Młodzi niepokorni zawsze mieli pod górkę w komunie i post-komunie. Marek Hłasko wydawał swoje książki za granicą, w PRL jego książki były zakazane a rodzina gnębiona. W 1966 roku ukazali się w Paryżu „Piękni dwudziestoletni”. W Polsce książka ukazała się dopiero w latach 80-tych. Podczas kiedy Hłasko był zakazany Jerzy Urban był promowany. Pamiętajmy o tym śledząc żałosne podrygi ruchu młodych i wykształconych pod nazwa „Ruch Palikota”.
Fatum pięknych dwudziestoletnich trwa do dzisiaj. Ostatnio aparat policyjny złapał dwóch osiemnastolatków, którzy kreatywnie spojrzeli na tradycyjną i niezłomną miłość polsko-radziecką (zdjęcie powyżej). Ci młodzi ludzie poruszyli ciekawą kwestię - dlaczego przywódcy braterskich Polski i Rosji już nie całują się w usta?
Robili to Gomułka i Chruszczow oraz Gierek i Breżniew. Jaruzelski nie całował. Tusk też nie całuje. Młodzi osiemnastoletni zakwestionowali publiczne bezinteresowność i idealizm miłości pomiędzy naszymi dwoma krajami. Młodzi wiedzą (z książek), że dziwki w usta nie całują. Młodzi odważnie kwestionują więc zaangażowanie emocjonalne Tuska Donalda i wysuwają publicznie pewne postulaty. Na które pada odpowiedź w formie policyjnej represji. Jak żyć?
Wygląda na to, że jedynym miejscem, w którym piękni dwudziestoletni mogą bawić się internetem bez obawy o represje jest aparat państwowy, np. MSW Sienkiewicza.
Młody doradca w gabinecie politycznym ministra Sienkiewicza, 21-o letni obywatel Malczak Adam, zajmuje się właśnie „mediami społecznościowymi”, za co otrzymuje pensję z pieniędzy podatników.
Gdyby Marek Hłasko żył dzisiaj, umarłby chyba na nowo ze zgryzoty.
Dziwki nie całują w usta czyli o pięknej bezinteresownej miłości w stylu "gender"