Gorąco dziękuję za wszystkie rady udzielone po opublikowaniu "Jest gruba afera. Poradźcie co robić". Umożliwiły mi one pełniejsze i pewniejsze zaprogramowanie kolejnych kroków.
Przede wszystkim: materiał będzie opublikowany. Miejsce publikacji to z pewnością Internet. Ponadto materiałem zainteresuję czołowe redakcje w Polsce, łącznie z tymi które mi doradziliście bez względu na sympatie polityczne. Sprawdźmy na ile układ ma wpływ na wydawców. Na ile przedłożą oni obowiązek informowania o istotnych dla milionów osób sprawach nad lojalność partyjną, służbową, czy towarzyską? Na ile dziennikarstwo w Polsce jest niezależne? Na ile rozległy jest układ?
Zakres publikacji w Internecie zależy od efektu ewentualnych rozmów z redakcjami. Zakładanym przeze mnie minimum udostępnionym w Internecie będą źródła, streszczenie ustaleń o aferze oraz miejsce publikacji całości. Internetowe maksimum to pełna publikacja w przypadku braku zainteresowania mediów lub wycieku na podstawie moich informacji lub w przypadku dopuszczalności publikacji w Internecie ustalonej w ewentualnej umowie z wydawcą.
Na blogu do piątku 14 czerwca 2013 r. poinformuję Was do których redakcji skierowałem zapytania, abyście mogli śledzić wraz ze mną czy redakcje zainteresują się sprawą.
O aferze powiadomię również polskich polityków wszystkich opcji politycznych, ich listę również opublikuję.
Natychmiastowe
informacje co dalej dzieje się w sprawie odkrytej przeze mnie afery możecie zapewnić
dla siebie po polubieniu mojego profilu na Facebooku:
https://www.facebook.com/UrbasTomasz
oraz po zaznaczeniu opcji „Otrzymuj powiadomienia” która
pokaże się po najechaniu na przycisk „Lubisz to!”.
I zgodnie z wieloma radami: jestem od urodzenia wielkim optymistą i nie zmieniło się to. Nie planuję żadnej dłuższej wycieczki :-)
Panie Tomaszu, proszę także zaznaczyć,że ma Pan dla kogo żyć i nie planuje Pan samobójstwa :)
Zamieściłem taki komentarz pod poprzednim artykułem, ale istotnie zaraz dokonam edycji dzisiejszego. Dziękuję :-)
Tak, pismo o chęci nie popełniania samobójstwa koniecznie i to najlepiej przed notariuszem i dziennikarzami z kamerami. Do tego badanie psychiatryczne potiwrdzające brak zaburzeń i dobrą kondycję umysłową. A na wszelki wypadek do tego jeszce dużą plisę dla ewentualnego zabezpieczenia rodziny i bliskich. Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki, choć patrząc na to co się dzieje w eurokołchozie, to nie wiem, co to za afera musiałaby być, żeby cokolwiek zruszyła...
Dokładnie ja bym mocno uważam wszak Policja nie podała oficjalnego komunikatu o tym że unieszkodliwiono tego "seryjnego samobójce" który jak wiadomo grasuje po Polsce od dłuższego czasu
Na wszelki wypadek TVN robi zasłonę dymną. Temat zastępczy: NAJWIĘKSZA AFERA W CZECHACH. Płakać, czy się śmiać?
http://www.tvn24.pl/policja-w-siedzibie-rzadu-prokuratorzy-u-premiera-afera-w-czechach,332622,s.html
Tak jak Pan to przedstawił to każdy(potencjalnie winny) może czuc się zagrożony.Teraz musi Pan uważac, bo nie wiadomo komu puszczą nerwy.Z Bogiem.
Jeśli posiadasz "tajemną" wiedzę na temat wielkiej afery i chcesz jeszcze żyć... To Dawaj natychmiast, gdzie się da. Na facebookach, blogach, komentarzach itd... Jeśli posiadasz wiedzę o wielkim przekręcie i afiszujesz się z tym może to oznaczać żeś głupi albo czekasz na propozycję "nie do odrzucenia". Jeśli swoją wiedzą podzielisz się z jak najwiekszą ilościa ludzi nie będziesz już zagrożeniem dla układu. Będziesz bezpieczny. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas
do Maxa Kolonko :)
Wyrazy uznania Panie Tomaszu, takich ludzi jak Pan Polsce potrzeba.!!!
Panie Tomaszu, życie Panu niemiłe ?
Poprzemy akcję na Wiara czyni cuda jeśli będzie ona godna publikacji.
Mamy własnych prawników, co prawda już emerytowanych, ale udzielają się dla nas charytatywnie, i nadal działają w dobrej sprawie. Proszę zdradzić szczegóły tej afery, bo jak na razie to wygląda jak zbieranie fanów, i jedna wielka manipulacja. :)
Zapraszam do kontaktu na priv
to chyba jakaś prowokacja autora, akcja mająca coś udowodnić ale nie wiem co....
Proponuję skontaktować się w tej sprawie z Max Kolonko :)