Polscy partycypanci w niedawnej szopce z podpisaniem w Moskwie memorandum jamalskiego muszą chyba mieć niespokojne noce. Rosjanie często montują widowiskowe akcje, które odpowiadają ich interesom.
Następny szczyt G8 odbędzie się 17 i 18 czerwca w Północnej Irlandii. Na miesiąc przed szczytem rosyjskie służby wyciągnęły widowiskowo dwie sprawy, które uderzają w USA i we Francję.
We wtorek zatrzymano w Moskwie domniemanego amerykańskiego szpiega, pracownika ambasady USA. Film z zatrzymania został szybko wypuszczony w medialny obieg. Mało tego, Rosjanie z przyjemnością wypuścili do mediów film w którym widać jak trzech pracowników ambasady USA plus zatrzymany (zdjęcie powyżej) są strofowani jak chłopcy w szkole – i na stojąco - przez pewnego niezidentyfikowanego funkcjonariusza rosyjskich służb.
Domniemany szpieg został zatrzymany z hukiem zanim jeszcze zbliżył się do domniemanego kontaktu. Rosjanie widocznie nie chcieli obserwować dyskretnie jak dalej rozwinie się sprawa, tylko uderzyli z hukiem. Trochę dziwne.
Następnego dnia, uzbrojeni po zęby funkcjonariusze zatrzymali w Moskwie prezesa Rosbanku, należącego do francuskiego banku Societe Generale. Prezes otrzymywał właśnie pierwszą wpłatę łapówki od klienta (zdjęcie poniżej). Podobnie jak w przypadku amerykańskim, wideo z zatrzymania poszło szybko w świat.
Te wydarzenia nie są oczywiście przypadkowe. Dlatego Janusz Piechociński i jego koledzy z PSL nie będą mogli łatwo wykręcić się teraz z memorandum jamalskiego. Rosjanie maja talent w tym co robią.
Ofiara uwiedziona przez banknoty czyli Beata Sawicka w wydaniu rosyjskim