W spółce TVN jest fajnie a będzie jeszcze fajniej. Spółka traci kasę i szuka oszczędności. Zarząd dumnie poinformował media, że w zeszłym roku przeprowadził tzw. "dalszą optymalizację kosztów”, która pozwoliła zaoszczędzić 17 mln PLN, w tym 10 mln PLN na kosztach programowych. Jeżeli TVN szuka oszczędności to powinna wywalić szwajcarskiego prezesa-najemnika, który nie wiadomo co robi w Warszawie, inkasując za to 6 milionów PLN rocznie.
Dług spółki sięga 2 miliardów PLN. Oprocentowanie jest wysokie i większość długu jest denominowana w Euro. TVN musi wiec płacić 200 milionów PLN rocznie samych odsetek i nikt chyba za bardzo nie wyobraża sobie jak i kiedy będzie spłacony nominał długu. Tym bardziej, że dyrektor finansowy TVN, człowiek ITI, wypuszcza niepokojące sygnały, mówiąc że dług nie zwiększy się na koniec roku, nawet jeżeli spółka go zrefinansuje. Czyli nie ma żadnej mowy o spłacaniu długu.TVN otrzymała co prawda kasę za Onet ale kasa pozostaje na koncie spółki.
Kilka miesięcy temu TVN próbował chaotycznie zrefinansować swój dług, nic z tego nie wyszło poza chaosem informacyjnym:
http://monsieurb.nowyekran.net/post/89668,cypryjska-panika-w-tvn
Mało tego, zysk za rok 2012 zostanie wypłacony w 64 % akcjonariuszom, zamiast zostać użytym do redukcji długu:
monsieurb.nowyekran.net/post/90397,iti-walczy-o-kopiejki
monsieurb.nowyekran.net/post/89861,inkasenci-z-iti
Wizjonerzy z ITI mają teraz około 30% akcji TVN. Reszta jest w rekach inwestorów giełdowych i Francuzów z Vivendi / Canal +. Sporymi udziałowcami TVN stały się też fundusze emerytalne: Aviva OFE ma 5%, OFE ING ma 5,1% i OFE PZU Złota Jesień ma 5,3%.
Dzięki TVN polskim emerytom będzie więc żyło się lepiej, fajniej i różowiej. Tylko muszą najpierw spłacić swoją działkę długu TVN.
Góra długów dla TVN ale za to szwajcarskie góry dla wizjonerów z ITI
mPolska24
Koniec TVN
ciekawe jak się to skończy... i w sumie wiadomo już, dlaczego TVN zaniża poziom rażąco i celuje z populizm niższy... na nich więcej zarobi na reklamach, więc karmi chłamem i bylejakością...
Przyznam, że nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałam telewizję... (poza Mini Mini :)) ale słysząc o tym, co nam serwują popularne stacje telewizyjne powoli przestaje mnie dziwić wszechobecna głupota...
program TV jest odpowiedzią na potrzeby... czyli to co nadają i ile jest zależne od tego kto ogląda, muszą dawać to co jest oglądane, bo jak nie jest oglądane, to nie ma sprzedaży reklam... proste :)
Pamiętam początki TVN, regularne wystąpienia Mariusza Waltera, który tłumaczył co się dzieje w firmie. Była ambitna oferta programowa. Ale to przez pierwszy rok istnienia stacji.
kłamcy i manipulanci szybko kończą
Nic innego tylko się cieszyć że zbydlęcona TVn pada.