanowienie sądu, które odrzuciło pozew osiemdziesięciolatka (!) o odszkodowanie, bo… domagał się go od niewłaściwego organu.  Zamiast prezydenta miasta wpisał  zarząd miasta, a przecież zarząd miasta był kiedyś, a teraz to jest prezydent i wszyscy powinni to wiedzieć. Państwu sędziom nie chciało się sprawy rozpatrywać, to uwalili ją proceduralnie, bo przecież panu prezydentowi nie wolno robić przykrości, a stary schorowany dziad niech idzie precz.

Podobnie debilnie działa prokuratura. Ot, ostatni przykład dotyczący dopalaczy - wzywa kilka setek świadków i dochodzi, czy kupili dopalacze w jakiejś kwiaciarni. Do jasnej cholery, a co to za różnica, czy kupiło je 20, czy 200 małolatów? Albo 200 czy 500? O tym, że lokalne prokuratury są zwyczajowo towarzysko zblatowane z miejscowym establishmętem® i są zainteresowane tylko i wyłącznie zamiataniem, a nie odkurzaniem, pisać nie będę, bo szkoda 10 000 stron. Zapewniam Państwa, że zwyczajne sądy i prokuratury nie zajmą się tym, co opiszę, mimo znamion przestępstwa.

Tak, więc Norymberga, ale za co? Ano za jak najbardziej świadome metodyczne i fizyczne wyniszczanie narodu. Przez działania Platformy ludzie tracili  życie i jest to całkowicie realnie. Sprawa dotyczy kontraktowania usług szpitalnych oraz zapłaty za leczenie ludzi. Jeśli faktem jest, że w jednym z oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia nie zwiększa się kontraktu szpitalowi, bo szefem organu prowadzącego jest ktoś nieprawomyślny politycznie, a po zmianie opcji rządzącej nagle kontrakt gwałtownie rośnie, to czy ktoś zastanowił się ile istnień ludzkich dzięki takiemu działaniu straciło zdrowie albo życie. Czy w imię pokazania, iż ktoś, kto nie jest wyznawcą Platformy musi być pokarany, czy za to,  żeby udowodnić mieszkańcom, że nieplatformersi nie mają przełożenia na tych, co na górze, warto zabijać ludzi? Czy tak ma funkcjonować nasze państwo, czy za to nie należy się Norymberga?

Tak samo jest z zapłatą za tak zwane nadwykonania szpitalne, czyli leczenie ludzi poza kontraktem. Z zapłatą za leczenie takich ludzi w województwie mazowieckim praktycznie nigdy nie było problemów.  Dlaczego zawsze były problemy w województwach nieplatformerskich? Czy ludzi w tych województwach należy ukarać za to? Nawet jeżeli nie jest to działanie polityczne, na pewno jest to świadome działanie ekonomiczne. Ludzie dzieleni są na tych, za których ratowanie życia się płaci, a więc jest ono coś warte i na takich, których ratowanie życia - to zbędny koszt. Bo efektem niepłacenia nadwykonań jest nieleczenie ludzi przez publiczną służbę zdrowia. Powyższy problem nie dotyczy prywatnej służby zdrowia, bo ta ma leczenie za friko od zawsze w… Czy, drogi Czytelniku, dowiodłem, dlaczego Norymberga dla Platformy się należy?