Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jest gruba afera. Spotkanie z Tuskiem

Gorączkowe zabiegi bohatera artykułu o doprowadzenie do spotkania z Premierem.

Jest gruba afera. Spotkanie z Tuskiem

Jeden z bohaterów artykułu w związku z zagrożeniem zabiega o spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem.

Zgodnie z przyjętym planem nadal oczekuję na reakcję redakcji, do których 24 h temu wysłałem propozycję opublikowania artykułu.

Wcześniejsze posty na temat afery:

http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4596/jest-gruba-afera-poradzcie-co-robic

http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4606/jest-gruba-afera-co-gdzie-kiedy

http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4610/jest-gruba-afera-poszlo-do-mediow

Natychmiastowe informacje o dalszych krokach w sprawie odkrytej przeze mnie afery możecie zapewnić dla siebie po polubieniu mojego profilu na Facebooku:

https://www.facebook.com/UrbasTomasz

oraz po zaznaczeniu opcji „Otrzymuj powiadomienia” która pokaże się po najechaniu na przycisk „Lubisz to!”.

Ponadto bieżące informacje zapewni obserwacja profilu na Twitterze:

https://twitter.com/TomaszUrbas

Data:
Kategoria: Gospodarka

Tomasz Urbaś

Jak nie wiadomo o co chodzi... - https://www.mpolska24.pl/blog/urbas1

Ekonomista i publicysta.

Pasjonuje się makroekonomią, polityką pieniężną oraz finansami publicznymi i międzynarodowymi. Miłośnik książek, nauk ścisłych i historii.

Komentarze 25 skomentuj »

Zaskakujący krok jednego z bohaterów artykułu.

coś pan mota, panie Tomku

Zbigniew Kozlowski 10 lat 11 miesięcy temu

jak ktos sie nudzi

wcześniej miło było poczytać pańskie teksty od pewnego czasu coś się z panem porobiło i stał się pan taki pudelkowy. to pana kolejny wyskok.

Paweł Michowiecki 10 lat 11 miesięcy temu
+1

Nie kumam albo się ujawnia i tyle , a nie chodzi gadać z premierem który jest tak umoczony we wszystko. Jak się tak człowiek afiszuje że mam i zaraz powiem to się właśnie wystawia na niebezpieczeństwo. A tak poszło i niech się zajmą tłumaczeniem.

albo się pogrożą i tym samym potwierdzą słuszność artykułu

Przecież to nie ja szukam dojścia do D. Tuska, a bohater artykułu :-D

powoli tracimy wiarę w to że rzeczywiście jest jaka afera, za długo trwa ta zabawa

24 godziny to za mało czasu na podjęcie przez redakcje decyzji o publikacji informacji do których dotarłem. W takich sprawach wydawca weryfikuje fakty i dowody przed publikacją.

A w internecie jest to już opublikowane ?

Renata, z tą całą aferą to nie jest czasem jakaś ściema?

Nie wiem jak to się stało, ale jak pisałem to powyższe, to tytuł na górze wydawał mi się inny. Teraz mój wpis wygląda idiotycznie.

Na Pana miejscu nagrałbym video i wrzucił na YouTube, najlepiej na kilka kanałów. Video szybciej rozejdzie się po internecie niż artykuł. Na początku video może być jako prywatne, ale zalecałbym zapisać w spadku dostęp do kanału i materiałów zaufanym osobom. Niewygodni ludzie często znikają, oby to Pana nie spotkało. Poza tym może warto podrzucić dowody do kilku prokuratorów, CBA, CBŚ i gdziekolwiek się da?

Tekst z przywołaniem kluczowych dowodów oraz wskazaniem gdzie znajdują się oryginały jest od 24 h w 15 redakcjach:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/4610/jest-gruba-afera-poszlo-do-mediow

Tomasz Urbaś Tak, czytałem, niemniej jeśli afera jest faktycznie gruba, to może w żadnej z tych gazet nie zostać opublikowany. Ewentualnie upchnięty na ostatniej stronie i przeredagowany tak, by zbagatelizować aferę.

Stary, wal troszkę szczegółów na necie o co chodzi!!! póki jeszcze możesz i żeby podkręcić atmosferę troszkę:)

Panie Tomaszu ostroznie co by nie bylo jak z Lepperem Unikaj pan panstwowych instytucji i dziennikarzy innych gazet Nie jeden probowal i juz go nie ma Tube dobry pomysl ale bywa ze filmy nagle znikaja

prosze zauwazyc ilu jest tu dyskutantow jakby kazdy na swojej stronie wkleil ta rewelacje to rozeszla by sie w ogromnej ilosci FB tez dobry pomyslTak jak pana zapytanie co robic czyta coraz iwcej osob

Jacek Pogorzelski 10 lat 11 miesięcy temu
+1

Nabieram wrażenia że to jakiś happening...

Jacek Pogorzelski 10 lat 11 miesięcy temu
+1

Jeśli chciał Pan to zobaczyć w weekendowych wydaniach to należało skontaktować się w środę - każdy kto zna cykl wydawniczy powinien zdawać sobie z tego sprawę.

Dzień tygodnia publikacji nie jest zmienną decyzyjną.

stawiam głowę że pojedzie pan ze skok`iem. od dłuższego czasu stara sie pan zaistnieć , może nawet przypodobać tym co rozdają przywileje. dziwaczne pana wypowiedzi dziwaczne jak sie czytała pańskie wcześniejsze wyważone teksty. a ten cały galimatias który pan tutaj urządza to sorki zabawa dla lemingów.

Panie Tomaszu z całym szacunkiem, ale skoro kreuje Pan atmosferę wielkiej afery, a potem sam Pan zdawkowe informacje przesyła (brakuje jeszcze tylko podanego wieku w nawiasie obok nazwiska jak na jakimś portalu plotkarskim), to wygląda na to (i to już od drugiego wpisu "Jest gruba afera..."), że chce Pan zwyczajnie nabić sobie "Lubię to!" na Facebooku i "Obserwujących" na Twitterze. Dlaczego pierwszym miejscem nie jest właśnie mPolska24? Przecież choćby wykop.pl wystarczyłby (wierząc Pana zapewnieniom o grubości owej afery), żeby informacje te dotarły do rzesz osób. Poza tym, to, że afera jest wielka powinno raczej Pana skłonić do powielenia źródeł na przykład - ergo rozesłania do prywatnych osób tych informacji na wypadek nacisków, a nie tylko mediów. Przecież chyba wszyscy pamiętamy niesmaczną sytuację związaną z Pawłem Grasiem i wydawcą "Rzeczpospolitej", skutkującą głośnymi zwolnieniami redaktorów. Czytuję Pana jakiś czas i podpinam się pod głosy obawy, że to zaczyna przypominać jakieś naciągane internetowe show.

O matko! Ludzie czy wy czytać nie potraficie? To nie Tomasz Urbaś idzie do premiera a jeden z bohaterów opisywanej akcji. Swoją drogą czekam z niecierpliwością na detale.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.