Agenci brytyjskiego wywiadu MI6 dwoją się i troją, aby wylansować Radosława Sikorskiego na światowego męża stanu i umieścić swój aktyw w strukturach NATO. Wtedy żadna Hiszpania nie podskoczy Brytyjczykom z Gibraltarem.
Ofensywa brytyjskiego MI6 ruszyła na nowo z początkiem września. Do akcji wkroczył Konrad Schuller, niemiecki dziennikarz urodzony w Rumunii, który pracował wcześniej dla brytyjskiej BBC. Schuller jest warszawskim korespondentem niemieckiego dziennika Frankfurter Allgemeine Zeitung. 12 września ukazał się artykuł o dyplomatycznym geniuszu Sikorskiego w sprawie Syrii, czyli o tym jak Sikorski zapobiegł III wojnie światowej:
Minęło kilka dni i do ofensywy ruszyła niezastąpiona Wyborcza, publikując 24 września tekst o tym, że polskie podwórko stało się dla dyplomatycznego geniusza Sikorskiego już za ciasne. Tytuł „Sikorski na rozstaju”.
My też widzimy, że Sikorski dusi się powoli w naszym polskim grajdołku. Może Smoleńsk stanął mu kością w gardle? Oczywiście nikt nie chce aby geniusz i talent Sikorskiego marnowały się w polskim MSZ.
Polska i cały świat zyskałby na nominacji Sikorskiego na gubernatora prowincji Kandahar w Afganistanie. Wesprzyjmy wspólnie tą kandydaturę.
Cyniczna rzeczywistość przewyższa czasami najlepszą fikcję